Teraz widze, że tylko uroda się liczy !

może dla jakiejś małolaty wygląd faceta ma znaczenie. przyznam się ,że ja też w wieku nastu lat bardzo zwracałam uwagę na wygląd zewnętrzny. minęło parę latek i teraz już wiem,że uroda czy jej brak nie ma dla mnie znaczenia. lepiej mieć partnera o nieciekawym wyglądzie,ale dobrym sercu,niż przystojniaka-półgłówka

\"lepiej mieć partnera o nieciekawym wyglądzie,ale dobrym sercu,niż przystojniaka-półgłówka\" ...a jeszcze lepiej mieć przystojniaka o dobrym sercu. Po co wybierać fajnego z charakteru brzydala skoro mozna mieć fajnego z charakteru przystojniaka?

po to, że taki mąż nie uciekanie i nigdzie do końca życia zaradnie utrzymywał gniazdo a przystojniaków można szukać gdzie indziej... przecież nasz brzydal nie zwieje bo i tak nie ma alternatywy i wszyscy są szczęśliwi jestem zły :D

Może i nie zwieje ale też będzie zarabiał mniej niż przystojniak i pewnie szybciej umrze na zawał :o

a myślisz, ze kogoś obchodzi długość życia jakiegoś nikomu nie znanego brzydala?

załóżcie kółko "wygrywajacych zycie inaczej" bo chyba tylkoto Was podnosi na duchu :-O sorka, ale tak juz na mnie działa to cierpiętnictwo i narzekalstwo, poniosło mnie :-O

Ja myslę, że kobiety to obchodzi. Brzydal umrze w wieku 40 paru lat, wbije żone w lata i gdzie teraz następnego głupka znajdzie taka czterdziestoparoletnia wdowa? Lepiej wziąć przystojniaka z którym sie zestarzeje.

:D

ale z przystojniakiem ona nie zdąży się zestarzeć bo jak nic użyczy go sobie jakaś jej koleżanka,wiem to z własnego doświadczenia,taki przystojniak jest wciąż narażony na złapanie w sidła przez jakąś malowaną lale,a baba jak się uprze to sobie nie odpuści,ale długo sie nim nie nacieszy.......

Nie od dzis wiadomo ze wyglad jest najwazniejszy i smieszy mnie jak facet narzeka ze jest brzydki i zadna go nie chce .No sorry Wy tez zwracacie uwage na wyglad ,nie spojrzycie na brzydka i gruba laske wiec dlaczego my mamy patrzec na oblesnego chuderlaka badz slonine? Kazdy chce miec atrakcyjnego partnera Wy jak rozniez My wiec nie ma co przezywac jak stonka wykopki i pogodzic sie z losem ,ze niestety niektore progi sa za wysokie jak na Twoje nogi :P

Może i za wysokie progi, ale może znajdzie się jakaś ładna zwolenniczka turpizmu :P

zawsze sie znajda wyjatki tj niekotre ladne laski/przystojni goscie zwracaja uwage na cos,co innym z reguly sie nie podoba.ja np uwielbiam,jesli koles jest chudy,nawet za chudy i zaden inny mi sie nie spodoba :)

dla kogo wygląd sie liczy to się liczy,ale uwierz mi ,,ze są osoby dla których jest on bez znaczenia. mało tego jestem pewna,że wcale nie jesteś żadnym brzydalem,tylko ty o sobie tak myslisz,co wcale a wcale to nie oznacza,ze inni tez tak mysla .

Oczywiscie, ze wyglad sie liczy. Czy ktos jeszcze w dzisiejszych czasach sie oklamuje i mowi, ze nie jest?

Ja już dobrze wiem co inni o mnie myślą. Czasem zresztą mówią to wprost :o

w małżeństwie? nie sadzę ,chyba że chcesz sprawic przyjemnosc swoim kumpelom,a niech sie laski ciesza ze bedzie kogo podrywać a ja w domu wole miec slodkiego misia,ktory zawsze przytuli w potrzebie

znaczy bezpieczny wybór podyktowany niską samooceną?

Dla mnie sie wygląd nie liczy tylko charakter

jakoś mało złośliwa wypowiedź

:P

ale nie klasycznie przystojnych tylko w moim specyficznym guście :P i na dobre serce nie bardzo patrzę, szczerze mówiąc dobijają mnie poczciwi faceci z sercem na dłoni... Tak więc nie wkręcajcie chłopaka, że kobiety wolą brzydkiego poczciwinę...

dokładnie. więc po co opowiadać pierdoły o charakterach i poczuciu humoru że o inteligecjach jakichś nie wspomne skoro normalnym, wiadomym i oczywistym jest to, że za atrakcyjność odpowiada w 90 procentach wygląd. brzydki facet to może zostać przyjaciółką z penisem i tyle. przy czym to absolutnie nie jest nic złego a kobiety (a przynajmniej spora ich część) nie wiedzieć czemu wstydzą się tego że podobają im się przystojni faceci.

mozna dojsc do wniosku ze wszystko wiesz to czemu oferma???

wygląd się liczy, ale jeżeli już nie da się nic poprawić to warto pracować na innymi przymiotami, a nie ciągle smęcić :-O przecież gołym okiem widać, że urodziwych mężczyzn jest mniej niż tych mocno przeciętnych i brzydkich... czy to znaczy, ze tylko ta mniejszość znajduje partnerki do seksu? gdyby tak było to pewne brzydcy by się nie rozmnażali i juz dawno drogą selekcji naturalnej mielibyśmy pokolenia coraz piękniejszych ;-) wtedy też dyskusja w tym temacie byłaby zupełnie bezprzedmiotowa :-) Ofermo, no właśnie, tak jak poprzednik pytam, czy Twój nick ma być celowo prowokacyjno-kokieteryjny? (wiem, ze to do kobiet odnosimy tę kokieterię, tak po prostu właśnie trochę prowokuję :-P ) jeżeli nie to ja bym zmieniła na inny, po co za każdym razem przypominać sobie samemu i innym, że tak sie siebie samego postrzega? ;-)) aha, wiem, ze to tyko net itd... ale skoro juz tu wlazłam to chciałam sobie trochę popisać na rozgrzewkę do pracy (bo na alkohol jeszcze za wcześnie ;-) oczywiście mimo żartobliwego wydźwięku mojego pytania, miło by było gdybys odpowiedział :-)

\"przecież gołym okiem widać, że urodziwych mężczyzn jest mniej niż tych mocno przeciętnych i brzydkich... czy to znaczy, ze tylko ta mniejszość znajduje partnerki do seksu? Najwięcej jest tych przeciętnych i to oni znajdują partnerki. Ci poniżej przeciętnej nie.

OK, niech Ci będzie! zadowolony?

Zwykłe przyznanie racji w sprawie oczywistej - nie ma tu powodu do zbytniego zadowolenia.