Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka dziecko ojciec

DZIECKO POWODUJE ROZPAD CZY SCALENIE ZWIĄZKU? JAK BYŁO U WAS?

Polecane posty

Gość matka dziecko ojciec

Nie chcę być źle zrozumianą. Moje dziecko to moje największe szczęście i nie chodzi mi o to, że dziecko jest winne temu, że się związek rozpada. Tylko pytam jak było u Was. Czy jego pojawienie się sprawia, że między rodzicami coś się psuje? Mój związek właśnie się rozpada. Dziecko ma dopiero 3 miesiące a tu już takie rzeczy. Ojciec dziecka zawsze mówił o dziecku, cieszył się na jego przyjście, ale chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z tego "co to tak na prawdę jest dziecko". Trzeba było pójść do pracy, żeby je utrzymać, a żebym ja mogła je wychowywać - i tu się pojawił problem. On rozbestwił się bo do tej pory od początku mojej ciąży utrzymywali nas rodzice (moi) oraz mój macierzyński. On się zastawia studiami (że pracując je zawali). Więc zaczęłam bardzo nalegać. Nie pomagały prośby, to stosowałam groźby. Nie pomagały czułe słówka to zaczęłam go wyzywać. I o to właśnie poszło - że go wyzywam, niszczę itd. Poszedł wszystko co złe nagadał na mnie swojej matce (a ta jest najgłupszą osobą na świecie i uważa, że on robi dobrze:o ). Znalazł w niej oparcie bo ona też całe życie nie pracuje - no ale jej mąż tak, więc teoretycznie powinna mu przetłumaczyć, że trzeba utrzymać rodzinę. Ale nie.... Szans na poprawę nie ma. Ale wracając do początku, to chciałam zauważyć, że zaczęło się psuć z dniem dowiedzenia się o ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze usg-jego słowa \"możemy jeszcze usunąc\". nie zgodziłam się. po długiej rozmowie i kilku dniach złości na niego zaczął cieszyć się dzieckiem i tak było do 3 miesiąca. Tu zaczelo sie rozsypywać. Ale nie było jeszcze tragedii. Nadal ze sobą byliśmy, on pracował, szukał nawet mieszkania dla nas. A teraz kiedy jestem w 7 miesiącu jednak mu się zachciało czerpać z życia to co najlepsze, a że ja wraz z dzieckiem go \'uziemimy\" to go nie ma :) Również nie winie dziecka. Wręcz przeciwnie. Dziękuje, że stało się tak jak się stało, bo dzięki niemu poznałam z jakim człowiekiem miałam do czynienia. Ale mimo wszystko jestem szczęśliwa. Od niedawna, bo ciężko było mi się pogodzić z myśla że musze poradzić sobie bez niego. Na szczęscie moja rodzina jest ze mną. I jestem jej wdzięczna, że mnie tak dobrze rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie dojrzał na bycie ojcem... poza tym, świadomie wykorzystywał ciebie i twoją rodzinę... co z niego za facet żeby być na utrzymaniu partnerki ( a przede wszystkim jej rodziców... WSTYD) a studia to góupie tłumaczenie... Szkoda mi ciebie i twojego maleństwa zapraszam na ( www.kobieta.mojeforum.net ) :) jak masz ochote pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek 99999
Wczoraj był tu topik kobiet,które bały się,że ich faceci będą oglądać gołe babki na necie,kiedy one w szpitalu rodzić będą.Jak któraś się tylko odezwie,że nie chce mieć dzieci,to od razu wyzywacie,wy idealne matki polki.A kiedy wasi faceci z podkulonym ogonem uciekaja od ciężarnych gdzie pieprz rośnie,to teraz mówię:A Widzicie??Faceci wcale nie chcą mieć dzieci,tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dziecko ojciec
Cholera tylko czemu zawsze okazuje się z kim mamy do czynienia po fakcie:o Ja już jest sytuacja, że nie da się jej odwrócić. Szczerze powiedziawszy dużo bym dała, żeby wszystko wróciło do normy - bo często się kłóciliśmy, ale zawsze jakoś to było - ale tym razem za dużo bym musiała wybaczyć. Szkoda.. mieliśmy wielkie plany i nic z nich nie zostało. Martwię się tylko, że to jest człowiek który będzie się mścił:( - nie jestem pewna, ale... nie da mi żyć. Najlepiej jakby zrzekł się dziecka a my spokojnie byśmy sobie żyli we dwoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dziecko ojciec
No tak jak zawsze znajdzie się ktoś kto wypowie się idealnie w temacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla głupiej baby
dzieciak przesłoni cały świat, a chłop tylko jako wół do robienia pieniędzy i znoszenia humorów, to są tego efekty, a nie twoje piardy autorko, które nam tu wciskasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dziecko ojciec
Trudno żeby dziecko nie przesłoniło całego świata:o Kto nie ma dzieci tego nie wie. Tylko dlaczego są faceci, którzy mają jaja i są odpowiedzialni i nawet nie pozwoliliby sobie, żeby on nie pracował a żona tak - jeśli ma możliwość pracować oczywiście. Dlaczego są faceci, którzy razem z żoną potrafią się cieszyć dzieckiem? Tacy którzy potrafią zabrać na zwykły spacer po parku - a wtedy wszystko jest inaczej i facet nie jest traktowany jak wół do zarabiania pieniędzy, tylko jak kochający mąż i ojciec, przy którym rodzina czuje się bezpiecznie! A żona?... a żona też jest wtedy uśmiechnięta, ma więcej energii, którą może równo podzielić między dziecko a męża. A jeśli patrzy na kogoś kto jest nierobem, pije piwo i w kółko siedzi przed tv to się rzygać chce na widok takiego faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dziecko ojciec
Ale właśnie zmierzam do tego, że związek był super. Facet był kochany i dobry... jak nie miał obowiązków:o Ale nie raz mówiliśmy o dziecku i zawsze to on mówił, że już mogłoby być, więc nie miałam podstaw sądzić, że tak się nagle zmieni... Ale jednak okazuje się, że gadanie i wyobrażenia baaaardzo daleko odbiegają od rzeczywistości:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalas. \" a jesli patrzy sie na kogos, kto jest nierobem, pije piwo i w kolko siedzi przed tv\", chcesz powiedziec, ze tych wszystkich paskudnych nawykow nabawil sie kiedy zostal ojcem??/ Nie moja droga, on byl taki od poczatku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ojciec dzieko
Wiesz i był taki od początku, ale po 1: nie mieszkaliśmy razem więc tego nie było taki widać, po 2: bawiliśmy się razem, więc to jego piwo nie było dla mnie tak rażące i po 3: nie było konieczności iść do pracy, bo każdy z nas mieszkał z rodzicami, studiował, więc nie miałam możliwości zaobserwować tego jego niechęci do pracy:o - niestety... Ja tylko nie rozumiem tego, że kobieta w chwili kiedy dowiaduje się, że zostaje mamą staje się nagle wcieleniem czystości i odpowiedzialności (tak było ze mną -zero alkoholu, zero papierosów, starałam się nie denerwować, zero balangowania po nocach itd.) to jakoś samo przychodzi. A facet?... ech, są po prostu żałośni (nie wszyscy oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ojciec dziecko
miało być "wiesz, może i był..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dziecko ojciec
Przeniosę się chyba na forum o ciąży i macierzyństwie:) Tam to będę miała z kim gadać hehe To pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×