PANICZNIE BOJE SIE CIAZY!!!

nie moge sobie z tym poradzic.. tak sie boje wpadki ze juz mysle co zrobic jak zajde w ciaze.. zeby tylko nie urodzic. baaaardzo rzadko sie kocham z chlopakiem i zawsze w dni nieplodne i z zabezpieczeniem. ale ja sie boje nawet w te miesiace kiedy nie robimy tego tylko oral itp... co robic??

jak sie pozbyc tego strachuu??

idz do zakonu

a co to da?

albo wytnij se macice i bydzie spokuj

nie jest tak łatwo zajść w ciążę...

JA też tak jmam chociaż może nie tak paranoicznie jak Ty. ja zażywam tabletki i uważamy więc czuje się w maire bezpieczna. Idź do lekarza niech przepisze Ci tabletki będziesz się napewno czuła pewniej. pozdrawiam

zainwestuj w tabletki antykoncepcyjne albo żyj w celibacie :o a dni "płodne i niepłodne" weź sobie w tyłek wsadź.. metody naszych prababć które miały po 5 dzieci każda :o

nie no kiedys chce miec dzieci.. ale mam dopiero 19 lat wiec zdecydowanie nie teraz.. trudno? ahh to czemu tyle 16latek ma dzieci? :/

kaczatko, jak ktos nie chce zajsc, to wlasnie jest bardzo latwo;)

bruneta ta metoda jest 100 procętowo pewna tylko że ludzie nie umieją ja stosowac i dostosować sie do niej

nie no wiesz wspolczesni tez to stosuja:/ zreszta to tylko dodatkowe zabezpieczenie... a celibat to tez nie dobrze.

dokladnie!! jak ktos nie chce to zachodzi.. a tu na forum tyyle kobiet ktore chca a nie moga:/

większość dziewczyn które wpadają to albo wcale się nie zabezpiecza albo nieumiejętnie używają środków antykoncepcyjnych a potem się wstydzą przyznać i mówią że sie zabezpieczały ot cała prawda.jeżeli w prawidłowy sposób używasz gumki to prawdopodobieństwo jest raczej zerowe

albo jeżeli prawidłowo stosuje naturalne metody

ejj brunetka przeciez 19 lat to nie jest malutko..:/ przeciez to nie 15 wiec czego sie czepiasz? ja tez mialam takie obawy i wiem ci to znaczy. a pigulki 100 procent nie daja niestety

ja też się boję wpadki...dlatego stosuje tabletki antykoncepcyjne i prezerwatywy...

wlasnie tez chyba sie po te pigulki przejde i z gumek nie zrezygnuje choc pewnie ukochany by chcial :d

zrób tak...ja teraz jestem spokojna gdy te dwie metody stosuję

Żadna metoda nie daje 100% oprócz szklanki zamiast. Dlatego więc jeśli rozpoczyna się współżycie seksualne, trzeba brać pod uwagę ryzyko ciąży. I w razie czego ponosić konsekwencje. Z drugiej strony nie rozumiem po co współżyć skoro łączy się to z tak ogromnym stresem.

hmm brunetka... dorosnac do seksu to nie to samo co do macierzynstwa :/ bo po to ktos sie zabezpiecza zeby tego dziecka nie miec:/ wiiec to znaczy ze jest swiadom konsekwencji. seks to przyjemnosc i bliskosc z partnerem a dziecko to obowiazek

może się zdziwisz ale ja jestem mężatką...i wcale nie jest prawdą stwierdzenie że jak się współżyje to trzeba brać pod uwagę wpadkę...teraz są takie środki antykoncepcyjne że można uniknąć wpadki...

okokokokokoko metoda naturalna daje 100 procęt pewności. tylko że ludzie nie umiejom sie do niej dostosować. bo naprzykład kobieta ma dni płodne a jej sie chce strasznie kochać no i sie kocha z facetem a ten nie wylewa do niej nasienia tylko na zewnątż czyli przerywany ale czeba wiedzieć że na poczotku jest taka przezroczysta substancja( nie wiem jak to sie nazywo ) a tam tez som plemniki i może dojść do zapłodienia.

bo lubie to robic i kocham swojego chlopaka. seks to nie jest dla mnie "robienie" dzieci tylko i wylacznie. szkoda ze w tak przyjemny sposob mozna takiego nieszczescia sie dorobic :/

Oczywiście, ale przeczytaj jeszcze raz początek. Nie ma metody 100% :). Ryzyko jest minimalne, więc się nie denerwujesz i okej i o to chodzi, żeby potomka nie mieć, wtedy możesz się zrelaksować i wszystko ejst w porządku. Natopmiast jaki sens ma seks który budzi taki stres?

matoda naturalna jest jedną z najmniej pewnych metod antykoncepcyjnych...nigdy bym się na nią nie zdecydowała..wystarczy że masz w zyciu stres lub jesteś przeziębiona i już się może w organiźmie poprzestawiaći wpadka gotowa

nie wiem czemu ale ja mam odwrotnie-wcale się nie boję ciąży.to też nie za dobrze...wydaje mi się że wszystko mam pod kontrolą...znam swoje ciało wiem kiedy mam dni płodne, używam prezerwatywy no to czego mam się bać i bez sensu stresować??

stosuję i tabsy i gumki i nie mam żadnego stresu...

mam podobny problem... boje sie wpadki... ale nie chce brac tabletek.. nie che sie truc, nie chce zeby z moim organizmem działy sie dziwne rzeczy... samej gumce nie jestem w stanie zaufac (zawsze jest ryzyko, ze peknie).. i co zrobić????????....

celibat hehehe