Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luksja2

jestem na dnie nie mam pracy

Polecane posty

Gość luksja2
realnie patrzac to wszystko zalezy od tego, kto zechce mi dac szanse i ile bede miec szczescia to mysle, tak realnie patrzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
Jeśli tak precyzyjnie piszesz swoje listy motywacyjne oraz odpowiadasz na rozmowach to nic dziwnego że przegrywasz życie zawodowe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam prawnicze a teraz biorę się za ekonomie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
przegrywam, bo mialam depresje po poprzedniej pracy poza tym oprocz wyksztalcenie liczy sie tez rodzaj doswiadczenia, prezencja, pewnosc siebie , umiejetnosc powiedzenia tego co trzeba i troche szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
Ale prawdziwe prawnicze czy zaoczny syf? Ekonomię można studiować zaocznie ale prawa i medycyny nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
>>>>>>>luksja2 Wszystko zależy od typu pracy. Nikt nie oczekuje od kandydata na księgowego przebojowości i prezencji. A szukanie powodów swoich niepowodzeń w kapryśności Fortuny jest jedną z najlepszych dróg wiodących do porażki. Ileż to razy ja miałem taką sytuację, że już prawie miałem dobrą pracę w ręku a potem g.... z tego wyszło. Ale szczęście tu nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co typowy, jestem zaskoczona twoim pytaniem i oceną... dlaczego prawa nie można zaocznie, dlaczego syf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
Typowy SK---> powodow swojej porazki upatruje w niewlasciwym sposobie szukania pracy do tej pory, tzn. w tym, ze odpowiadalam glownie na ogloszenia w sprawie pracy zanidebujac inne sposoby. Rozumiesz? A niestety panie z kadr to nie zawsze sa osoby, z ktorymi pownno sie rozmawiac w sprawie pracy, bo one nawet nie sa czesto merytorycznie obcykane w temacie, w ktorym moglabym pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
>>>>>>ENDA Prawo to trudny kierunek z dużą ilością materiału do opanowania. W trakcie studiów zaocznych można się co najwyżej prześlizgnąć po zagadnieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
powiem Ci tak - rozne sposoby ludzie stosuja, zeby sie utrzymac na powierzchni. Jedna z dziewczyn z mojej bylej pracy stosowala np. sposob na kolanach przed kolega, ktory mial opuszczone spodnie.. ona zamiast docenic mozliwosci jakie dawala ta firma /jakich ja notabene nie mialam majac tyle lat co ona /i skorzystac z nich wolala sie puszczac, i w ten sposob sobie dorabiac ale odbieglam od tematu,pewnie jestem niezyciowa ktos moze uznac, ze sama tak nie robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
>>>>>> luksja2 Mała rada. Nie szukaj pracy z ogłoszeń w Wyborczej czy Pracuj.pl. Na każde ogłoszenie (z czego sporo jest lewych bo ISO wymaga przeprowadzenia oficjalnej rekrutacji) przychodzą setki aplikacji i ciężko się wybić. Lepiej monitoruj lokalne urzędy pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
o z tym ISO to prawdę piszesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, niektore mają ten dodatkowy atut, że potrafia wszystko i na kolanach też:o ja niestety nie posiadam tej umiejetności....moze dlatego nie mam pracy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
Taaaa najlepiej zwalić swoje porażki na wyższe kwalifikacje innych w robieniu loda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha:) przecież zartowałam, osobiście nie spotkałam sie z taka sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
Typowy ja nie zwalam, tylko bylam tam na starcie na gorszej pozycji, bo bylam na zastepstwo rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
Skoro byłaś na zastępstwo to logiczne że wylatujesz jak wróci osoba z urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogatego męża sobie poszukajcie :classic_cool: A tak poważnie- ja też nie miałam roboty, koleżanka moja również bezrobotna, połaczylyśmy siły i założyłyśmy własny biznes. Sama sobie jestem szefem, przynajmniej mam pewność ze mnie z roboty nie wyrzucą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
logiczne, ale szkoda, ze robilam tam za jelenia. Ta robota odarla mnie z reszty zludzen i boje sie, ze w przyszlosci taka sytuacja sie powtorzy. Tam bylo toksycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowy SK
Nikt nie traktuje poważnie pracownika na zastępstwo. Szukaj normalnej umowy o pracę. Żadnych dzieł, zleceń, współpracy w oparciu o działalność itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też po ostatniej pracy musiałam odpocząć, zostawalam po godzinach, ale kasy za to nie dostawalam, za szefa robote odwalałam, szacunku nie miałam bo byłam najmlodsza, a jak znajomek szefa palcem kiwną to zaraz dostwal nagrodę rowną mojemu miesięcznemu wynagrodzeniu, ja za to niskie mialam wynagrdzenie, a praca odpowiedzialna i stresująca, nawet kawy z rana nie moglysmy wypić bo szef wpadał i jesli nie pracowałysmy to na dywanik ktorąls bral, ze pijemy kawke a robota stoi.....no normalnie szok jak w więzieniu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
no coz, u mnie bylo tak, ze znajomy szefa przyjety zaraz po mnie dostawal prawie 2razy tyle kasy, szkolenia, kosztow mieisecznie robil tyle co ja zarabialam na reke i nie mial wynikow przez 6mies pracy tam /potem nie wiem czy mial, bo juz tam nie pracowalam/ koles byl ode mnie mlodszy i mial polowe mojego wyksztalcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
szkoda, ze tak jest, ze nikt nie traktuje go powaznie, bo ja idac na rozmowe tam dostalam propozyje pracy na lepszym stanowisku /wlasnie tym, na ktorym byl ten koles/ odmowilam, bo akurat potrzebowalam na jakis czas spokojniejszej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak jak u mnie, znajomi na dzien dobry dostawali co najmniej 2 razy tyle co ja a jeszcze te nagrody....prawie co miesiąc, bo powod sie znajdzie, ale jak juz po godzinach to tylko ja zostawalam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz...szkoda, ale tzn, ze masz predyspozycje to może nie bedzie tak żle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
predyspozycje to ja mam i on o tym wiedzial, bo mial dostep do mojego cv a cale biuro mialo dostep do info o wys.moich zarobkow niewazne zreszta, bylo minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
niewazne, nie chce juz rozpamietywac kto mnie podswinial w tamtej pracy dzieki za rozmowe, milej nocy :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywa i tak
no więc 2 Crazy słusznie prawi. moja przyjaciółka nie mogła znaleźć pracy przez pół roku, chociaż biegle 2 języki (mieszkała za granicą kilka lat), chociaż studia wyższe i nawet praktyka zawodowa, chociaż młoda, ładna, bez rodziny. usiadła i pomyślała, co tak naprawdę potrafi. zgłosiła się do PUPu i wystąpiła o pożyczkę z funduszy Unii Europejskiej - są programy skierowane do osób rozpoczynających swój biznes i kobiety są w uprzywilejowanej sytuacji!! dostała ok 13 tys złotych- jesli przez 12 mies firma będzie istniała, nie musi oddawac tej kasy! od marcama swoją firmę i już dostała pierwsze zlecenia :) nie zarabia bardzo dużo, ale to pierwszy miesiąc i jest optymistycznie. teraz takie czasy, że wykształcenie, zwłaszcza humanistyczne, często niewiele znaczy. w cenie są usługi - idźcie na jakiś kurs, choćby robienia paznokci żelowych! moja znajoma zarabia na tym masę pieniędzy, ma swoją firmę, jeździ do klientek do domu, więc nie potrzebuje salonu i mówi, że jak ma 5 klientek dziennie, to jest ustawiona - to jest ok 9-10 godzin pracy w nienormowanym czasie, czyli mniej niż pracuję ja, a zarabia jakieś 3 razy więcej :-o czasem sama się zastanawiam nad tym żeby się zając czymś takim ;) powodzenia dziewczyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bywa i tak
dzieki za wpis;)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luksja2
tylko nie wiem jak podejsc do tego stwierdzenia, ze wszedzie chca, zeby sie okreslic co sie chce robic. Co mozna okreslac, jesli czlowiek musi zarabiac na zycie a nigdzie nie ma dojscia tylko wszedzie sam musi walczyc... no nic, wygadalam sie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×