kiedy lepiej urodzić dziecko?

czy jak się jest w wieku ok.20 lat i łączyć wychowywanie dziecka z nauka i zdobywaniem doświadczenia zawodowego( ale ma się potem odchowane dziecko i świat należy do nas) Czy może po 30? z jakąś już stabilizacją życiową i jakimś tam doświadczeniem...

ja wolałabym wcześniej urodzić i potem mieć święty spokój, młodość i czas dla siebie

Ja uważam że najlepszy czas to wtedy kiedy jesteśmy dojrzałe psychiczne i możemy zapewnić dziecku gwadke z nieba :)

Ja zawsze uważałam, że chciałabym wcześniej założyć dom i rodzinę i tak też zrobiłam:) bo ile można żyć tylko dla siebie nawzajem:) a wg mnie 20 lat to nie jest aż tak strasznie młodzieńczy wiek raczej taki gdzie większość zakłada rodzinę:) ja mam na dzien dzisiejszy 21 lat i bede miec lada dzień córkę mam męża mieszkanie własnościowe i dobrze usytułowaną pozycje zawodową co jeszcze do szczęścia potrzeba?!

Poza tym jak się chce da się połączyć naukę i macierzyństwo:)

sweethoney21 ----Zgadzam się z Tobą! Jak się chce to można wszystko ze sobą pogodzić.Poprostu trzeba być zorganizowanym :D

najlepsza pora na dziecko to nie tylko dojrzałość psychiczna, ale również ugruntowana sytuacja materialna i finansowa.Chyba,że ktoś ma bogatych rodziców i finansowo problem z głowy.To chyba nie zależy od wieku. Mam koleżankę 30 lat,która celowo zaplanowała sobie dzieci,siedzi w jednym pokoju,obydwoje nie pracują i liczą na pieniądze od rodziny.Jej tłumaczenie,że potem będzie za późno...To cała puenta polega,aby mieć za co wychować to dziecko.

jest lepiej założyć rodzine

No właśnie pisząc o gwiazdce z niebia miałam na myśli kasa.Nie ma co się oszukiwać ale prócz miłości rodziców do dziecka potrzebna jest kasa ,nawet dużo kasy.Wszystko kosztuje.A co to za luksus mieć dziecko,mieszkając kątem u teściów i liczyć groszówki do 10??

ja powiem ze tak nie dobrze a tak to jeszcze gorzej tzn jak jest sie mlodym to wolnosc sie traci i trzeba szybko dorosnac ale ma sie odchowanego dzidzusia a jak ma sie z 30 lat to znowu trezba z pracy zrezygnowac w jakis sposob a to pozniej mnie juz nie przyjma i wogola dezorganizacja dotychczasowego zycia wszystko zalezy od dojrzalosci odpowiedzilanosci i prawidlowej organizacji

hmmmm mi się z drugiej strony wydaje że jeśli chce się mieć dziecko i bardzo się tego pragnie -to nie są regułą pieniądze.. owszem są one potrzebne ale bez przesady...

myślę,że trzeba zaplanować dziecko z głową....

wiesia 1978 ----Ja nie mówie o ful wypasie! Ja mojemu nie kupuje orginalnych ciuchów,jedynie co buty musi mieć ze skórki.Ale zobacz ile kosztują szczpienia,leki gdy maluch jest chory,jeśli nie karmisz piersią to mleko,pampersy.No na to muśisz mieć kase.Ty i mąz zrezgunujecie z przyjkemności ale dziecku chcesz dać co najlepsze.

wbrew wszystkiemu dzieci naprawdę kosztują, a jak pójdą do szkoły to tym bardziej.Żadna matka nie chce, żeby w jakiś sposób odstawały od rówieśników.

i tak większosć tych, które mają dziecko np. po 20-tce kolejne ma albo kolo albo po 30-tce czyli i młodosć w pieluchach i później tez wiec takie ględzenie, że odchowa sie dzieci a potem kiedy inne rodzą ma sie spokoj jest śmieszne.

lepiej później, bo rodząc dziecko traci się na zawsze beztroskę. Rzecz bezcenna, której już nic nie wróci

jak kto lubi, nie ma jednej recepty Dla jednego dziecko to normalna sprawa, dla drugiego to ograniczenie swobody i przez to pewnego rodzaju cieżar, którego nie chce sobie fundować juz w bardzo młodym wieku. Niech każdy sobie robi jak, uważa Dla mnie osobiscie - dziecko dopiero w okolicach 30

ja zawsze chcialam byc mloda mama a tutaj ciach i peklo 26lat a tu nic:d co prawda mam wspanialego faceta i mamy mieszkanie i prace i dobrze nam razem:) stac nas na dziecko jak najbardziej:d ale zycie mi sie tak poukladalo ze niestety burzliwa "mlodosc"i brak faceta w pewnym czasie sprawila ze dopiero teraz mam szanse:)