nie moge patrzec juz na te laski co chodza po ulicy

rozumiem ze kolorowe jest modne ale bez przesady mieszkam w malej miejscowosci ale tutaj kazda dziewczyna jest taka sama zolte buty spodnica zielona bliuzka czerwona torebka i tak na okraglo ;/ no i solarium ze hej ;/ wrrr czy to ja jeste ta inna

u mnie też tak jest :O a i jeszcze mnie koleżanka rozśmieszyła jak powiedziała, ze musi sobie kupić żółty płaszczyk, bo ona lubi się wyróżniać :D hyhy teraz to, żeby sie wyróżniać to trzeba raczej unikać tych kolorów ;)

a ja mogę :) coraz więcej odkryte

a wyobrażacie sobie te "żółte laski' jak zaczną latac te małe czarne muszki :D . zajebioza w cholere . juz to widzę .

zauważyłam, że dopiero teraz panienki zaczęły nałogowo chodzić w rurkach podczas gdy one już wychodza z mody.Póli co ja w moich szerokich spodniach typu szwedy jestem chyba dla nich dziwadłem.

hehe dokladnie ;/ tez czuje sie jak dziwadlo zawsze bardzo lubilam te jaskrawe kolory ale jak na nie patrze odechcialo mi sie konkretnie ps a jakie spodnie sa teraz modne?? :)

a na te laski, które chodzą po chodnikach możesz patrzec?

to mialo byc smieszne?? hehe

a ja uwielbiam rurki...i będę je nosiła bez względu na to czy to się komuś podoba czy nie :P

jeszcze w rurkach ale w tv ostatnio widzę osoby w dość szerokich bądź prostych, luźnych spodniach z podwyższoną talią.

dzisiaj u fryzjera widziałam laske w rurkach,złotej torebce zielonej bluzce i białych balerinach na stopie chyba kurrrwa 45,myslałam że padne bo rurki +baleriny +wielka stopa to cyrk jak dla mnie.

i ciesze sie że wraca moda na szerokie spodnie, mam tylko nadzieję że panienki od rurek szybko sie na nie nie przerzucą bo wtedy nawet to może zbrzydnąć.

Ja nie mogę zaakceptować tegorocznej mody, jeśli chodzi o te jaskrawe kolory... To jest takie żałosne... Żółty, zielony, czerwony, różowy... bleee i wszystko oczywiscie w jaskrawej tonacji

na wybiegach teraz królują: szerokie spodnie (nie rozszerzane - dzwony, tylko szerokie z góry na dół, zazwyczaj materiałowe), najlepiej z podwyższonym stanem czyli wraca "moda" wylansowana przez Marlene Dietrich taki spodnie są tylko dla kobiet o szczupłych nogach, albo przynajmniej nie masywnych udach wracają klasyczne spodnie dzwony, rozszerzane u dołu nogawki no tu juz mozna sie popisac dowolnoscia co do figury

mojemu stylowi.:)

Ale od rurek to się odczepcie :P Bo ja akurat jestem zadowolona. Wysmuklają, ale tylko te `akurat`. Bo jak widzę otyłą w rurkach to ehh szkoda gadać

dokladnie ;/ to tak jak ja

A wiecie, że ja albo ślepa, albo u mnie jakoś pstrokacizny na ulicach nie widać? :D Zresztą mnie w zasadzie nic nie przeszkadza, no może oprócz brudu :o

a macie fotki tych prostych spodni ??

ale nie te obcisłe na udach i rozszerzane od kolan ale te, ktore rozszerzaja sie stopniowo od samej góry (nie mylić ze szwedami).

http://www.luxlux.pl/artykul/954/ciuch_dnia_szerokie_spodnie_victoria_8217_s_secret coś w tym stylu. ładne, ale mnie nie przekonują. uwielbiam rurki

Moragaine To się ciesz, bo aż oczy bolą jak widzę lalę ubraną w: żółte baleriny +żółta torebka oczywyscie (bo tak jest fajnie) zielone rurki fioletowa bluzeczka bleee

i pekam ze śmiechu, jakte durne, puste laski "podążają za modą":D A ta tzw. mode wymyslają w Chinach, bo muszą wykorzystać nadprodukcje marnej jakości tkanin:D

Victoria mnie powaliła :O kreuje sie na ikonę stylu, a nosi za długie spodnie ani to ładne, ani modne, ani eleganckie takie ciagnace sie za nia szmaty

http://www.zeberka.pl/art.php?id=1046 :)

później się dorabia filozofię i....moda bazarowa gotowa!

Dokładnie. Ja za modą nigdy nie podążałam i nie podążam, bo po pierwsze nie mam na to ochoty, a po drugie skąd brac tyle kasy, zeby co 2 miesiące zmieniać całą kolekcją w szefie? ;/ to jest takie płytkie choć przyznam, ze rurki (ale te zwykłe dżiny) mnie przekonały. Czuję się w nich ok

A jakoś u mnie w okolicy żółty się nie przyjął ;) Widzę za to często wersję turkus-brąz-biel, zieleń-brąz-biel, czerń-czerwień i ogólnie mi się to podoba. Z rzadka mi się zdarza jakąś złotą torebkę zobaczyć, albo balerinki...

czy w ogóle ubierać w tym sezonie moją żółtą bluzkę, którą kupiłam w zeszłym roku.:p

A czemu nie? ;) Żólty jest fajny, chociaż nie na mnie