Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Co do cycek po clo, to faktycznie urosly, a przy moim \"gigantycznym\" biusci nawet troche to juz duzo :), ale jak przestalm brac to zdechly :(, nawet teraz przed 2 nie są nabrzmiałe i miękkie jak kurczatko :), a juz się zaczelam przyzwyczając ze wreszcie mam biust :(. Co do pisaka, to chyba udobruchalam M, tylko jest rzecz nad ktora sie zastanawamy, ze tego trzeba bylo by juz zabrac a my moglibysmy dopiero w kwietniu, fakt wolalabym by byl ciut mlodszy, a najlepiej bylo by wziąć szczeniaka w maju lub w czerwcu. Jeżeli jeszcze w kwietniu beda u tego pana psiaki, to bierzemy a jak juz sprzeda to poszukamy w maju :), na sama mysl ciesze sie jak dziecko :). A co do myszy, to jak studiowalam na biologii i zajmowalam sie myszami, i o nich pisalam mgr. więc po trzech latach zajmowania sie ok 2,5 tys myszy nie chcę juz tego smrodu i tych wredot, ale szczurek to co innego :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, ja też chciałabym psa. Mieliśmy z mężem jednego, jeszcze z czasów jego \"młodości\", ale niestety schorował i musieliśmy go uśpić. Juz się pogodziliśmy z tą stratą i zastanawiam się, czy by jakiegos szczeniaka nie skombinować. Tak pusto teraz w domu, ani psa, ani kota, ani myszy, nic....hmmm....nie wspominając o dzieciach. A tak, to radośniej by było, jak by taki stworek witał przy drzwiach. Wiecie, ja bym to mogła kurde zaszyć się w domu, gdzie by latał jakiś szalony, włochaty pies, albo i dwa i trójeczka dzieciaków by biegała wkoło. A ja nawet mogęstać przy garach i gotować zupę pół dnia i czekac z całym tym zwierzyńcem i dzieciarnią na mężula, co wróci z pracy.Wcale mi nie w głowie bycie business woman, co spędza 14 godzin w pracy i się rozwija zawodowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa koty mają jakąś taką bakterię w ślinie i w pazurach, i kogo nie podrapią to się strasznie paprze, podobno dlatego, że jak upolują mysz to ona już nie ma szans, nawet jeśli się wymknie to zdechnie jeśli była zadrapana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Kaziko, bardzo cię przepraszam że uraziłam twoje uczucia! o matko jak mi przykro, nie będę się tu tłumaczyć bo teraz to głupie, ja właśnie chciałam wyrazić że mi jest przykro że czasami boję się ze nas nawet na dziecko nie stać. chociaż wiem ze to głupie bo już wiele osób mi powiedziało że jakoś to będzie z jednej pensji. Tylko że ja nie chce żyć jakoś i chciałabym swojemu dziecku zapewnić wszystko czego będzie potrzebowało a wiesz jaka teraz jest sytuacja gospodarcza. Broń Boże nie chciałam nikogo urazić! nie chciałam też się poużalać że jaka to ja biedna jestem bo nie jestem. to były tylko porównania i przykłady. Jeszcze raz przeprasza że takie poruszenie spowodowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, być może. Jednak mój Mąż ma okrutną alergię na wszelkie sierściuchy. :) Teraz już wiecie czemu golę się codziennie. :D :P A tak na poważnie to jakby Mu skołowała jakiegoś futrzaka to mogłabym Go wykończyć. A, że dobry chłopina z Niego jest to nie będę ryzykować. :D 4mala, dobre z tymi myszami. Ja kiedyś miałam dużo myszy w domu. Lubiłam je bardzo. I w uwagi, że Mąż jest uczulony na duże zwierzęta to pomyślałam sobie, że jakiegoś mniejszego mogłabym mieć. :) Kurde, jak ja się kijowo czuję, bleeeee. Mówię Wam, że wybrakowana jestem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie ja mam takie banie, że mi nawet przyjaciółka zwróciła uwagę... są dwa razy większe... no o M nawet nie wspominam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moleczka to ja przepraszam, za swój wyskok, z przeprosinami byłam pierwsza i już:) zresztą wiesz, że im większa bieda w domu, tym tym lepsze warunki na dzieci:) dodaj do tego patologię i sukces dzieciowy murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, my mamy zólwie wodne, które dostalismy w spadku bo znajomy byl na nie uczulony- nie psychicznie tylko dusil się, to dopiero jazda. Jeśli lubisz gryzonie to plecam szczura lub szynszyla, zekomo nie uczulają :), tylko najpierw pozycz by sprawdzić czy nie skrzwdzisz mężulka :) Kazika, nie wim jak bedzie u Ciebie ale ja jak odstawilam Clo to moje cycki wrócily do pierwotnej wielkość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala ja z natury płaska... więc jak odstawię Clo to chyba znikną:( dobrze, że chociaż 3 miesiące były, teraz wiem co to znaczy mieć biust:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szynszyl też jest niegłupim pomysłem. :) Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie mam ogromne akwarium z rybkami i drugie mniejsze z aksolotlem. :) Mąż mnie goni do lekarza, a ja znów nie chcę. On mi każe, bo mówi, że to może są powikłania po tym zapaleniu płuc. Ale po takim czasie kurde?? Czuję się jakby ktoś mnie wykręcił w wirówce, bleeee. Marzenie, odpiszę Ci troszkę później, bo teraz idę trochę ogarnąć dom, bo mam masakryczny bajzel. :) A w ogóle to wczoraj chciało mi się śmiać jak pisałyście o tej szafie. Otóż Mąż z Teściem właśnie robią nam nową szafę w sypialni. Tamta była już okrutną rozpadówą. Teraz będę miała piękną i nową, z drzwiami przesuwnymi. I przez to, że robią sami będzie spora oszczędność, bo Komandor wycenił nam taką samą na ok. 3,5 - 4 tys. zł. Natomiast nas wyjdzie ona ok. 1,2 tys. zł. Na razie stoi stelaż, ale jest bardzo dokładnie zrobiony, bo Teść jest taki, że jak już coś robi to dobrze. I wiem, że Jemu w ręce mogę powierzyć każdą robotę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to kazika, jedziemy na jednym wozku jesli chodzi o biust, mój M ostanio z takim rożżewnieniem spytał "gdzie sie podziały moje cycy?, bo zdązyl sie przywyczaić, ze jednak cos mam, a tu ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na cycki na szczęście nie narzekam. :D Mam 80 B lub C, w zależności od namiotu jaki kupię. :D I Clo nie zmienił mi ich rozmiaru. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa mersz do lekarza, mąż ma racje, mieszkanie zdazysz sprzatnac, do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala mój też zachwycony rozmiarami po Clo.... tłumaczyłam, że to po lekach i zmaleją, powiedział, że jak będzie często masował to może takie zostaną...... faceci... a podobno lubił małe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubil male puki nie wiedzial, ze moga byc wieksze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, ok, czekam zatem na wieści później. My też przymierzamy się do kupna Komandora. Wycenili nam tak samo, jak Tobie. My jednak nie znamy nikogo, kto by umiał porządnie robić takie coś, więc wolimy zdać się na specjalisów ze sklepu. Więc zabieram się za tę szafę teraz szybko, póki jeszcze nie nadszedł czas, że muszę z niej rezygnować ze względu na insemę czy in vitro:-)A jak by co, to ja potem sprzedam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mego sasiada to nic nie wiem, bo klapsydry żadnej nie ma, klatka juz prawie została wywietrzona, ale nie znam tak sąsiadów by móc zaspokoic Ciekawość, chociaz mój mąz nie mial od samego poczatku watpliwosci , ze to byl odur trupa, kiedys pracował ww zakladzie, i mowi, ze tgo sie nie zapomina :(. najgorsze jest to, ze ja to taka wariatka jestem, i czasem sama sie na kreca, mój M w czwartek na tydzień wyjezdża i tak mysle moze do mamy sie przeniosę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam psa pinczer minaturowy, ma 8 lat dostałam go zupełnie przypadkiem bo nie planowałam na nowe mieszkanie hihi. to było i jest moje oczko w głowie, ale to nie dobrze bo jak się wprowadził mój M to się zaczęło dziać. warczała na niego itp, poprostu był zazdrosny bo jakiś innych facet zajął jego miejsce. podsikiwał mi meble i nawet na mnie był zły. zamówiliśmy panią treserkę i ona nam a raczej mi wszystko wyjaśniła jak mam postępować z psem żeby ustalić jego hierarchię w domu, nie chodzi o zdegradowanie psa ale pokazanie kto w domu rządzi...i nie może to być pies, powiem że to długo trwało i trzeba wielu wyrzeczeń i konsekwencji, np spanie w łóżku, szczekanie, pieszczoty na zawołanie, miska z jedzeniem przez cały dzień pod dostatkiem to wszystko są drobne błędy które bardzo łatwo popełnić... ale na samą myśl o szczeniaczkach tez bym się cieszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nieźle, jak juz odór trupa był. Zwłoki musiały długo leżeć w tym mieszkaniu.Swoją drogą to nie wiem, jaki to zapach. Może zapytaj się kogoś z sąsiadów, co tam się stało. Może jeszcze kurczę będziemy dziś o tym w programie \"Uwaga\" na tvn oglądać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde wystarczy , ze lezał dwa dni a nie daj bog jesli stalo sie to w wannie to jeden dzien wystarczy. ja go widziałam w czwartek lub w piatek :(. Myślę, ze zanim zrobią sekcję to klapsydra bedzie dopiero dzis lub jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tak już rozkłada od paru tygodni i tylko czekam aż się całkiem rozłożę zeby se urlop zrobić. od kota można mieć TOKSOPLAZMOZĘ która jest niebezpieczna dla cieżarnych, cholera a my w pracy mamy 2 koty ale staram się z nimi az tak nie pieścić, ale jednak łażą wszędzie, po biurkach szafkach itp jak to koty. nie lubię tego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moleczka, jeżeli po glaskaniu kociakow myjesz rece, nie jesz brudnymi i dbasz o higienę kuwety i swoją to nie tak łatwo jest sie zarazic toksoplazmozą, więc nie martw sie na zapas :). ja mam znajona, ktora ma 3 trójke dzieci i 6 kotow w domu :), a propos zwierzyńca to Marzenie tychyba tak chcesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, niezła chmara wita męża po jego powrocie z pracy u tej znajomej ! No może 6 kotów, to za dużo, ale jakiś spory futrzak plus małolaty w śpiochach biegające po domu, czemu nie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już ugotowalam zupke , bo dzis mam na popoludnie , tylko jakies lewe buraki kupilam, bo barszczyk jakis bledzienki mi wyszedl, dobrze że chociaż w smaku przypominam buraczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, tak sobie patrzę w kalendarz i przypomniało mi się, że za miesiąc u kuzyna mojego męża urodzi się dziecko. Oni są z nami dość blisko, więc nie unikniemy gratulacyjnych spotkań i opijania narodzin malucha. Przyznam, że trochę mnie to przeraża. Wolałabym tego wszystkiego uniknąć, nie uczestniczyć w tym. Najwyżej przesłać sms-em gratulacje i to wszystko.No ale cóż, będe musiała to za miesiąc jakoś przeżyć, jakoś się z tym zmierzyć, bo jak się zamknę i nie pokażę, to obrażą się na mnie. Trudno będzie. Pamiętam jak dziś, jak ryczałam wieczorem w poduchę, jak oznajmili nam, że właśnie zaciążyli po 3 miesiącach prób. A tu już poród będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala jak nie ma taśm na drzwiach tzn, że zmarł śmiercią naturalną i nikt mu nie pomagał..... mi jak się zaśpi to kot oddycha moim powietrzem z nosa, sprawdza czy jeszcze żyję i dam mu jeść.... badania na toksoplazmozę przy kocie to podstawa, mimo, że jest czyścioch lubi ocieractwo o różne smrodliwe rzeczy typu przyklejone gówno do buta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w domu hierarchia wg kotka wygląda tak: nadkotek - mój M, kot właściwy - kotek, i podkotek - ja.... nie wiem czy to znacie: co myśli pies o swoim panu? daje mi jeść, dba o mnie, jest moim bogiem.... a co myśli kot o swoim panu? daje mi jeść, dba o mnie, jestem jego bogiem.... i coś w tym jest, bo miałam i psy i koty i tak to wygląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala a ja nie mam pomysła co na obiad, brzuch ciągle boli, apetytu brak... to jednak jest zatrucie a nie Clo, utwierdzam się w tym coraz bardziej....mam nawet podejrzenia, że to mąż chciał mnie otruć na dzień kobiet.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×