Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja się ubieram

Ubieracie się w ciucholandach?

Polecane posty

Dlatego ja unikam babeczek w krzykliwych ciuchach a każdą kandydatkę na partnerkę skrupulatnie sprawdzam pod kątem higieny osobistej i zamiłowań do taniej, noszonej, używanej odzieży. Nie mam zamiaru prowadzać się z \"modnym śmierdzielem\" i złapać kilku ciekawych chorób:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię lumpexiki...
ja tez bardzo lubię ubierac sie w lumpkach:) naprawde sprawia mi to nieziemska radosc jak moge kupic cos oryginalnego, w czym pol miasta nie chodzi:P lub cos modnego w czym chodzi polowa ale za znacznie nizsza cene:) mam kilka ulubionych w KrK i nie zrezygnuje z nich tak predko bo uwielbiam grzebac:) pozrdawiam wszystkie lubiace lumpki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwazam sie za smierdziela ,bo kupuje w szmateksie :)Wiele znanych osob,min.Kayah,przyznaje sie do tego typu zakupow.Owszem,nigdy bym nie kupila uzywanej bielizny,czy butow ale bluzeczke,czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwna ta wasza argumentacja. Chcecie być oryginalne i nosić coś innego niż połowa miasta a same mówicie, że kupujecie w lumpeksie to samo, co połowa miasta tylko taniej. Cóż to za oryginalność i indywidualizm? A w czym upatrujecie tę \"klasę\"? W tym, że donaszacie po kimś ciuchy? Trudno mi was zrozumieć. A twierdzenie, że lumpeksy są super bo można tam kupić książki jest kuriozalne. Skoro chcę zakupić książkę idę do księgarni lub antykwariatu a nie do lumpeksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda tylko że wraz z modą
na ciucholandy poszły w górę ceny odzieży tam sprzedawanej.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te lasiczka
naucz się czytac ze zrozumieniem! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony pantofelek
A jak Kayah zacznie publicznie bekać, puszczać bąki i defekować na wystawy sklepowe też zaczniesz się tak zachowywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię lumpexiki...
no wlasnie łasiczka! napisalam wyraznie ze albo albo--ale tak czy siak mam satysfakcje ze moge zaoszczedzic na ciuchach... bo na innych rzeczach ciezko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te lasiczka
a ksiązki i albumy też często widuję w lumpeksach :) najczęściej ang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złącze USB nie jest
"Można znaleźć świetne ciuszki, wczoraj kupiłam trzy śliczne bluzeczki za 17 zł. Dzięki temu jestem niepowtarzalna." "No mnie też stać na ubrania ze sklepów, ale po prostu jak widzę wiele dziewczyn ubranych identycznie jak ja, to mi się odechciewa." "ja się bardzo często ubieram. Można tam znaleźć naprawdę fajne i oryginalne rzeczy. Nie interesuje mnie masówka, którą można spotkać w każdym sklepie..." "Pja tez bardzo lubię ubierac sie w lumpkach naprawde sprawia mi to nieziemska radosc jak moge kupic cos oryginalnego, w czym pol miasta nie chodzi lub cos modnego w czym chodzi polowa ale za znacznie nizsza cene" Ja nie widzę błędu w poście lasiczki. To są wasze wypowiedzi a to definicja słowa "moda": moda 1. «sposób ubierania się, czesania i makijażu popularny w jakimś okresie lub miejscu» 2. «krótkotrwała popularność czegoś nowego w jakiejś dziedzinie»

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam grzybicę
przywlekłam z basenu i dlatego juz nie korzystam z tego przybytku radości i chorób.:o lekarz kazał się smarować lekiem pevaryl i uprać wszystkie ubrania i pościel a buty, te, które się da, przetrzeć wodą z octem lub umyć w wodzie z mydłem. powiedział właśnie, że wystarczy tylko umyć wszystko choćby w wodzie z mydłem, bo grzybicy z otoczenia łatwo się pozbyć. a z lumpeksów nie kupuję, bo nie noszę znoszonych, skosmaconych, wyciągniętych, po prostu zużytych ubrań. dla mnie szyk, to nie metka i niepowtarzalność, ale jakość - dobór tkanin, jakość wykonania, nienaganny krój, stan ubrania wynikający ze stopnia jego zużycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mi się nie pomyliło - książki w antykwariatach to jedno a są i takie lumpki z książkami i ubraniami. tyle. nie chcesz to nie wierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapral marchewa
Ciekawe czy teraz jest moda na chodzenie w szmatach z lumpeksow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie kupuje tam bo Kayah tez to robi,tylko podaje dla przykladu ze osoba ,ktora stac na markowe sklepy,tez zaglada do lumpa :) Dla mnie jest to forma relaksu i zadowolenia,jak znajde cos fajnego a nie przymus,bo nie mam kasy na NORMALNE sklepy :)Uwierz mi ze stac mnie na duzo rzeczy ale lubie pogrzebac i kupic cos fajnego,wyszukanego:) Ostatnio kupilam sobie za 11 zl spodnice na komunie mojej chrzesnicyi wierzcie mi lub nie-wygladalam w niej najladniej z wszystkich gosci:) Zaraz mi coniektorzy napisza cos w stylu-to juz wole nie myslec jacy to byli goscie,ze ty w spodnicy ze szmateksu wygladalas najfaniej,ale mnie to nie rusza i juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba wybrac- ilosc i zaoszczedzenie na swojej prezencji albo jakosc. wole nowe. zreszta od razu widac po kims kto nosi uzywane. niestety. mam kolezanke otyłą. widocznie ciezko jej znalezc gdzies indziej ciuchy, ale ona przesiakla tym zapachem - charakterystycznym z odziezy uzywanej, nadal sama nie wiem skad ten zapach w kazdym taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierdzi śmierdzi i niech
nikt mi nie wciska, że nie. w każdym lumpie śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam poziomkowy sorbet
za przeproszeniem pieprzysz głupoty, bo równie dobrze o tobie można powiedzieć, że swój nowy ciuch, który założyłas po raz 3-4 masz "używany".:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie twierdzę ze tam nie ma
ale ja bym w zyciu czegos takiego na siebie nie nalozyla:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt zapachy środków
chemicznych są nieciekawe ale wystarczy ubranie dobrze wyprać, wypłukać w płynie i nic nie czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam otyłe koleżanki
i nie mają problemu z kupnem ciuchów w sklepach. Nie korzystają z lumpów. Jak ktoś chce to może. Wszystko zależy od indywidualnych granic. Dla mnie nie nie stanowi problemu założenie bluzy męża ale nie włoże bluzy kogoś opbcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady że ubranie po
trzecim czy czwartym noszeniu jest znoszone. no, chyba, że się kupuje byle co z najgorszej bawełny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedyś byłam sceptycznie
nastawiona do lumpków ale teraz dzięki koleżance chodzę do nich dosć często, kurcze to prawie jak nałóg!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kuzynke elegancka paniusie ktora,jak zobaczyla co ja przynosze z moich wypraw w grzebaniu,koniecznie chce zebym jej pokazala gdzie sa takie sklepy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiiika
"trzeba wybrac- ilosc i zaoszczedzenie na swojej prezencji albo jakosc. Zauważ, że często rzeczy w lumpeksach to rzeczy markowe, mające o wiele lepszą jakość niż te oferowane w zwykłych sklepach (nie mówię o rzeczach za kilkaset złotych, bo na te mnie nie stać, mówię o przeciętnych ciuchach) wole nowe. zreszta od razu widac po kims kto nosi uzywane. niestety." A jak założysz coś, upierzesz raz czy dwa to co, wyrzucasz? Bop też przecież widać że noszone :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde to na niektore szmateksy nie wszystkich stac.Jest u mnie np jeden,w ktorym w poniedzialek kg kosztuje 50 zl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy kupujecie
że po dwóch praniach widać już zużycie ubrania? moja ulubiona "mała czarna" była już w pralni chyba z piętnaście razy a wciąż wygląda jak nowiutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiiiika
to był przykład. A w lumpeksach też czasem można trafić na rzeczy po których nie widać noszenia. Nawet nowe rzeczy z metkami się trafiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×