Jak to się stało, że kafeteria jest tak popularna?

Bardzo dużo osób tutaj przesiaduje dzień w dzień, o każdej porze. Może to głupie pytanie, ale czemu tak jest? Za co tak lubicie to forum?

Ja kafeterię lubię za to, jak jest \"zbudowana\". Możesz się logować, albo nie, możesz sobie pisać anonimowo i każdy może:) Bardzo jest przejrzysta i czytelna. Lubię tu być i już:D Mam dwa ulubione topiki, do których zaglądam od paru lat:) I zaprzyjaźniłam się w realnym życiu z kilkoma osobami, których NIGDY bym nie poznała, gdyby nie to miejsce!:)

taa. wkurzające jest to wasze podszywanie się. Nudzi się wam i tyle.

stał sie cud

^^.

A ja lubię podszywaczy! Niektórzy są wprost BOSCY!

omg. to robi się denne. xD

boscy.. xd Pff.. ;D

bo tu siedzą same pojebusy

Pewno, że tak:D

Zgadzam się. ;p

Gdy poczuję na moich spracowanych wargach sromowych pierwsze podmuchy wiosenego wietrzyku, wdrapuję się niczym zwinny gekon na dach toi-toia przy parkingu leśnym w Hajnówce i stojąc dumnie wyprostowana oferuję uciechy cielesne miejscowej kadrze Służby Ochrony Parku Białowieskiego.

Cudny, wulgarny podszyw! :D:D:D

Niezły tekst, podszywacze. ;] Kto by pomyślał, że i wy macie jakieś zainteresowania. np. wchodzenie na dach toi toi'a. niesamowite.

też tak myślę. ;D

w takim razie jestem z siebie dumna. :D

Gdy jednonogi zakonnik z miasteczka Forte Guadalpa y Balthazar w zachodnim Paragwaju pociągnie za konopny sznur dzwonnicy na Anioł Pański, maluję się na zielono farbą akrylową, rozwieram szczękę z całej siły i przybierając odpowiednią pozę staję w bezruchu przy wejściu do Ogrodu Saskiego, udając pojemnik na zużyte szkło kolorowe

niezły tekst. :D serio, niezłee. :]

ale nie było nic o seksie!

Niezwykle skupiona, niczym chiński robotnik lutujący układ scalony MAX 667 EFA na płycie głównej syntezatora mowy RCV200, ściągam majtki i majestatycznie wchodzę w mętne wody delty Amazonki, lubieżnym wzrokiem omiatając długie i grube ogony samców krokodyli różańcowych

czesc ksena :)

Hahah. :D

Ośmielona przyzywającym gestem, podchodzę na czworakach do szefa meneli ze stacji Olsztyn Zachodni i fachowo biorę w usta jego pomarszczone przyrodzenie, mrucząc jednocześnie pod nosem indiańskie zaklęcia dobrej pogody.

Loool. xD

no!

W piatkowe popołudnia czołgam się z Torunia do Płocka aby tam na zapleczu pizzerii "Verona" wciskać sobie do dziurek od nosa wyrzucone przez personel pety i zgniłe krewetki, furcząc przy tym zalotnie odbytnicą :)

Ha. ;D

hah :D nie no można nieźle się pośmiać z niektórych tekstów podszywaczy :D :P

xDD haha

:D ale teksty