Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Gość Anula78
hej dziewczynki a ja jak już zaczęłam wychodzić z dołka oczywiście psychicznego to kolejne wiadomości o zaciążonych w rodzinie otóż siostra mojego męża 10 tydzień i moja siostra cioteczna 8 tydzień fajnie co nie i jak tu poradzić sobie jak wokoło same zaciążone. Ale nic to na razie się trzymam. Dziewczyny mam prośbę proszę napiszcie czy używacie testów owulacyjnych lulu pisałać coś o takim co określa owulację ze śliny czy to się sprawdza. Ja ok roku temu stosowałam ale za cholerę nie mogłam określić dni płodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morven, nie opuszczaj nas :( Staraj się nie starając, co? Zyczę Ci pieknej i dobrej pracy, takiej, gdzie przeszkodą wcale nie będzie to, że zaraz zajdziesz w ciążę. Anula, nie patrz na ciąże innych. Wiem, ze bolą, wiem, ze przypominaja o naszym nieszczęściu, bo tez tak mam, ale powoli oswobadzam sie z tego. Pomysl przewrotnie: skoro inni zachodzą, to ja tez zajdę. Patrz na te brzuchy rosnące i proś dzieci, które tam są, by Twoje dziecko przywołało. Ja mam LadyQ i sprawdza mi się dobrze-miesiąc temu nie miałam owulacji i tester to wykazał-teraz, kiedy ślina pokazała zbliżającą sie owulację, spadła mi temperatura i tak 2 dzień trzyma się nisko. Dziwne, bo zawsze skakała po 1 dniu, a tu 2 dni? Oczywiście, znowu się tym zmartiłam, że coś nie tak ze mną-przeryczałam wczoraj 4 godziny. I jakoś tak żałośnie płakałam, że potem mój mąż nie mógł spowodować wytrysku, bo przypominała mu się moje smutna mina. Jacyś słabowici teraz ci mężczyźni? Kochamy sie jak oszaleli, bo to mój ostatni miesiąc starań-jak nie wyjdzie, to chyba do 3 zakonu się zapiszę i ślubuję czystość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela???????????? to chyba się udało!!!!!!!!!!!!!!! Kalpku, cieszę się, że dobrze się czujesz-to wspaniale. Samochód sprzedacie-najważniejsze, ze wygodne spanko już jest. Anaona, a Ty gdzie dziś się podziewasz? I kiedy wraca Madzix? kto wie? My dziś zaczęliśmy rozwalać łazienkę-nie ma gdzie się umyć-prawdziwe wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu jestem, jestem, wsłuchiwałam sie w burzę, która przed chwilą szalała za oknem, ale już sobie poszła dalej... Co ja to słyszę o jakimś płaczu??!! No no no, nie wolno!!! Tak długo czeka się na te dni, więc trzeba je dobrze wykorzystać, bez niepotrzebnych nerwów. Pamiętaj że ten cykl jest nasz! Musi się udać!!!! Anula nie przejmuj się, wiem jakie to trudne, ale trzeba cieszyć się ciążami bliskich. U mnie w rodzinie to samo... ale pocieszam się, że przyjdzie czas na mojego bobasa, będzie wtedy najmłodszym pupilkiem w rodzinie :) Angela czekamy na dobre wieści!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie chyba dzisiaj owulacja!!!!!!!! 14 dc i tak mi jakoś dziwnie w brzuchu i mam galaretkowaty sluz. Tylko męża na razie brak :/ wtedy gdy jest mi najbardziej potrzebny, on grzebie coś przy aucie w garażu ehhh Na szczescie wczoraj było co nieco, :) tak spontanicznie i nie tylko ze względu na dni płodne..., może coś z tego wyniknie... Anula pisalaś że miałaś robiona inseminację, proszę napisz coś wiecej na ten temat jak możesz. jak to wygladało, ile trwało, itp?? Pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anaona, pewnie, ze ten cykl jest nasz :) Mam nadzieję, ze już majstrujecie nie przy aucie :) To, rzeczywiście idziemy łeb w łeb z cyklem :) Jak razem zajdziemy, to chyba bliźniaki bedą te nasze dzieciaki, co???? A popłakac czasem chyba trochę trzeba, choć nie wiedziałam, że tak męza to zepnie. Ja od 6 lat -czyli od ślubu- płakałam dosłownie 4 razy, więc się biedaczyna przejął strasznie. My kochamy sie co 2-3 dni, niezależnie od dc, ale rzeczywiście żal byłoby stracić TEN czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi dziewczyny ale nic z tego.kolejna porazka mam juz dosyć.nie wiem co mam dalej robic czy zaczac brac daine35 przez 3miesiace i zbic testosteron chociaz on nie jest taki wysoki jak u innych i nie mam zadnych problemow z owłosieniem czy tez odczekac ten miesiac i spróbowac bez zadnych tabletek i wziasc to wszystko bardziej na luzie.sama nie wiem co mam robic.dziewczyny pomozcie mi podjąc własciwa decyzje.a jesli ktoras z was miala robiony zabieg drożnosci jajowodów to niech sie odezwie bo ja mam go miec robionego na poczatku wrzesnia a slyszałam ze to bolesne. mam juz wszystkiego dosc.kolejna porazka i kolejna przepłakana noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, tak sobie myslę, ze chyba wszystkie tu jesteśmy niezłymi czarownicami :) Śledze różne fora dla starających się i wszędzie trafia się jakiś potworny pomarańcz, który dokucza dziewczynom, a u nas od początku jakoś spokojnie i powaznie-Madzixneo-czarujemy, zeby xli ludzie nie mieli tu dostępu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzix, doczytałam, ze dziś miałas do nas wrócić. I teraz to juz się zaczęłam martwić. Zyjesz? Nic Ci nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, nie smutaj się-ściskam Cię bardzo, bardzo mocno. Myślę, zebys odpoczęła od lekó w tym miesiącu, ale oczywiście zrób jak uwazasz. Bedzie dobrze, zobaczysz-tu się dobre rzeczy dzieją. Ja nie miałam drożności, ale co do bólu zdania sa podzielone-mój ginek mówi, ze nie jest to bolesniejsze niż krwawienie miesięczne, ale moje znajome robiły ten zabieg pod narkozą, żeby niczego nie czuć, więc chyba bólu nie musisz się obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem juz jestem :) wczoraj pisałam ale nie chciało się wysłac :( troche doła mam z tej tesknoty i tak mi sie przycichlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a umnie szykują się wyjazdy :) jedziemy na weekend do Pragi i zaraz idę poczytać przewodnik. nigdy tam nie byłam i strasznie się cieszę. w przyszłym tyg do jadę Chorwacji na zwiedzanie ale bez męża. nie dostał w sierpniu urlopu, jedziemy dopiero razem we wrześniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też trochę ostatnio chodzę smutna więc te wyjazdy się przydadzą. za to mąż jest optymistą - cały czas wierzy, ze to już wkrótce się uda i często planuje "kiedy będziemy mieć dzieci (! nawet nie dziecko) to...". ja go troche sprowadzam na ziemię mówiąc "jeśli będziemy mieć dziecko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula78
co do inseminacji to było tak: na początku cyklu brałam clo na stymulację, 12 d.c usg sprawdzające wielkość pęcherzyka 14 d.c ponowne usg pęcherzyk był w miarę dobry po południu wzięłam zastrzyk z pregylu i na drugi dzień wizyta w klinice. to była sobota 12 stycznia. Na początku mąż oddał nasienie które zostało odpowiednio przygotowane potem badanie usg czy pękł pęcherzyk i tu było moje rozczarowanie bo pęcherzyk nie pękł mimo pregnylu ale lekarka striedziła że to będzie lada moment więc skierowała mnie od razu do gabinetu zabiegowego. w zabiegowym mogliśmy z mężem zobaczyć plemniki pod mikroskopem, dziewczyny widok niesamowity obraz ten mam przed oczami do dzisiaj mnóstwo ruszających się maluszków. sam zabieg wygląda jak badanie zupełnie bezbolesne choć czytałam różne opinie. Wkładany jest wziernik i długi cewnik z nasieniem trzeba wypić dwie szklanki wody i nie sikać wówczas jak leży się na fotelu pęcherz ugniata macicę i wygina się ona w odpowiedni sposób i łatwiej jest włożyć pipetę z nasieniem. zabieg trwa pół minuty potem leży się 15 minut z nogami w górze. Ja osobiście czułam że się nie udało bo najlepszym momentem była niedziela ale niestety klinika nie pracuje a w poniedziałek było już za póżno. koszt inseminacji 800 zł spróbowałam i raczej nie powtórzę. Moja znajoma miała 6 takich zabiegów bez skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem bylam na weekend w PL na weselu kuzynki- pozniej Was doczytam- czas troche popracowac :) milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziółko_80
hej dziewczyny, dołączam do grona starczek ;) my próbujemy od 14 miesięcy... bez efektu, wcześniej zaliczyłam elektrokonizację szyjki macicy, potem widomość o policystycznych jajnikach i za wysokiej prolaktynie. teraz zajadam się Castagnusem i jestem bardzo dobrej myśli... dzis powinna przyjść @ i nie przychodzi! za 2 dni robię test ;) polecam Wam kochane Castagnus! tylu dziewczynom sie z nim udało! Angela... diane35 nie polecam... kilku ginków stwierdziło, że w moim przypadku diane35 przyczyniły się do powstania policystycznych jajników... sama nie wiem co o tym sądzić... może lepiej kupić po prosu Wiesiołek i Castagnus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula dzięki za szczegółowe info :* przykro mi że Ci nie wyszło, czyli to jednak niewielka gwarancja, ale kto wie czy sie kiedys nie zdecyduję... ale co ja plotę, przeciez mam mieć bliźniaki wraz z lulu w tym cyklu :) Angela nie płakuńkaj, staraj się dalej, ja proponuję totalny luz, zero myślenia i leków. Jeśli chodzi o drozność, to ja miałam robione HSG, ciężko to zniosłam, ale nie chcę Cie straszyć i zniechęcać, ja po prostu trafiłam na okropną lekarkę, która z powodów osobistych, wyżywała się na pacjentach :( Badanie powinno trwać 5-10 min, moje trwało prawie godzinę, dostałam znieczulenie, ale i tak mnie bolało, bo szanowna Pani doktor, była niedoświadczona w tym temacie, aż 3 razy powtarzała badanie, bo kontrast nie dostawał się tam gdzie powinnien. Ale z opinni innych pacjentów, u innego lekarza słyszałam pozytywne relacje. Także głowa do góry, będzie dobrze, nie bój się!!! Mój przypadek był wyjatkiem. Eternal zazdroszczę Ci tej Chorwacji. Byłam tam 4 lata temu w podróży poślubnej z mężem, super wspominam ten czas... szkoda, że wtedy nie staraliśmy się o dziecko, może tamten klimat jest bardziej sprzyjający... Zuzia23, MadzixNeo nie zaniedbujcie nas dziewczyny! Opowiadajcie jak spędziłyscie weekend!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj ziółko80, dobrze trafiłaś, tutaj podobno cuda się dzieją!!! Aż z ciekawości poczytam o tym Castagnusie. Zobaczysz, że nidługo będziemy cieszyć się jak kalpek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula78
moje wakacje w tym roku były w chorwacji pojechałam się starać w innym klimacie :) a jak wspominałam wcześniej to siostra mojego mężą wróciła z fasolką (byliśmy w czwórkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula78
u mnie 13 d.c. ale na razie nic nie czuję żeby zbliżała się owulacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, i pewnie znając życie to siostra Twojego męża wcale nie starała się o dziecko... nie przejmuj się, jeszcze los się do nas uśmiechnie. Jesteś bardzo blisko mnie i lulu, kto wie, może będą trojaki hihih ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula78
tak trzymać będą trojaczki na dzisiaj kończę bo niestety przez remont domu z internetu korzystam w pracy buziaki-staraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane! Chyba przesazdiliśmy z tym \"robieniem bliźniaka\" dla dziecka Anaony-3 razy dziennie to jednak przesada. I teraz się męczę, bo dostałam zapalenia pęcherza-ledwo żyję. Na razie próbuję metod babci, a za dwa dni pójdę do lekarza, jak nie przejdzie. No i nici z dalszej pracy w tym miesiącu, więc Anaona i Anula, jak mamy razem rodzic, to znaczy, ze już musiałam zajść w ciążę, bo przepadnie mi znowu. Znowu się Qwa wkurzyłam znajomymi: nie licz, idź na spontan itd-ja 5 lat szłam na spontan, bez żadnego zabezpieczania i co? Wielkie G... Ziółko, fajnie, ze do nas dołączyłaś. Napisz, jak długo się starasz i jak się czujesz ztym wszystkim. Uda się, uda, bo musi. Tutaj przebywają same dobre Anioły :D Eternal, Praga jest cudna-spędzisz tam przemiły weekend. Odpoczywaj sobie. W Chorwacji nigdy nie byłam, ale moze za rok pojadę. Nie mam dzieci, to chociaż z zycia pokorzystam. Ziółko, a na co ten Castagnus? jak się nie ma policystycznych jajników i za wysokiej prolaktyny, to też jest dobry? Chyba cos poczytam, bo i tak przez ten pęcherz ruszać się z bólu nie mogę. Zuzia i Madzix, zdawać relację. Nie obijać się :) Ja wciąż bez łazienki. To zapalenie naprawde przyszło nie w czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEKI DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE.JAKOS SIE TRZYMAM . MAZ MNIE POCIESZA ZE MAMY PRZECIEZ JEDNO DZIECKO I MUSIMY SIE Z TEGO CIESZYC W PEWNYM SENSIE MA RACJE.TERAZ MAŁY JEST U BABCI NA WAKACJACH.ZOBACZE W TYM MIESIACU CO LOS PRZYNIESIE. WITAM NOWA ROZMÓWCZYNIE ZIÓŁKO-80 MAM NADZIEJE ZE NAM WSZYSTKIM SIE UDA TYLKO TRZEBA CZEKAC.JAK TO MOWIA PRZYJDZIE CZAS BEDZIE RADA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziółko_80
lulu2008: w kwestii Castagnusa: reguluje cykl i gospodarkę hormonalną, przede wszystkim obniża poziom prolaktyny. mój cykl co prawda nie jest zaburzony (zawsze równiutko 30 dni) i monitoring wykazał, że z owulacją tez wszytko jest oki. satarmy się ponad rok. prolaktyna za wysoka, stosunek LH do FSH też zły, troszkę za wysoki testosteron... ginekolog potwierdził mi "zbawienne" działanie tego zioła ;))) jest bez recepty, kosztuje koło 13 zł, zajada się przez 90 dni, potem 30 dni przerwy i znowu kolejne 90 dni (nie ma znaczenia kiedy rozpoczyna się kurację: grunt to zażywać tabletki rano) załączę info ze stronki Herbabolu: działanie: tabletki Castagnus poprzez stymulacje receptorów dopaminergicznych obniżają poziom prolaktyny wydzielanej przez przysadkę, powodują ustępowanie zaburzeń wywołanych przez hiperprolaktynemię: zespołu napięcia przedmiesiączkowego i zaburzeń cyklu miesiączkowego. zastosowanie: zaburzenia cyklu miesiączkowego (menstruacji i cyklu miesiączkowego spowodowane przejściową lub trwałą niedoczynnością ciałka żółtego, objawiające się nadmiernym krwawieniem lub zbyt częstym dodatkowym krwawieniem w cyklu). Mastodynia (bolesne obrzmienie sutka). powodzonka dobre duszyczki! damy radę! u mnie @ wciąż brak ;))) jeszcze 2 dni i teścik ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziółko_80
jeszcze kilka słów: CASTAGNUS jest roślinnym preparatem zawierającym w swoim składzie wyciąg z owoców niepokalanka mnisiego. Preparat reguluje pracę przysadki mózgowej, która poprzez centralny układ nerwowy kieruje cyklem miesięcznym i wydzielaniem regulujących go hormonów: estrogenów i progesteronu. Zalecany jest w celu łagodzenia dolegliwości zespołu napięcia przedmiesiączkowego oraz w leczeniu zaburzeń cyklu miesięcznego. ja bardzo wierzę w to ziółko ;) czuję, że mi pomoże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziółko to rzeczywiście może być ciekawe, zwłaszcza że może pomóc, tylko jeśli chodzi o mnie to nie wiem czy mogę tyle brać. Mi lekarz ostatnio zapisał Feminatal bez DHA i coś jeszcze, ale nie moge rozczytać -jakies witaminki dla kobiet, które starają sie o baby. Dopiero jutro wybiorę się do apteki i kupie je w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe dziewczynki! castangus brzmi swietnie moze warto wypróbować...? ja ostatnio nie moge za często pisac bo jestem u rodziców i nie zawsze mogę siore z kompa wywalic. :) mam takiego doła z tęsknoty że juz nie mogłam w domu wysiedzieć sama nawet w pracy nie moge sie niczym zająć bo taka jestem roztrzepana. a mój luby ciągle stara sie do mnie przyjechać i mam nadzieje że to w koncu wypali i sie zobaczymy chociaż o dniach płodnych nie ma już co marzyć. na weekendzie było tak sobie bo tam tez dokuczała mi samotność niby jest tyle przyjaciół dookoła a ja potrafię myśleć tylko o tym ze jego tutaj nie ma. no nie marudzę może jak przyjedzie to będę weselsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MadzixNeo- oj ciezko ciezko tak wczesnie wstawac a nastawienie do spozniajacej sie @ masz dobre :) Angela82- podziwiam Cie bardzo ze pomimo spozniajacej sie @ i tak czekasz i nie testujesz- ja w sumie tylko 2 testy robilam ale zawsze w dniu kiedy @ miala przyjsc, no i przyszla kilka godzin po tescie :( nie dolkuj sie kochana, macie juz jedno dziecko i to jest wazne- wiesz ze mozesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Twoje dziecko jest tego przykladem!!!!!!!!!!! mosisz wyluzowac, odpuscic sobie na czile, nie myslec- chodz wiem jak bardzo ciezko eternal- po roku staran lekaz powinien dac Ci skierowanie na badanie hormonkow kalpek- noo, wygodne spanko juz jest :) i pierwsze mdlosci :) oby Cie mocno nie meczyly- buzka anaona- kiedy wyjazd do cieplych krajow?? :D robilam podobne badania do Twoich ale same nie zdajemy soie sprawy jak stres, zmiana miejsca spania, klimat wplywaja na nasze hormony lulu- Ty mi tu nie gadaj ze topik dla innych zalozylas- chyba tylko ja mam takiego pecha bo ze starego topiku wszystkie zaciazyly oprucz mnie i jeszcze jednej dziewczyny samochod juz jakis znalazlas???? no no i idziesz krok w krok z anaona :D ciekawe co z tego wyniknie- trzymam kciuki a co to za dolki???? z powodu tempki??? raczej niepotrzebnie!!! a zobacz jak na meza zadzialalo :( :( takie dolki niewskazane przy staraniach!! a co Ci tak zle po tych lekach?? czy to normalne??? ja biore Bromocritin na obnizenie Prolaktyny i nic mi niejest- tylko po pierwszej tabletce mialam jakas zapasc ale to tylko 1 dnia- potem juz ok. morven- powodzenia w szukaniu pracy, zycze Ci abys tak sie zawziela, tak mocno zaangazowala ze zapomnisz o plodniakach i nie bedziesz myslec o dzidzi i sie uda predzej niz myslisz :) wiem, niby sobie odpuszczamy ale jest taki glosik w srodku ktory ciagle podpowiada- chce, chce , chce miec dzidzie- ciezko z tym ale jestesmy silne baby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Anula78- tez mialam taki okres ze tak bardzo chcialam i tylko wokol sie slyszalo, ta kuzynka zaszla, ta ma termin na...., a ta ma blizniaki - wtedy zrzeralo mnie z zazdrosci - teraz jest czyba inaczej :) wszystkie zdazyly urodzic a ja dalej NIC!!!!!!!!!!!!! lekarz powiedzial ze za jakies dwa trzy miesiace moj organizm bedzie gotowy ziolko- i jak??? testowalas??? my bylism na weekend w PL na slubie kuzynki, i wrocilam taka padnieta ze przespalabym chyba z trzy dni- (maz niestety niema prawka i sama jechalam 1700km :() strasznie meczaca taka jazda, tym bardziej ze jeszcze wesele- ale bylismy tak padnieci ze w domu bylismy juz o 1:30- jakos slabo mi bylo i niedobrze- brak snu dawal sie we znaki teraz juz odespalam swoje i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×