Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ihaha

___jak można świadomie szkodzić własnemu dziecku?____

Polecane posty

Gość ihaha

Moja sąsiadka jest w zaawansowanej ciąży i bardzo często widze ją z papierosem. Zupełnie tego nie pojmuję. Czy naprawdę niektóre kobiety nie potrafią sie powstrzymać od palenia dla dobra własnego dziecka? W ciąży robi się wszystko, zeby tylko wszystko było dobrze, zeby dziecko było zdrowe. Tym bardziej nie potrafię zrozumiec, jak można świadomie mu szkodzić? Dla mnie to nienormalne i nie mam dla takiego czegos usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki temat powtarza sie co pare dni moze zmien go na narkotyki w ciazy??:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
nie, nie mam ochoty go zmieniać. Nie musisz sie wypowiadać. A jesli ktoś chce, to zapraszam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ihaha - ale o narkotykach w ciazy jeszcze nie bylo:p No prosie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssSSLLSLS
Tu się kiedyś wypowiadały takie palące mamuśki. Ich logika była mniej więcej taka: moja matka tez paliła w ciąży, a ja się urodziłam zdrowa i moja siotra też paliła w ciąży i urodziła zdrowe dziecko i sąsiadka tez paliła i tez urodziła zdrowe. Zresztą - mów palaczowi o szkodliwości palenia w ogóle, to ci za raz wyciągnie jakąś 90-letnią pociotkę co paliła całe życie i niepalącą, co zmarła na raka w wieku 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
no właśnie chyba tak wygląda "myślenie" takich matek. Dla mnie trzeba mieć coś z głowa, zeby tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13579
Leżałam w szpitali z dziewczyną, która: - paliła jak smok, aż głos miała taki ochrypły (słychać, że nie od przeziębienia) - łożysko było czarne i dziurawe; - miała cukrzycę ciężarnej a co dzień wpieprzała batoniki, ciasta i piła słodzone soki. Była w 34 tygodniu a jej dziecko ważyło 1800g! Miałam na nią takie nerwy, że skarżyłam każdemu lekarzowi, który tylko przyszedł. Niby była na mnie zła, ale zaraz się śmiała. Powiedzieli jej, że być może będzie musiała urodzić wcześniej bo ta cukrzyca nie jest groźna dla niej tylko dla dziecka to sie przejęła bardzo, że za wcześnie:o Jak po dwóch tygodniach zrobili USG i okazało się, że dziecko juz w ogóle nie rośnie to na salę wróciła wielce zapłakana, ale z nerwów.... poszła przed szpital zapalić (w szlafroku w grudniu)!!! Krew mnie chciała zalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulkaania
oj bo wam to tak łatwo kogoś krytykować A jak dana osoba naprawdę by chciała przestać palić a nie może Każdy wie ze papierosy szkodzą a miliony ludzi pali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co mnie drazni???papierosy w ciazy szkodza to fakt ale szlak mnie trafia ze to sie potepia a drugiej ciezarnej wódki sie dolewa bo niby lekarz pozwala!powaznie!bylam przy sytuacji gdzie jedna ciezarna palila linka i napadli na nia goscie ze wyrodna matka z niej a w pokoju przy stole siedziala ciezarna ktora publicznie 3 drinka pila!nikt sie jej nie czepial a wrecz przeciwnie jeszcze jej dolewali:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mantodea - ps.ta co popijala wódeczke byla w terminie!:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie ostatnio wmawiano ze szklaneczke piwa sie moge napić :O Bo przecież odrobinka dziecku nie zaszkodzi - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz mantodea. Niektórych alkoholi używa się leczniczo czy wspomagająco, wiele leków jest też na bazie alkoholu i dlatego jest takie większe przyzwolenie dla pijącej niż palącej. Nie można oczywiście się upijać, nie można też drinkować często, ale raz na ile jedno piwo czy kieliszek wina nie zaszkodzi (tak mi powiedział lekarz). Osobiście przez całą ciążę napiłam sie dwa łyki szampana na weselu koleżanki i tyle, ale jak byłam już tydzień po terminie to lekarz sam mi powiedział "walnij se pani setkę" :D Najgorzej jest gdy matki piją w tych najważniejszych miesiącach, kiedy wszystko sie dopiero rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini55 - no wlasnie!picie piwa wina czy wodki jest spolecznie dozwolone bo przeciez lekarz powiedzial ze troche nie zaszkodzi ze ciaza to nie choroba itp.sranie w banie i ogolnie jest dozwolone bo zaden tepy lekarz nie slyszal o FASie ale papierosy???łooo matko kamieniolom od razu bo to akurat szkodzi.I malo kto zdaje sobie sprawe z tego ze swypicie malej szklaneczki piwa moze zrobic wieksze spustoszenie w organizmie plodu jak wypalenie fajki czy nawet maryski!:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja.24. - bla bla bla lubie cie wiec mnie nie irytuj!!!:p proponuje poczytac o FASie w internecie.Nawet najmniejsza dawka alkoholu moze zabic plod pisze to jako pedagog a ty spytaj swojego lekarza czy slyszal o czyms takim jak FAS:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz miłości czy dzianej
ja znam przypadek gdzie lekarz palącej marce zabronił rzucać palenie więc najpierw może troszke sobie poczytajcie podowiadujcie się a później poplumkajcie, ok?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co to jest FAS i mój lekarz zapewne też. To jest facet z 40 letnim stażem i nie jedną ciążę prowadził:) Podkreślam - ja nie piłam nic!, ale jednak wolałabym wypić szklankę czerwonego wina niż zapalić fajkę. Możecie mnie zlinczować, ale dziecko z FASem to dziecko z totalnej patologii - chlanie na całego, dzień w dzień i totalne niedbalstwo i... niesamowity pech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukasz miłości czy dzianej - oj ja tez znam takie przypadki.Na obchodzie lekarz powiedzial ciezarnej ze ma nie rzucac. ja.24. - droga obywatelko baaardzo sie mylicie oj bardzo!nie trzeba chlac dzien w dzien zeby dziecko urodzilo sie z FASem:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też znam taki przypadek - nie kazał rzucam tylko ograniczyć. Mówił, że to czego brakuje matce będzie brakowało dziecku - a taki nagły szok pozbycia się nikotyny może narobić więcej szkód niż pożytku. Znam też przypadek kobiety, która (niestety) chlała całe ciąże, leżała na wycieraczce, przewracała się po ulicach i... rok po roku urodziła dwóch pięknych zdrowych synków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie trzeba, ale na prawdę uważam, że jeśli matka wypije jedno piwo powyżej szóstego miesiąca i dziecko urodzi się z FASem to miała wyjątkowego pecha i ktoś "na górze" jej nie lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja matka piła cala ciaze
piwo bo miala taka zachcianke i jestem normalna...dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taak a najlepsze jest to ze powietrze mamy super czyste wode pijemy zrodlana w zarciu nie ma pestycydow i innych cholerstw i wogole jest cool:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja matka piła cala ciaze - a jestes tego pewna na 100%???:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwas z cytryny - ale zauwaz ze ta laske tez sie wydaje dziwny fakt iz jest normalna buahahaha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mantodea
to to pewnie palisz jak smoczyca tak się pienisz... :D Prawdą jest, że zarówno alkohol jak i papierosy szkodzą dziecku. Kobieta, która bedąc tego świadoma dobrowolnie pali lub pije po prostu jest wyrodną matką... bo naraża swoje dziecko na różnego rodzaju choroby lub kalectwo. To się nazywa EGOIZM drogie panie! I żeby nie było. Paliłam przez 6 lat nałogowo. Od momentu zrobienia testu ciążowgo nie zapaliłam ani jednego papierosa. Było mi cieżko jak cholera. Przez pierwsze dwa m-ce miejsca nie mogłam sobie znaleźć. A jednak nie myslałam wtedy, że MI SIĘ CHCE... tylko, że DZIECKU SZKODZI... I taka argumentacja obrzydzała mi fajki. Dziś syn ma 3 lata a ja do papierosów nie wróciłam. Przez całą ciążę nie wypiłam ani grama alkoholu. W żadnej postaci. Widać można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Na obchodzie lekarz powiedzial ciezarnej ze ma nie rzucac. no skoro juz pali w ciąży, to moze nie kazał jej rzucac, nie wiem czemu. ale dla mnie logiczne jest, z ekobieta paląca w chwili, gdy dowiaduje się, ze jest w ciąży, rzuca to palenie! Boze, przecież dziecko od rau rodzi się uzależnione. Owszem- wszyscy wiedza, że fajki szkodzą, a i tak palą, bo "nie mogą" przestać. Moze i tak. Ale wprzypadku ciąży, tu nie chodzi tylko o nich, ale głównie o dziecko! To powinno być normalnei karane. podobnie oczywiscie z alkoholem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja matka piła cala ciaze
nie piła jak alkoholiczka czyli do nieprzytomnosci tylko jak miala ochote sie napic szklanke piwa to to robila i co...ja tez nie popieram picia czy palenia w ciazy ale jak juz sie napije to napewno dziecka sie mocno sie skrzywdzi cyba ze sie bedzie mialo totalnego pecha ale to rownie dobrze mozna dostac cegłowka w glowe przy wychodzeniu z domu i co, tez pech jakich malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
dobrze, ale pijesz, czy palisz świadomie, celowo, dla własnej przyjemności. A jakiegoś przypadku, jak dostanie cegłą itp chyba nie planujesz, prawda? głupie podejście bedę palić i pić, bo i tak mogę dostac cegłą w głowę, czy tam wpaść pod samochód :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivea body
mnie sie wydaje, że róznica między piciem a paleniem w ciązy jest zasadnicza. z alkoholem... wypijesz jedna lampke wina czy małe piwo na miesiac. dziecko nawet tego nie odczuje. a z fajkami? nie wierzę, że te co palą w ciazy ograniczają się do jednego papierosa tygodniowo... nie mówiąc o miesiącu. Pewnie palą po kilka dzinnie. I dostaraczają dzieciakowi dzienną dawke toksyn. TAKA JEST RÓŻNICA. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×