Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość althea

Czy facet kocha?

Polecane posty

Gość althea

Witam. Mam meża i kochanka. On ma żone. Nie pytajcie dlaczego nie potepiajcie.Poprostu tak wyszlo. Zadne z nas nie chce rozwodu chocby ze wzgledu na dzieci ale kiedys tam w przyszosci - kwestia lat - planujemy byc tak naprawde razem. I tu moje pytanie. Facet nie musi sciemnac zebym szla z ni do lozka nawet gdyby to dla niego byl czysty seks i tak bym sie z nim kochala bo jest dla mnie stworzony jesli chodzi o te sprawy. Na poczatku naszej znajomosci okreslilismy co bedzienas laczylo miala to byc wlasnie zabawa i seks. No niestety zakochalismy sie w sobie bardzo szybko przynajmniej ja on twierzdizi ze tez. Ale czy na pewno?Niczego od niego nie żadam jestem jego przyjaciloka razem wychodzimy do kanjpki jak nam pasuje ,czasem jakis hotel. Widzimy sie codziennie - pracujemy razem. To miał byc taki romans...Ale tak z czystej ciekawosci chcialabym wiedziec czy on naprawde poplynal w uczuciach tak jak ja?Jest bardzo atrakcyjny, ja rowniez nie narzekam na brak zaineresowania ze strony płci meskiej ale odkad jestesmy razem nie flirtuje z nikim. On ciagle mowi ze mnie kocha ze jestem calym jego swiatem /nie narzeka na zone jaka to ona wredna/ ze jesli go zostawie to zawsze bedzie mnie kochal i chronił. Ale jak sie do cholery przekonac czy to prawda? czy to nie słodkie słowka zeby mies cudowny seks?choc jak pisze wyraźnie zaznaczyłam ze nie musi mi tego mówic bo i tak bym sie z nim kochala.Nie mam zamiaru uciekac sie do eksperymentow typu sms-y z inego telefonu ze niby jakas inna ma na niego ochote czy podsuwac mu kolezanki zeby go podrywały neie dlategoz ebym nie byla go pewna tylko uwazam to za dziecinne. Macie jakies inne propozycje?Acha jak po kłotni /nie z jego powodu/ maz sie wyprowadzil na 2 dni byl gotow przyjechac w srodku nocy zebym nie byla sama bo bylam w fatalnym stanie.Teraz niech berety wyzwa mnie od dziwek a prawdziwe kobiety lub mezczyzni ich tec prosze o opinie niech sie wypowiedza.Milego weekendu:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rocznik siąty szósty
powiedz ze odchodzisz od męża i chcesz byc z nim, wtedy sie przekonasz czy to nie puste słowa czy służa tylko temu zeby mieć Ciebie dla sexu schody rosną zazwyczaj w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
On nalegal żeby to zrobiala to ja ustalilam kilkuletnia granice - dzieci on chcial odejsc od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, co za prosta logika - kto mnie potępi ten beret! sorry ale oólnie potępiam skoki w bok w małżeństwie, sama jestem mężatką i nie wyobrażam sobie po prostu... ale to kwestia moralnosci...lub jej skrzywienia raczej. po co Ci pewność, przecież pewnosć uczucia cię nudzi - wlasnie jak w twoim małżenstwie. myslę ze ludzie brną w romanse bo wlasnie ta niepewnosc jutra i ryzyko uczuć w jakie się pakują -to ich pociaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
moze masz racje...ale tak z czystej babskiej ciekawosci chcalabym wiedziec. Nigdy nie mow nidgy ja tez nie myslalam ze cos takiego mi sie przydarzy na zdradzajacych i zadradzajace patrzylam jak na raroga. Myslisz ze nie mam wyrzutow sumienia?Oj mam ale nie umiem i nie chce tego przerwac.Jestem szczera oczywiescie z Wami no bo nie z mężem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
podbijam. Znów pisz ze kocha ze teskni ze chce byc tylko ze mna ze mam sie zdecydowac choc on bedzie czekal tak dlugo jak bede chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
kazał mi zjeść kupe, czy kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
Spdaj. Co Ty wisz o związkach. Do piaskownicy marsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań mieć wątpliwości inaczej wszystko popsujesz. W miłości niestety tak jest, że daje się wszystko, a ryzykuje się zranione serce. Pozdrawiam i życzę szczęścia z całego serca. Nie pytaj dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
Dziekuję. Choć nie powiem ciekawa jestem dlaczego....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
ok rozumiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiem......
SZOK !! mam wrażenie że przeczytałam swoją własną historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantera1234
Chcesz pogadać? coccer@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
dziewcze, on goni kroliczka a Ty mu jeszcze uciekasz, przestan a sama sie przekonasz o jego i swoim uczuciu do niego...az sie zdziwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
gubie się przez Was...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
Ty sie juz sama przez siebie poglubilas, stad ten post na forum, a pytanie z czystej ciekawosci sobie przeanalizuj, Ty sie zaangazowalas juz i nawet nie chcesz sie przed sama soba przyznac...dlatego napisalam, przestan uciekac a poznasz prawde i nie przemawia przeze mnie pesymizm, jezeli to uczucie to bedzie nadal tak pieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...bo to JEST TWOJE życie i możesz zrobić z nim to co chcesz. Forumowicze mogą robić wodę z mózgu. Kieruj się sobą. Nie hoduj wątpliwości. Ciesz się chwilą. Inteligencja zbiorowa nie istnieje, jest tylko syndrom tłumu. Licz na oddanych przyjaciół jeśli podwinie Ci się noga. Net NIE leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
Obydwoje sie zaangazowalismy ale nie zrobie mu tego swinstwa i nie powiem kochanie odeszlam od meza mozemy byc razem tylko dlatego zeby go sprawdzac, bo to nie prawda. Nie teraz. Wiem ze od razu by był u mnie. Sprawdzal sie w takich sytuacjach ze moj maz nigdy by nie dal rady. Ale sa dzieci, ktore jak kazda matka kocham i nie bede ich kosztem budowac nowego zycia.Musza dorosnac zrozumiec.Nie ich wina ze maja nieodpowiedzalna matke.Bo tak sie czuje niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
wredny...i jak najbardziej sie z Toba zgadzam, tym samym maz jej tez czlowiek i ma prawo sie cieszyc swoim zyciem, wiec niech odda mu to zycie mowiac ze chce miec innego, nie uwazasz? Czy lubisz jak za Ciebie sie tez mysli? Czyli robota za plecami? Oczywiscie ze masz racje i oczywiscie ze jezeli jest to glos serca niech za nim idzie, ale to tylko glos cipki i wlasnego ego, a to juz nie mieszac prosze ze szczescie...to orgazm sie nazywa pospolicie, wiedziales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
Prowokatro nie tylko moje. Jeszcze dzieci ktore powolalam do zycia. Nie chce im fundowac nowego tatusia. Maz jest idealnym ojcem a ze nie idealnym meżem... no coz nie mozna miec wszystkiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
no jezeli siedzenie przez 3 godziny i trzymanie sie za rece i patrzenie w oczy nazywasz orgazmem to gratukuje udanego pozycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość althea
Mi wcale nie jest xle ludzie! ma prace rodzine kase no a ze sie zakochalam no to co ja moge za to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
althea, nie kryj sie za dziecmi, Ty sie boisz, zreszta, ja rozumiem ze wlasnie ta "milosc" to ta cala sytuacja, ta niewiadoma, moze po prostu nigdy jeszcze nie pokochalas i mylisz adrenaline, znudzenie zyciem rodzinnym z miloscia...serio, gdybyscie sie tak strasznie kochali to nie byloby zadbych problemow zamieszkac ze soba razem, dzieci by tylko na tym skorzystaly, z nieodpowiedzialnej mamy bylaby szczesliwa i odpowiedzialna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokręciłaś. Dzieci zawsze będą Wasze, nie ma nowego tatusia. Sztuka jest w tym, żeby dla dobra dzieci kochać je dalej. Więcej nie da się powiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
maz jest idealnym ojcem a ojcem sie jest cale zycie, nie jest idealnym mezem, znalazlas ideal to zmien, mnie meczy takie uzalanie sie nad soba, szukanie potwierdzenia na forum...bo to co Ty tutaj robisz to wprost wciskanie kitu jaka nieodpowiedzialna ale jaka zarazem poswiecajaca sie rodzinie kobieta jestes, nie poswiecaj sie, nie warto...serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×