Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Gdyby tak było....

Polecane posty

Gydby tak było że tuż przed śmiercią ukazywałaby nam się twarz osoby która nas naprawdę, najmocniej i nabezinteresowniej kochała.... --jestem w stu procentach przekonana że wielu z was zobaczyłoby kogoś kogo nie spodziewałoby się zobaczyć.... A może nawet kogoś kogo nie znacie... ...albo tylko z widzenia..... Albo kogoś z kafe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. a pewnie niektórzy by mogli zobaczyć tylko pysk swojego psa.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pewna ze bylaby
to moja mama ;) a jak wiecej osob to napewno tato, dziadek i prababcia :) Napewno nikt obcy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nie mama to co..? lekki szok by był, hę...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro jesteś mamą? jestem w stu procentach pewna że oprócz przypadków szczególnych kiedy to matkami są wybryki natury- pokazała by się mama no ale wykluczając rodzicielkę- wiesz niekoniecznie uważam że gdzieś tam jest osoba która jakos specjalnie kcha kasie a kasia niby o tym nie wie.........ehhh....chociaz kto wie kto wie i jeszcze jedno- zlamałam się i niestety i przed soba musze przyznać że ja- która kiedys powiedziała retro - co powiedziała rano szukałam jej nowego tematu:P co wcale nie oznacza -, że wtedy nie miałam racji -zgadzam się ze światopogladem autorki -i tamtego dnia nie byłam wybzykana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike:) Przecież mówiłam ci że coś z nas będzie....:) Jestes waleczna, dziarska kobieta, oglądałam zdjęcia w stopce, czy to ty...?:) ok, mama.. zgadzam się.. czyli listę ukazujących się twarzy rozszerzam do trzech..... pewnie byłyby niespodzianki.....:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja ;) polaole przeprosilam już wcześniej :P w innym temacie nie wiem czy zdażyła przeczytać zanim temat popłynąl w dal moze inaczej- ciekawe czy wy macie szansę zostac osobą która komus mogłaby się ukazać ..myslę że niewiele osób do tego by się przyznało- poza chodzącymi wiecznie zakochanymi romantykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładasz, że kobiety głupio myslą, ze to facet jest taką osobą, która kocha najmocniej i najbezinteresowniej..? ok, są takie naiwne przypadki, ale bez przesady a Tobie kto by się ukazał..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam szanse ukazac sie
facetowi, o ktorym mysle od 12 lat...tylko mysle...jestem mezatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshe samanta.... jakieś uprzedzenia masz do mnie? tem topik jest poza sprawami płci....:) Ja nie wiem kto.... ale wiem kogo bym chciała zobaczyć....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvsdfvdfv
uważam że nie istnieje coś takiego jak miłość bezinteresowna, nawet matka kocha by zaspokoić instynkt macierzyński który zabezpiecza chęć przekazania swoich genów to naturalne i w tym całe piękno natury, że wszystko ma swój sens i cel a tak w ogóle to ja nie mam nic przeciwko temu żeby zobaczyć pyszczki swoich ukochanych zwierząt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pytanie komu ja bym się ukazała jest cholera trudniejsze.....:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmm ja pewnie zobaczyłabym swojego chomika gustawa chempiona cappucino 4- kochal mnie miłoscią wielką ogolnie kochać ike jest bardzo bardzo trudno myslę że zobaczyłabym swoja rodzona siostrę i 3 miejsce zostawiam plci przeciwne- bo a nóz ;) jakas próżność kobiecą trzeba ostatecznie miec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie retro- po pierwsze ciężej się przyznać samemu przed sobą że kogoś kocha się mocniej od wielu innych...... po drugie nigdy nie wiesz czy w czołowej trójce bys się znalazła bo zawsze może być ktoś kto kocha ta osobę mocniej jesli chodzi o relacje damsko męskie głupawo by było się przekonać że do ukazania się wybrankowi jesteś w kolejce jakaś setna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjedźcie
Ja obstawiam pysk psa:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera..... niestety, chybA nie ukazałabym się żadnemu facetowi... ..ale sa faceci których podejrzewam że mogli by mi się ukazać... Niesprawiedliwe...? Nie wiem.. może... Trochę jednak przerażające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczcie jak to jest- marzyłyscie kiedyś o wygranej w totka- i co sobie wtedy czlowiek mysli ma naturalna potrzebe by majątkiem się podzielic- kupic : dom mamie samochód siostrze temu do czegoś dolożyć itd kiedys rozmawiałam o tym na czacie- tragedia sam przed soba czlowiek wtedy się przyznaje kogo musiałby bardziej uwzględnić by nie ominać innych - nie wyobrażam sobie reż pisania testamentu np w przypadku nie posiadania dzieci i męża bo tak sprawa jest prosta :P to tak abstrachujac od tematu ale z miłoscią jest podobnie- czasem trudno jest przyznać przed samym sobą że kogos jednak kocha się mocniej- ba o ile i tak nie trzeba tego nikomu mówić to pół biedy- ale gdyby tak u raju bram trzebabyło wyliczyc ..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się kiedyś zastanawiałąm : Gdyby była jakąs klęska, jakiś armagedon, jakiś koniec świata, to jaką osobę chciałabym miec wtedy blisko siebie..? żeby mnie trzymał za rekę..? żeby raz jeszcze popatrzeć jej w oczy...? Apropos ukazywania się twarzY; być może ukazali by się nam ludzie którzy nas najmniej znają..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gydby tak było że tuż przed śmiercią ukazywałaby nam się twarz osoby która nas naprawdę, najmocniej i nabezinteresowniej kochała.... troszke się wyklucza jak mozna kochac malo kogoś znajac chyba że znając nas bardzo dobrze - jesteśmy o tak straszliwym charakterze i naturze że juz bardziej kocha nas a raczej najmniej nie kocha wlasny wróg niż np maż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Bardziej by mi odpowiadało zobaczenie twarzy osoby, którą ja kochałam. Przynajmniej byłoby to przyjemne przeżycie. NIe wiem, jak dla niego:P Ale w rozważanym przypadku myślę, że zobaczyłabym mordkę mojego żółwia - nawet wiem, którego.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sensie miałam na myśłi że jak się kogoś słabo zna to najprościej go wyidealizować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhhhh ja niestety jestem "wokulski" kocham tragicznie i kochając znosze wszystko - mówie tu o milosci no .. powiedzmy platonicznej- nie stanie rzeczywiśtym jakim jest mąż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Hi hi, ciekawe, ile twarzy zobaczyłby Komiczny.:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, ja wiem! Komiczne zobaczyłby całą żeńska załogę kafe wołającą jednym głosem: SUPRAAAAAAJS!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynkę bez sternika
:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×