Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak wiem ze mam racje

zasluguje na wszystko co najgorsze

Polecane posty

Gość tak wiem ze mam racje

taaak... wyszlam za maz mlodo.. urodzilam dziecko. kocham je najbardziej na siwcie i tylko ją. ale z mezem jestem nie wiem dlaczego :-o nie zdradzilam go ale flirtuje czesto umowilam sie na randke na jutro... i jeszcze do tego nie doszlo a juz mam wyrzuty... zlym czlowiekiem jestem ale mam dosc... ja go chyba nie kocham.. nie mam odwagi b o go skrzywdze... zasluguje na wszystko co najgorsze prawda ? nie chce mi sie zyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugtegctgh
nie jestes sama ze swoim problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
i co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy powinnam sie poddac
tak, zgadzam sie ztoba autorko w zupelnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no biedny oklamujesz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
wiem ze oklamuje ale nie potrafie go zostawic bo on zaraz placze szlocha jak zbity pies on wie co sie swieci i robi to specjalnie... a ja nie umiem i zaraz sie godze z nim. na swoj sposo go kocham... zl mi z tym ... myslicie ze nie? chcialabym byc sama i nikogo nie krzywdzic.. a z drugiej srotrony skrzywdze JĄ... myslicie ze to rtakie proste cwaniaki? nie nie jest. co mam zrobi ot tak podjac decyzje ? i w poniedzialek wniesc o rozwod??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
nie czerpie radosci juz z niczego... odechcialo mi sie wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci współczuję1
ja normalnie nie potrafię odejść od faceta i też randkuję a on płacze jak chce odejść a ty do tego jeszcze dzidziusia masz :( mam nadzieję, że jakoś Ci się poukłada 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
nie pouklada sie poki sobie zyl nie podetne wszyscy beda zadowoleni... po co taka kobieta... na swiecie... mam dosc tgo wszystkiego nic nie zrobie bo jestem tchorzem. nie odejde bo ciagle bedzie mnie blagal albo bo przyjdzie dzien jak ostatanio ze corka pol dnia wolala tatusia... i co myslisice ze to proste?? rady są dobre dla tych co nie czują sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
gugtegctgh moze pogadamy?? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
doradzcie mi coooooooooooooos ;(:(:(:( prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje że
sie poumawiasz pospotykasz i Ci przejdzie...bedzie dobrze🌼 za wczesniej po prostu pewne rzeczy sie stały mój klega spotyka się z mężatką,duzo rozmawiają i ona własnie dlatego sie z nim umawia że za wczesnie wyszła za mąż itd bywa tylko nie zadręczaj się bo moze to minie a szkoda byłoby zostawiac kogoś kogo kochasz albo dopiero to zauwazysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
ale jesli kocham to jak m oge robic cos takiego??? a jesli nie kocham to jak moge oklamywac?? bledne kolo... jestem ladna wielu adoratorow a zadnego tak na prawd nie chce bo strach... ze sie zakocham i co dpiero wtedy będzie.. skoro juz teraz nie potrafie sobie poradzic... wypije kolejnego drinka spede samtną noc i przezje... jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje że
to nic nie znaczy ja na początku tez sie umawiałam a potem przestałam,na wszystko trzeba czasu to nie znaczy ze go nie kochasz raczej potrzeujesz teraz czegos innego zeby nie czuć sie przytłoczona tym małżeństwem i obowiązkami,nic na silę,nie myśl o sobie źle,przeciz nic złego nie robisz,ludzie się umawiają spotykają,co innego gdybyś nie kochała swojego męża bo nie lubiłabys z nim spedzac czasu/rozmawiac/kochac się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
nie wiem czy lubie sie z nim kochac... nie kochalam sie z nikim innym... zadko rozmawiam z kims innym czyt facetem bo nigdzie niw wychodze bo zaraz mam awakture... a jak rozmawiam z nim to patrzy w tv jak mnie to wneriwia... a pozniej przychodzi moment ze spojrzy na mnie i mi go szkoda ze sie zloscilam.. nie wiem.. czy to ze mna cos nie tak czy ogolnie... nie wiem naprawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje że
musisz sie zając troszke sobą,zacznij się spotykać z ludźmi ,rozmawiać,także z mężczyznami może i przede wszystkim,może go zrozumiesz dzięki temu a i Ty wyluzujesz a w jakim wieku jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty po prostu zaslugujesz
na jarka_84 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem ze mam racje
27 lat od 8 lat w związku... on 32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×