minęło ponad pół roku

a ja nie radzę sobie jest coraz gorzej nie mogę się z tym pogodzić nie mam na kogo liczyć w tej sprawie nie mogę się wyżalić nikomu tylko sobie płaczę wieczorami jak jestem sama przed snem nigdy się z tym nie pogodzę to tak boli

ale o co biega?

no ale z czym masz problem?

mój były nie żyje nie umiem sobie z tym poradzić

to przykre a dlaczego nie możesz się nikomu wyżalić ?

bo ja z nim nie byłam jak zmarł ja miałam już ułożone życie z moim ukochanym mam mojemu ukochanemu żalić się na ten temat?ile można? nie umiem sobie ztym poradzić, mój były był bardzo dobrym człowiekiem, naprawde dobrym,jak mało która osoba, którą spotkałam był mi bardzo bliski, mimo, ze nie okazal sie tym wlasnie i on odebrał sobie zycie! ja juz nie wierze w nic, nie daje rady wszystko runelo,moje ideały, wszystko

przykro mi, to musi byc dla Ciebie bardzo obciazajace psychicznie, nawet nie probuje wyobrazic sobie jak bardzo, bo zrozumialam ze to po waszym rozstaniu sie stalo? powinnas pojsc do psychologa a dla ukochanego tez mozesz powiedziec ze czujesz sie winna