Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 892311

Obawa o ex...

Polecane posty

Gość 892311

Jestem z facetem 5 miesięcy. Przede mną był w kilkuletnim związku z X. Kłócili się, zdradzali w końcu rozeszli. Nadal utrzymują kontakt - od czasu do czasu się widują - nie mogę mu przecież zabronić spotykać się z kimś z kim przeżył tyle wspólnych lat... X mimo, że nie są ze sobą od kilkunastu mies nadal ma ich wspólne zdjęcie na pewnym portalu w necie. Nie wiem co on do niej czuje. Z opowiadań jego przyjaciela wiem tylko tyle, że miał już dość jej humorów, fochów, kłótni. Nie rozumiem, jak po tym co oboje sobie robili mogą nadal utrzymywać kontakt. Jestem od niej znacznie młodsza. I tu jest problem... ciągle się do niej porównuję - mimo że on swoja przyszłość planuje ze mną - nie z nią. Wkurza mnie, że jeszcze się uczę a ona jest już po studiach, ma pracę, samochód - a ja nadal jestem na utrzymaniu rodziców. Przykro mi się robi jak pomyślę, że znam go tak krótko, że ona miała go przez tyle lat, że przeżyli ze sobą najpiękniejsze chwile, że wszystko razem, że mają tylu wspólnych znajomych i chyba niczym go już w życiu nie zaskoczę:( Wiem, że to chore, że nie powinnam być zazdrosna o to co było kiedyś, ale boję się że mimo tego co między nimi było... może kiedyś... się znów zejdą:( w końcu tyle razy już to robili:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Ja widzę tylko takie rozwiazanie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakatkaa
kochasz go? ufasz mu? to mu to pokazuj jesli doceni to wspaniale jesli nie doceni-lepiej, bo to znaczy,ze nie mieliscie byc razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
kocham. nie wiem czy ufam, na pewno nie tak jak powinnam ufać ukochanej osobie... Pokazuję, a mimo to ciągle mam wrażenie, że ona gdzieś tam się czai...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka-m
rozmawiaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam takich ludzi w Twojej sytuacji i jedyne co mozesz zrobic to porozmawiac z ukochanym o swoich obawach, ale bez zbednego suszenia glowy. ze swojej strony badz soba, on kocha w Tobie powiew swiezosci. z tamta kobieta rozstal sie z jakiegos powodu i wybral Ciebie niech tylko to sie liczy. badz dobra, szczera rozmowa, a nic zlego Cie nie spotka. ciagle porownywanie sprawi, ze nie bedziesz szczesliwa jak do tej pory. pozwol zyciu biec dalej. jesli on nie wchodzi Ci w droge poprostu o niej zapomnij, a kiedy ja spotkasz zachowaj sie z klasa, to zawsze pomaga. badz mila i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 892311
życie... skąd wiedziałaś co chciałam tu napisać? Kocham go, a przynajmniej tak czuję - nie wiem dokładnie... Miałam przed nim 2 facetów - myślałam, że to miłość - ale w porównaniu z tym obecnym jest teraz o niebo lepiej... a może i gorzej, biorąc pod uwagę, że sobie z tym wszystkim nie radzę:( Czy mu ufam? Ufałam, póki ona się nie pojawiła, póki o niej nie usłyszałam, nie zobaczyłam jej. I robię wszystko by być lepszą od niej - wiem mniej więcej jakie ona błędy popełniała i staram się tego nie robić... no ale... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiakk
no tak... jakby to o mnie z tej drugiej strony.... ona kończy właśnie studia, my jesteśmy juz po. Coś nam nie poszło, spotykamy się z innymi, ale ze soba też... ostatnio doszło do czegoś więcej i myślimy czy nie naprawić związku... może i kolejny raz, ale jest coś co nas do siebie ciągnie... także uważaj, bo coś misię wydaje, że gdyby miało nic nie być z ich zwiazku to zerwaliby kontakt - tak łatwiej zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 892311
A jeśli to zwykły sentyment? Ja tez przyjaźnię się z byłymi - ale traktuję ich jak znajomych. I nigdy nic między nami nie było i nie będzie... ale jak mam ufać mojemu facetowi skoro wiem że ona nikogo nie ma, jak już to jakiś kochanków, że chyba nadal coś do niego czuje? Byli ze sobą kilka lat - mam mu powiedzieć że albo zrywa znajomość z nią albo ja zrywam z nim? to by było trochę chamskie... zresztą... jest wiele par które rozstają się w dobrych stosunkach, z szacunkiem. Jejku nie wiem już co mam myśleć. Z jednej strony wiem, że nic mi nie brakuje, że wiele mogę mu dać, że nie zachowuję się tak jak ona, że sie nie kłócę z nim tak jak ona, co chwilę i o byle co, nie zdradzam go tak jak ona to robiła a i tak mam mętlik w głowie :( to ze mną planuje przyszłość, to ze mną spędza każdą wolną chwilę, ale co robi gdy ja z nim nie jestem? tego już nie wiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
Skoro mówisz że ona wcale nie jest taka idealna a mimo to on nada utrzymuje z nią kontakt - może nadal ją kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo słusznie
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3743064 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3331874 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3733402&start=0 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3744300&start=0 Moim zdaniem facet coś do niej czuje i Ty to podświadomie wyczuwasz dokładnie tak było u mnie :(( wkleiłam Ci linki(nie wiem czy nie zdublowałam tematów) ale warto poczytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czegoś tu nie rozumiem. Jak koniec to koniec, moje ex zaginęły w odmętach historii, a facet i tak do niej wróci a tobie duupę wypnie na pożegnanie, takie jest życie albo rybka albo pipka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identyczna sytuacje
i wiesz co ? powiedzialam mu o tym...tylko sie wkurzyl,ze sobie cos wkrecam...ze cos tam cos tam i takie tam i od tego jest dziwnie miedzy nami. zaufaj jesli uwazasz ze warto. ja zaluje ze przez ten moment zwatlilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 892311
Ja się boję powiedzieć mimo że bardzo chcę poznac prawde. Mamy teraz dośc kiepską sytuację - niby razem, ale osobno - zalezy nam na sobie itp ale boję się że on moje pytania na jej temat odbierze jako atak. Boję się że faktycznie sobie coś ubzdurałam i tylko go zranię tymi podejrzeniami, boję się że po tej rozmowie cos się popsuje, bo w końcu nie ma związku bez zaufania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój tez mi wkręcał
Że ona już dla niego nie istnieje, jak coś mówiłam na ten temat to szału dostawał i mówił o niej....(nawet nie napiszę) zrobił z niej wariatkę która coś sobie ubzdurała :O A teraz są już razem 4 lata (po 1.5 rocznej przerwie , rok ze mną) U mnie te obawy okazały się być intuicją :(( Co jak czytałam wielokrotnie na tym forum i nie tylko wcale nie jest rzadkością :O Ja na Waszym miejscu nie dręczyła bym faceta ale sprawdziła bym to dobrze żeby potem nie żałować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 892311
Tylko że ja nie chce go kontrolować, szpiegować, sprawdzać jego gg, pocztę, smsy... to nie w moim stylu. Kurcze, raz wiem że to ja się dla niego liczę - to ze mną spędza każdą wolną chwilę, to ja spędzam z nim i jego przyjaciółmi czas, to o NAS mówi przyszłościowo. Z drugiej nie chcę za kilka tygodni albo miesięcy usłyszeć że nadal ją kocha. Nie wiem co do niej czuje, bo o niej nie gadamy. Boję się że właśnie dlatego nie rozmawiamy - bo on nadal coś do niej ma i boi się mi to zdradzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjścia są dwa
No co Ty on Ci tego nie powie :O Ja wiem jedno jak facet nie umie zapewnić swojej kobiecie poczucia bezpieczeństwa co jest na rzeczy :O to się po prostu wyczuwa :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateusza nic nie wzrusza
ją zdradzal, ciebie tez bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota ludzka mnie przerasta
Są na świecie normalni faceci tacy co wiedzą czego chcą i umieją to okazać!!! Kiedy są takie dylematy nie ma miłości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 892311
macie rację... :( widocznie to nie to skoro ja nadal po tylu miesiącach nie wiem na czym stoję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety taka prawda
Nie piszę tego żeby Cie zdołować ale moje zdanie jest takie że jeśli jest prawdziwe uczucie to kobieta to czuje, mamy w sobie coś takiego co pozwala nam wyczuć ze coś nie gra, możemy to nazwać intuicją (albo jak kto tam chce) którą jednak często lekceważymy "nie nakręcaj się", "chyba przesadzam z tymi obawami'.... a po czasie wychodzi że nasze podejrzenia były słuszne tylko nie chciałyśmy do siebie tej myśli dopuścić :(( Kiedy jest prawdziwa miłość to się to wie... nie ma obaw, dylematów... Miłość to szczęście i radość, poczucie bezpieczeństwa, bliskości i oddania się sobie całkowicie.. Moje życie jest >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis pryszczatek
proponuje Twojemu facetowi definitywne zamknięcie rozdziału pod tytułem 'ex' pewne sprawy, zanim sie rozpocznie następne, trzeba zamknąć, dla czystej i zdrowej atmosfery i jasnych relacji w waszej trójce (zauważ, że napisałam 'trójce' - obojętnie, kto wywołuje duchy ex - dla dobra sprawy należy ją pochować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis pryszczatek
ps. pochować oczywiście w sensie mentalnym :-P ps2. ich wspólne zdjęcia na NK nie są w dobrym tonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ich wspólne zdjęcia na NK nie są w dobrym tonie" ...- "w dobrym tonie" to chyba nie jest odpowiednie stwierzdzenie :o 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananana
hmmm wiesz co? to sie tak mowi, ze na ich miejscu nie utrzymywalabys ze swoim ex czy ze swojaa ex kontaktow. Mimo tego ze sie zdradzali, ponizali, klocili, wyzywali, obrazali itp to tak naprawde laczylo ich wieeelkie uczucie.. Wiele wspolnych pikenych chwil, z tego co mi sie wydaje to pod koniec zwiazku zaczely sie powazniejsze klotnie dlatego zerwali, bo nie mieli do siebie zaufania i o kazde wyjscie pewnie byla klotnia, bo byla zazdrosc i niepewnosc tego co zrobi ukochana osoba (on czy ona) hmm ja Ci powiem tak: on sentyment na 100% jakis ma do niej, a jaki to nie mam pojecia.. a ona skoro ma gdzies jakies zdjecia jego i jej to tez napewno do niego cos nadal czuje, w sumie to sie nie dziwie, byli ze soba pare lat! porozmawiaj z nim! bo jesli nei bedzie rozmowy nie bedzie udanego zwiazku! powiedz mu ze on Cie rani tym, tym co robi, tym ze sie z nia spotyka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×