Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozczarowana...

W co ten facet gra?

Polecane posty

Gość mloda andzelina dzoli
"i inne pierdoły (dziewczyny, wpisujcie dowody na kreatywność kmiotków, co wam się przez życie przewinęli)" nie możemy juz ze soba być dla twojego dobra - skrzywdze cie to nic, ze wlasnie jestes bez pracy i w trakcie remontu, ktory obviecalem konczyc gdyby nie to ze prawdziwy uznalabym taki tekst za zart miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do finału historii mojego osobistego EN: trochę mi głupio, czasem wstyd z tego powodu...ale najczęściej zaśmiewam się po prostu podłym rechotem na wspomnienie tego - ZEMŚCIŁAM SIĘ!:) kiedy już ochłonęłam po odkryciu, że zadurzyłam się w zidiociałym chłopaczku, zastosowałam ignora - nie nie takiego obrażonego ani smutnego "patrz jak złamałeś moje biedne serduszko", tylko uprzejmego "ta historia wcale nie była jakaś ważna, whatever, nie nie gniewam się, nie ma o co" No i zaczęło się od nowa...znaczy zaloty i takie tam. No dobra,raz mi ie poszło i i nie wytrzymałam pokerowej twarzy. Wydarłam się, wygarnęłam wszystko. Ale kto by zdzierżył "strzałki" (myślałam, że to zabawa dla gimnazjalistów) o nieludzkich porach, więc puściły mi nerwy ;) potem powrót do cool dziewczyny, milutkiej, że niby wszystko wybaczone i może, może - niewinne buzi, zalotne spojrzenia, no i z wielkim outro poczekałam, aż się chłopak zupełnie nakręci, wyszoruje mieszkanie i najpewniej zainwestuje w antykoncepcję (pozdrawiam retro) Po czym oznajmiłam, że yeeeyy, ne, nie chce mi się, odechciało mi się i "nie jestem aż tak zdesperowana" Ten ból w oczach...Bezcenne! :D wiem, to tanie, dziecinne i podchujszczalskie, ale to było naprawdę bardzo przyjemne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie to rozegralas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelllla
mi sie tez taki trafil, tyle, ze dla mnie byla to zabawa trwajaca 6 miesiecy. Z dnia na dzien napisal mi, ze ma juz inna....ale....za chwile po tym jak mi to powiedzial, dowiedzial sie, ze ja mam meza i dzieci, ktore bardzo kocham i nigdy ich bym dla niego nie zostawila, wiec sie ciesze, ze znalaz sobie narzeczona i zycze szczescia...byl zdruzgotany:)....zabawilam sie nim ostro. Moze to nie jest ok, ale dzieki mnie taki \"egzemplarz\" o ktorym tutaj mowa dostal za swoje. Obrazil sie na mnie:(:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozczarowana...
Tak szczerze, to ja też zaczynam myśleć o słodkiej zemście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×