odczekac jeszcze czy pojsc na

cynika fajnie napisałeś :) - powiedz jeszcze na której randce wypada się całować żeby facet szanował kobietę, a jednocześnie żeby nie wyszła na puszczalska - czekam na Twoją odpowiedź

kurene--> ale ja opisalam jak ten rok wygladal. Nie wiem tylko skad moja niepewnosc i niemoznosc przelamania sie do konca .

ale wlasciwie to czemu ci tak zalezy na seksie??? nie rozumiem, koniecznie chcesz, żeby ci brzydko mówiąc wsadził? i co dalej? ja z moim facetem jestem na zasadzie związku dusz a nie ciał, bo ciało niewiele znaczy. seks jest tylko mechaniczny. ja nie chce w tym momencie krytykować, ale czy seks zawsze musi być sensem życia par ? nie lepiej przytulić się, pogadać, pospacerować czy zwyczajnie pomilczeć.? eh, może ja staroświecka jestem :)

o, rzeczywiście...to ja bardzo przepraszam, ale dla mnie trochę bez sensu takie "Bycie ze sobą". Na odległość to ewentualnie można, jak już sie jest w tym związku dłużej i coś wiadomo, a tak...istnieje niebezpieczeństwo, że siebie nawzajem idealizują, a potem co?

Grazyna zgadzam się :) jak sie zacznie sex to juz nie bedzie to samo. A ze facetowi nie ufa to tez cos znaczy. Byc moze intuicja jej to podpowiada ...

ja nie wiem czy to staroswieckie podejscie, mysle ze nie bardzo z tego co wiem wczesniej ludzie rowniez nie byli przesadnie cnotliwi... ba... wrecz teraz ludzie pozniej zaczynaja wspolzycie :]

eh, może ja staroświecka jestem anooo, staroświecka :O ruchy posuwistwo zwrotne i przytulania, głaskania itp smakują lepiej, niż tylko same przytulanie i głaskanie. ale ja też kiedyś byłam staroświecka, na szczęście mi przeszło, czego Ci też życzę :P

Grażyna, niektórzy mają takie coś, co sie temperamentem nazywa i zwyczajnie lubią seks ;) I wychodzą z założenia, że najfajniejszy jest związek dusz i ciał równocześnie.

ffddsss--> nie byla to tylko jedna ale szybko okazalo sie ze to nie bylo to czego szukal. mowil mi ze ozenilby sie ze mna gdybym tylko ja tego chciala, ze moglibysmy zamieszkac u niego lub cos wynajac . Mowil mi to bardzo niesmialo bo chyba bal sie mojej reakcji.

O rany rany... :D:D:D:D Ja wysiadam na takich tematach:P

Grazyna--> gdyby mi az tak na seksie zalezalo to przeciez moglabym sie oddac juz na drugiej randce a ja wlasnie przemysluje czy teraz nie jest za wczesnie bo on bardzo by juz chcial

iii...najpierw idź z nim do tego łóżka, zobacz, czy będzie ok, a potem coś razem wynajmijcie :) Boziu broń w odwrotnej kolejności :D

hahahaha- dobre dobre, nefrytowa łączę sie w odczuciach:D

autorko jak masz ochotę to bzyknij faceta i tyle, jak jesteś dobra to wierz mi, że tylko spotęgujesz w facecie uczucie tej wielkiej miłości, która trzyma go przy tobie juz rok...przez 15 spotkań..bez sexu:D

Bezedury--> dlaczego dziwny? poza tym ja nie napisalam ze on nigdy nie uprawial seksu . Wiem, ze tak sie nie da na dlusza mete ale mamy w tej chwili taka sytuacje ze nie bardzo sie da zamieszkac razem lub da ale ja nie bardzo chce mieszkac u niego

Wniosek jest jeden: autorki nie pociaga ten facet i dlatego ma takie dylematy...

Bezedury tak sobie żartuję bo jak inaczej skomentować taką farsę?:D brakuje mi cierpliwości kyyrene:D

Doprawdy-->czy to ma byc ironia? kyrene--> dlaczego nie w odwrotnej kolejnosci?

Doprawdy : a dziękuję, dziękuję :D:D:D

iii...skoro masz już tyle lat, ile masz, to chyba coś o seksie wiesz, prawda? To powinnaś też wiedzieć, że jezeli ludziom nie układa się w łóżku, to choćby nie wiem jaką komunię dusz przeżywali, to na dłuższą metę nie da rady. A ponieważ raczej rzadko wynajmuje się mieszkanie na miesiąc, z zasady podpisuje się umowę na dłużej, to lepiej, żebyś wiedziała, czy nie uciekniesz rano z łóżka, w którym spałaś z ukochanym mężczyzną, pełna wstrętu do niego i do siebie.

bezedury --> jakich deklaracji, tych ze zamieszka ze mna? wiesz pewne rzeczy czuje sie od poczatku a on wlasnie czul ze ja jestem odpowiednia kobieta dla niego . Ja potrzebuje wiecej czasu. doprawdy--> ten facet bardzo mnie pociaga

nie wiem w takim razie co ze mna jest nie tak

widocznie rzeczywiscie facet Cię specjalnie nie pociąga i tyle.

iii...na to pytanie sama sobie odpowiedz, my ciebie za słabo znamy;)

kyrene--> pociąga wiem to napewno.

ii..: to kompletnie nie rozumiem dylematu. :)

pociaga mnie ale boje sie ze jak oddam mu sie to poczuje sie zbyt pewny, zreszta pisalam juz o tym. W sumie jak to pisze to dochodze do wniosku ze rzeczywiscie dziwnie to wszystko brzmi

ii...: chcesz mieć gwarancję? To ups, bo jej nie dostaniesz, facet to nie sprzęt AGD. Nieważne, czy prześpisz się z nim teraz, czy po ślubie, zawsze jest możliwość, że coś strzeli...i zawsze jest możliwość, że to jest właśnie to.