Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

poszłam z siostra do tego fryzjera,u którego chcę się czesać i przy okazji ścięłam sobie grzywkę i zdecydowałam się na 100% tam się zapisać i czesać na ślub. Kosztuje 100-150zł w zależności co się robi. We wtorek siostra idzie się farbować,to mnie umówi. Ślub mam na 14 i babka powiedziała,że muszę przyjść o 8 :( chyba nie wyśpię się :(

Aaa kobietki byliśmy w poradni rodzinnej...hehehe...i dopiero dostaliśmy termin na 3 czerwca....I z tego co zrozumiałam z rozmowy bedziemy mieć 2 spotkania:) Wiec kolejny mały kroczek w przygotowaniach do przodu:)) Nocne życie w Krakowie jest niesamowite:):) Mogłabym mieć tam panieński:)

8 sierpnia - moj ostatni nocny wypad na krakowski rynek skończył sie o 4 rano w taksówce juz takie głupoty mówiłam ze szkoda gadac (na szczęście wtórowała mi kuzynka i jej nażyczony) a o 8,00 miałam ostatni i najcieższy w ostatnim semestrze egzamim, oczywiści zdałam na 3,0ale cały dzień tak chorowałam ze od stycznia w zeszłym roku nie wyszłam do tej pory na nocna imprezke na rynek ale plus taki ze to była tak przed wstepna randka z Piotrusiem (niby w podzięce za pomoc mi przy naprawie mojego autka które miałam dwa tygodnie i rozwaliłam w wypadku) wstyd mi było tej imprezy ze szkoda gadac ale nieraz do niej wracamy całą czwórka a najlepsze ze ta moja kuzynka ma wesele tydzień po mnie a trzymamy sie dość blisko wiec wstepnie planowałyśmy razem panieński, ale z naszymi i całej ekipy możliwościami ciezko to widze

Właśnie wróciłam z pracy jestem wykonczona :( Mi KRAKÓW również bliski sercu :) Już kiedys chyba wam wspominałam :) Pracowałam w Krakowie ponad rok :) i tam mielismy mieszkanko słuzbowe :) dokładnie to na Azorach :P A życie nocne? Co tu dużo mówić kto był ten wie :P Chcemy odwiedzić Kraków w weekend majowy :) Moze spotkam jakąs kobitke z cafe :D Dobrej nocki kochane :) 09.08.09

witajcie :) mnie dziś czeka wyjazd do Rzeszowa,bo mamy ostatnie spotkanie w poradni i dostaniemy już zaświadczenie :) poza tym chcę kupić naklejki na wódkę. A wczoraj się spotkaliśmy ze znajomymi i się przez przypadek okazało,że kolega tej znajomej ma ślub w ten dzień co my w tym samym kościele zaraz po nas,więc dogadamy się z nimi w sprawie ubrania kościoła. ja też zaczynam się lekko stresować,a jak się już obronię (1 czerwca) to już całkiem chyba osiwieję. Ale chcę już być po tej obronie i myśleć tylko o ślubie :):):):):) miłego dnia życzę buziaczki

hehehe... Betatke i Aicha wiem o czym wy mówicie...Ja jak byłam pierwszy raz w Krakowie u siostry hehe....To poszłyśmy na imprezę to wróciłyśmy do domu na 9 rano...A wtedy mieszkałyśmy niedaleko Łagiewnik...hehehheh W Wawie nie ma tego klimatu co na krakowskim Rynku....Ale też nie jest źle.... W sumie moje takie imprezowanie skończyło się jak poznałam Jurka... Wtedy imprezowanie zaczęło się trochę w innym tego słowa znaczeniu... A jak wy się poznałyście ze swoimi mężami przyszłymi?? Ja z moim J. poznałam się przez kolege z klasy któremu dałam kosza...I w sumie mało się z tego cieszyłam że to akurat od niego mój Jurek wziął sobie wtedy numer...Bo mialam pewne obawy...hehehe...Początki naszych spotkań hehe jak teraz wspominam były smieszne... I przez pierwsze pół roku to ja jakoś nie myślałam poważnie o tym wszystkim...A tu mosz ci los... Za 114dni ślub...:)

Witajcie kochane :) Ja z moim Wojtuniem poznaliśmy się na kursie prawa jazdy :D :D :D Oj długa historia .......... Byliśmy u tego samego instruktora :) :P Nasz instruktor zrobił imprezę dla swoich kursantów i tak to się działo :P wziełam w obrony Wojtasa i przetańczyliśmy całą noc :D Tydzień później zdaliśmy egzamin za 1 razem :P :) hahhhahhahha Dobrze tak powspominać :) 09.08.09

witam laseczki jacodziennie zerkam po 5 razy dziennie i wiecej czy mi nie wyznaczyli mi terminu obrony i zaczynam sie powoli denerwowac bo prace złożyłam juz miesiac temu wiem wiem były swieta itd dzis chyba zadzwonie do dziekanatu bardzo bym chciała obronic sie na obecnym l4 nie musiałabym brać urlopu który mam rozplanowany praktycznie co do jednego dnia i mieć juz to za sobą dziś o 18 mam wizyte u chirurga trzymajcie za mnie kciuki zeby wszystko poszło po mojej myśli czyli zeby wyciał mi to wszystko w przyszłym tygodniu (boje sie ze szczepienie na zółtaczke mnie przytrzyma 11 lat temu miałam tylko dwie pierwszw dawki), nie chce w maju ani czerwcu z tego powodu iśc znowu na l4 bo mi znów premia cała ucieka no i tylko 80% wypłaty dziś tez najpawdopodobniej jak pojade na ta wizyte wczesniej pójde wreszcie zamówic sukienke bo dziś 16 a to 4 miesiace wczesniej trzeba zamawiać myśle ze nie beda mi panie problemu robiły wczoraj podrukowałam winetki i zawieszki na wódeczke i wino musze jeszcze dokupić kilka kartek na te zawieszki i tylko trzeba do pocięcia zanieśc i kupić ładną tasiemke/sznureczek do zawieszek, wczoraj zaczełam tez na kompie zapisywać sobie opisy kopert zeby jak je juz kupie tylko wydrukować, może dzis zerkne za tymi kopertami zeby to tez miec z głowy Eliana powiedz mi gdzie chodziłaś/chodzisz czy bedziesz chodzić na nauki i jakie naormalnie czy weekendowe??? ja bardzo chciałam weekendowe u dominikanów ale niestety sie nie udało zapisy były 25 marca od północy i szybko sie miejsca zapełniły ja mailowo rezerwacje wysłałam o 7 rano i sie nie załapałam natomiast moja kuzynka po 6 i miała wiecej szczescia, zostały nam wczesniej zarezerwowane nauki w Niepołomicach w ten weekend jeszcze dzis zanlazłam informacje odnoście \"nowoczesnej antykoncepcji\" lady-comp, i zaczynam sie zastanaiwć bo od tego miesiaca nie biore tabletek (pierwsza przerwa wstyd sie przyznac po ponad dwóch latach) myślam że po slubie do nich wrócić na ok rok ale teraz sie ostro zastanawiam nad tym urządzonkiem ale sie znów rozpisałam

hejka dziewczyny:)) ja nauki robilam poltora roku temu, chodzilam do kosciola sw.barbary obok mariackiego, trzy niedziele z rzedu ,choc mozna bylo z przerwa jak niepasowalo. mi tak wypadlo ze raz nie poszlam to poszlam na nastepny raz bo to tematy ida tak samo cyklicznie. placilismy 30 zl od osoby, nie trzeba bylo sie zapisywac ja poszlam tak odrazu \"z ulicy\". teraz sie szykujemy na poradnie, choc jakos niemoge zebrac natchnienia na to, jak pomysle ze kaze mi robic jakies wykresy:)) a od 4 lat jade na plastrach i niemam zamiaru sie jej tlumaczyc:)

my z Piotrkiem się poznaliśmy na stacji Statoil hehe i tak jakoś się zaczęło :) Betatka trzymam kciuki za Ciebie! mój Piotrek też czeka na wyznaczenie terminu obrony i jeśli się nie obroni do końca kwietnia,to na studia mgr będzie musiał czekać rok,bo teraz ma czas do końca kwietnia żeby złożyć papiery,a jak nie da rady,to może zacząć dopiero za rok w lutym (on kończy inżynierskie 3,5roku więc mgr będzie miał tylko 1,5 roku). Ja mam termin wyznaczony na 1 czerwca,pracę jadę odebrać w poniedziałek i będę pewnie poprawiać ją trochę. Buźka

Betatka wcześniej wspomniała o Niepołomicach. Przepiękny zamek tam jest. Jak go zobaczyłam to moim marzeniem było miec tam wesele. Niestety - brak kasy, ale wesele i tak będę miec na zamku, tyle że mniejszym i tańszym.

Witajcie :) Mnie też ciagnie do Krakowa! ;) To miasto, które ma specyficzny klimat... Nie wiem czemu ale b przyciaga...Mój narzeczony tam studiował...stąd też kiedyś częściej tam bywałam..i wtedy też się wiele działo ;) My też w najbliższym czasie planujemy wycieczkę do Krakowa :) Betatka czytałam o tym lady- compie wczoraj na kafe :) Troszkę kosztuje... ale ciekawa jestem czy tak do końca spełnia tą swoja funkcję...Zwłaszcza w tych \'stresujących\' czasach... My z moim miśkiem poznalismy się kiedyś w lokalu...Przez jakiś czas byliśmy na stopie kolega koleżanka...Dopiero później , jak się bliżej poznaliśmy serduszka zaczeły mocniej bić ;)

Betatka daj znać jak tam po wizycie...Ja może też zadziałam w przyszłym miesiącu z moim "czymś". Nawet nie wiem jak to nazwac ;)

No właśnie betatke jak tam wizyta?? Kobietki powiedzcie mi co sądzicie na temat tej sukienki na starszą: http://www.allegro.pl/item612103674_suknia_ever_pretty_fiolet_slub_komunia_42.html Łoj byłam na solarium, właśnie ściągnełam sobie maseczke z bużki....Kupiłam dziś 3 lakiery do paznokci i właśnie się nimi bawie:):) Życzę wam miłego wieczorku Buzialki:)

wiec tak obejdzie sie bez ciecia narazie dwa powimmy po zabiegach na które juz sie umówiłam zmniejszyć sie natomiast ten na kregosłupie jak sie nie zmniejszy to rozmiarów mu odpowiadajacych to wtedy bedzoemy sie ciąc, ja myslałam ze to bedzie zabieg jednego dnia a on ze ten na kregosłupie to na oddziale by mia musiał położyć jakieś znieczulenie w kregosłup by musiało być i co za tym idzie jak przy operacji dreny itd, a nie poleca ciecia przed slubem bo pieron wie jak sie bedzie goić itd, narazie ide na te zabiegi juz sie umówiłam na dwie wizyty pociagnie mnie po kieszeni 100zł jedna + jakis kostium specjalny do tego czy cos 110 ale jak mus to mus chce sie ich pozbyć a plus taki ze te zabiegi podobno modeluja całe ciało przy okazji zobaczymy czy to naprawde takie cudo jak mówią i czy moje cięzko zarobione pieniądze nie pójda na marne. A co najwazniejsze zamówiłam sukienke nareszcie bo to juz ostatni dzwonek był zadatek 1000zł, szczerze w tym miesiącu przeznaczyłam na to 500zł i powiedziałam babce ze mam tylko tyle i do końca miesiaca musze donieść reszte to akutat z wypłaty bedzie a moze i lepiej ze później nie musze wiecej wykłądac, ze szczescia kupiłam sobie dziś spódniczke, wogóle w spódnicach nie chodze ale postanowiłam zacząć (mam nadzieje ze nie bedzie to nastepny ciuch wiszacy w szafie)

P.S. zapomniała obie zrobiś zdjęcia w sukience ale zrobiłąm przed wyjściem zdjecie samej sukienki jutro postaram sie ja Wam pokazać :) a jak pójde wpłacic reszte zaliczki to sobie wtedy zrobie w niej zdjęcie

witajcie :) wczoraj dostaliśmy zaświadczenie z poradni rodzinnej i mamy to już z głowy. Ale co innego mnie męczy,otóż kolega Piotrka bierze ślub w maju tam gdzie my i jak podpisywał protokół to ksiądz im zadawał bardzo intymne pytania... można powiedzieć,że była do wspólna spowiedź na głos :D boje się,co może nas zapytać,ale niedługo się wybieramy,tzn po 8 maja. Tylko oni nie mieli tego spotkania z proboszczem,ale z jakimś innym księdzem,a proboszcz podobno fajny jest,więc może na niego trafimy. poza tym moja siostra z mężem się zgodzili być starostami na naszym weselu. miłego dnia

Hey kobietki, No powiem ci Justyna że tak jest że zadaje te pytania.... Ale mi się wydaję że nie ma się czego bac:)

witam witam za chwile postaram sie przesłac linka do zdjec sukienki moje wczoraj wykonane + dwa z allegro ja jakiejs kobietce a mam jeszcze pytanie odnośnie bukietu i uczesania, z tego co pamietam nie tylko ja planuje kwiatka we włosach, napewno chciałbym zeby był taki sam jakie w bukiecie, zastanawiam sie nad żywym ale boje sie ze nie przetrzyma całej nocy, tak samo na samochodzie chce zywe ale to chyba nie jest dobry pomysł myslałam zeby ta dekoracja samochodu tez była w stylu bukietu ale wtedy to wszystko sie zleje

ci znajomi mieli m.in. pytanie,czy się masturbowali... nie uważam,żeby takie pytania były konieczne. W ogole moim zdaniem księża za bardzo ingerują w życie prywatne,no ale co zrobić,mus to mus,najwyżej na niektóre pytania będziemy coś zmyślać :) Betatka czekamy na fotki

a słyszałam o tych przepytywaniu, ale to pytanie to faktycznie takie nie na miejscu..haahahaha Zawsze można kłamać...:) Boshe po wczorajszym solarium jestem tak spalona i tak mnie piecze dekolcik, a byłam tylko na 10 min..... A dziś niby powinnam iść do szkoły ale robie sobie kolejne dwa dni wolnego i pojde tylko w niedziele na cwiczenia:) Ale muszę się uczyć bo mam kolokwium znowu:/

http://www.photoblog.pl/franka00/36573530 a oto link do sukienki mogłam dodać tylko dwa zdjecia jutro dodam reszte

Betatke Sukienka chyba ładna...jak zobacze fotke jak ty w niej wygladasz to na pewno napisze cos wiecej:P

Joostynka Te pytania to faktycznie przesada. Pierwszy raz słyszę o takim przepytywaniu. Słyszałam tylko, że księża przepytują ze znajomości katechizmu . Betatka Ładna suknia

Ja słyszałam że u mnie w parafi to ksiądz sie pyta jak długo ze sobą jesteście, czy byliście już zareczeni itd.....

no mam nadzieje,że nasz proboszcz nie będzie zadawał różnych niewygodnych pytań. No i katechizm trzeba sobie powtórzyć. Kurcze tyle jest stresu przed ślubem i jeszcze się będę stresować jakąś wizytą u księdza... masakra Betatka ładna sukienka,trochę podobna do mojej :)

Ja tooo nie wiem ale akurat tego się nie boję:) Zbaczymy jak bede gadac tuż przed..nie ma co sie nakrecać..... No i pogoda się posuła...:/

ja mam nadzieje ze nas nie bedzie przepytywał w końcu to znajomy rodziny (wiem ze wszystko jest dla ludzi ale z ksiedzem o moim prywatnym życiu nie mam zamiaru pogawedek sobie użądzać) a od jutra nauki jak mis ie nie chce :) dzis pojechałąm do apteki i wróciłam z trzema bluzkami koszulowymi, chyba musze pociąć karty :)

Muszę przyznać, że ja też nie słyszałam o tym przepytywaniu przez Księży... Moim zdaniem to trochę przegięcie...Z takich rzeczy idziemy się spowiadać...więc nie wiem po co w ogóle jakieś dodatkowe przepytywania...przyjemność im to sprawia czy co??? Nie rozumiem tego zupełnie...Mam nadzieję, że nasz proboszcz nie ma takich pomysłów :) Się okaże ;) W sumie to chyba bardziej bałabym się tych pytań z Katechizmu ;) Ehh mimo wszystko chciałabym być już po wszystkim... W następnym tygodniu idziemy zadziałać z poradnią. Mam nadzieję, że uda nam się zaklepać jakiś bliższy termin... Betatka bardzo ładna sukieneczka!!!:)

Gosia mi się podoba ta sukienka, którą wkleiłaś :) w ogóle ładny kolorek :)