Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiszuszka

Koleżanka się we mnie zakochała...

Polecane posty

Gość Fiszuszka

Hej, mam 19 lat i faceci na mnie totalnie nie lecą. Za to jedna dziewczyna - owszem :). Jestem na pierwszym roku studiów i mam w grupie taką dziewczynę - Agnieszkę. Wygląda i zachowuje się jak chłopak - krótkie włosy, straszna chudośc (nie wiem, czy odchudza sie celowo, ale jest bardzo szczupła, kompletnie nie ma biustu i bioder), męski chód, nawet przezwisko ma jakieś takie chłopięce, a kazała się nim nazywać. Ten jej styl bycia trochę rzuca się w oczy, ale poza tym normalna, miła dziewczyna. Na początku roku nie byłyśmy szczególnie blisko, ot, znalazłysmy sobie inne przyjaźnie. Ale kiedyś po grupowym piwie wracałyśmy we dwójkę, języki nam się rozwiązały, jak to po alkoholu, trochę mi się pozwierzała o trudnym dzieciństwie, cięzkich relacjach z rodzicami, poprzytulałyśmy się. I od tego czasu ona dziwnie się zachowuje. Łazi za mną, ciągle zagaduje na gg, pisze esemesy, które zaczynają być coraz bardziej dwuznaczne. I co najgorsze - ciągle się do mnie przytula. Codziennie, jak się spotykamy, to rzuca mi się na szyję, niby tak w żartach, ale... Już nie wiem za bardzo, co z tym fantem zrobić. Myślę, że ona jest lesbijką albo transseksualistką, raczej to drugie - ma ewidentne zaburzenia osobowości. I wydaje mi sie, że się we mnie zakochałą, to już przekracza granice zwykłej przyjaźni, za dużo w tym jest dązenia do kontaktu fizycznego i za dużo jednostronności. Chciałabym delikatnie rozluźnić znajomośc z nią, ale też jej jakoś pomóc. No ale jak zacząc rozmowę na taki temat?? Strasznie nie chcę jej skrzywdzić, życie już jej w dupę dało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz że się zakochałaś w
Facecie... i poproś o rade zrozumie :p chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiszuszka
Wiesz co, no ona chyba nie liczy na wzajemnośc, tak mi się wydaje... Hmmm, w sumie mi to wcześniej nie przyszło do głowy, tylko uznałam, że ona po rpostu jest już strasznie zagubiona w swojej sytuacji i potrzebuje czułości i zrozumienia... Czy coś... Co do faceta, to już jest po ptokach, bo jestem szczęsliwie zakochana w koledze z roku, dokładnie od wczoraj jesteśmy para i po weekendzie zaczniemy się obnosić ze sobą po uczelni:). I między innymi dlatego chciałabym jeszcze wcześniej z nia pogadać, żeby jak najmniej ją zranić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no nie przesadzaj
nie da się kochana. jeśli zauroczyła się w tobie, to tylko postawienie przed faktem dokonanym będzie jedyna receptą na to. i tak będzie cierpiała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×