Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarna_porzeczka

Odchudzanie- start!!!

Polecane posty

Hej! Nie było mnie, gdyż ... weekendowałam z bojfrendem! Zrobiłam fajne zakupy, kosmetyki, spodnie, buty, bluzka... Ulala, pieniądze szczęscia nie dają... Ale zakupy taaak! Dziś zgrzeszyłam i zeżarłam jednego cukierka- pastylkę. Poza tym ściśle trzymam się diety. Co do cwiczen... To bedzie to joga z płyty cd oraz pilates, na zmianę i basenik jesli czas pozwoli. Dopiero zakupilam te plyty, takze jak rusze z cwiczeniami, to dam znac co ciekawego tam znalazlam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZARNA POZECZKA----> tak, kopenhaska to to samo , bo widze po jadlospisie:) Ja wlasnie tez sie zastanawiam nad wychodzeniem, ale kopenhaska ogranicza sie do 800 kcal i jak po niej przejde na 1000kcal to obawiam sie przybytku na wadze...Wiec wczoraj juz rozpisywalam sobie jadlospis na tydzien po diecie, tak po swojemu. Znajduja sie w nim wazywa,chleb jedynie ryzowy, czasem owoce i zboza. Mam przepis na zupke spalajaca tluszcz wiec bede ja jadla ciagle, bo podobno kcal to onanie ma ...No poatrzac po skladnikach to tez tak sadze:) podaje przepisik: -6 duzych zielonych cebul(razem ze szczypiorkiem) -1lub2 puszki pomidorow(moga byc swieze) -1duza glowka kapusty -2 zielone papryki -peczek selera naciowego -3kostki rosolowe Doprawic mozna:sola, pieprzem, pietruszka,bulionem,jakas ostra przyprawa. Pokroic w male lub srednie kawalki wszystko i zalac woda. Gotowac na duzym ogniu przez 10 min.Nastepnie zmniejszyc i gotowac az jazyny zmiekna. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna porzeczka---> gratuluje udanego weekendu i zakupów :) Ja wybieram się na nie jak tyko troszkę zrzucę! :) Aneta16---> witamy i wspieramy :D Ja wczoraj spędziłam trzy godziny na rowerku ( o moje biedne mięśnie nóg!!!), ale tez sporo zjadłam, więc bilans spoko :) Dzisiaj tylko śniadanie i teraz obiad : makaron z sosem, ale mała porcja jak na moje wcześniejsze zdolności. Za sobą mam już 20 min porannego rozciąganie, a za jakieś pół godzinki wsiadam na rowerek i dwie godzinki z głowy :) Na początku dłużyło mi się już od pierwszej minuty, teraz po jakichś 45 min, więc jest dużo lepiej, a to dopiero drugi tydzień ćwiczeń! :) Cieszę się i mam nadzieje, że w poniedziałek zobaczę choć kilo mniej na wodze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Laski:) Ja w 11 dzionku kopenhaskiej i ani jednego grzeszka podczas calej dietki:) Juz sie martwie co bede jadla jak z niej wyjde...Ale juz mam kilka pomyslow. Waga po 10 dniach pokazala 48kg, ale mam okres wiec pewnie waze jeszcze mniej:) Zwaze sie po miesiaczce:) ----------->BAJA91: jestes pewna,ze ten makaronik z sosem to dobry pomysl? Dla mnie to bomba kaloryczna... Pozdrawiam i 3mam za Was kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie;) Coś mi nie wyświetlało postów ;)) No to ja się pochwale- dziś koniec szwedzkiej ;) Ważenie jutro rano :> I śniadanie mam na jutro takie: grejfrut, jogurt 0% obiad: warzywa na patelnię, pół szklanki gotowanego ryżu kolacja: 1 jajko na twardo, pomidor Będę jeść to co lubię, ale dobrze połączone i w małych ilościach :) Aneta, myślę, że nie przytyjesz tak szybko- jedząc 1000 kcal. Ostatnio pewna znajoma była u dietetyczki- profesjonalistki w żywieniu i ona mówiła, że żeby tracic na stałe 2 kg tygodniowo trzeba jesc 1300 :) Nie zapominaj, że po kopenhaskiej, szwedzkiej masz już przyśpieszony metabolizm. Pozdrawiam Was :) Jutro rano bilans diety mojej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZARNAPORZECZKA-----> ja jutro mam osttatni dzien diety. Juz schudlam6kg:) Ale jeszcze musze w ponad 3 tygodnie sie pozbyc 4kg aby byl upragnieony efekt:) A czy te Twoje posilki to lacznie napewno daja 1000kcal? Mi sie wydaje ze mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak mniej więcej- dziś dodałam do tego co planowałam kromkę pieczywa chrupkiego, z 2 łyżeczkami twarożku i szczypiorkiem i mam ok 970 kcal :) Już po obiedzie jestem i zaraz spadam do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj, dziewczyny zawaliłam na całej linii :( Od soboty wieczorem, poprzez całą niedziele miałam jedno wielkie obżarstwo :( Darować sobie tego nie mogę. Jak pomyślę, że cały tydzień wyrzeczeń nadrobiłam w jeden dzień ( a na pewno nadrobiłam) to aż mnie krew zalewa :/ Dzisiaj także nie było najlepiej, mam nadzieję, że od jutra wrócę na \"drogę zbawienie\". Gratuluje WAM takiego ubytku wagi, podziwiam WAS, że wytrzymałyście, ja chyba nie byłabym w stanie :) Ważenie odłożyłam na przyszły poniedziałek, teraz raczej brak efektów. Jestem na siebie tak wkurzona, że momentami aż trzęsą mi się ręce Z góry tez uprzedzam, że będę rzadziej zaglądać z uwagi na utrudniony dostęp do internetu przez jakiś czas. Nie wiem ile to potrwa, ale w miarę możliwości, będę się starała jak najczęściej WAS odwiedzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Baja, Rzymu nie zbudowano w jeden dzień. Po prostu walcz dalej i następnym razem nie rób tego samego. Bierz przykład z zaciętej Porzeczki ;P Nawet sobie nie wyobrażasz ile potrafiłam zjeść wcześniej, a teraz ograniczyłam porcje do prawdziwego minimum i naprawdę nie jestem głodna, czasem czuje pustkę w żołądku, ale wtedy sięgam po szklankę mineralnej i to uczucie zawsze przechodzi. Oprócz tego dieta to nie tylko męczarnia- ja po 2 tygodniach intensywnego odchudzania i 1 dniu ćwiczeń (wczoraj) czuję się świetnie, mam lepsze nastawienie do życia, pracy itd. I przede wszystkim wiem, że mam silną wolę i wytrwam :) Baja, Tobie też na pewno się uda! Aneta gratuluję wytrwałości.:> Jeszcze nie wiem co dziś wszamam na śniadanko. Mam ochotę na musli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Ja wlasie wypisalam sobie jadlospis na caly tydzien;) Mam 3 tygodnie na pozbycie sie 4 kg dam rade??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey :) Długo mnie nie było :) Diety niestety nie trzymałam sie :( Brak wystarczającej mobilizacji :( Trudno...zaczynam od nowa... Czarna porzeczka, to dzięki tobie :) wczoraj wieczorkiem miałam chwilkę czasu i przeczytałam Twojego posta i tak się zmobilizowałam, że ćwiczyłam dwie godziny, a od dzisiaj rana z powrotem na dietce jestem :) Wielkie dzięki :) A co tam u Ciebie?? Coś mało postów przybyło odkąd tutaj byłam, myślałam, że sobie coś poczytam :) Zaraz godzinka na rowerku, a wieczorkiem planuje spacer :) Odezwij się co tam u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A leci, leci, jutro minie tydzień jak jestem na 1000 kcal.:) Nie ważę się jeszcze tydzień. Podczas tygodnia miałam tylko jedną wpadkę żywieniową - czekoladkę zjadłam jedną ;P Cały czas ćwiczę i są niesamowite efekty. Nie wiem jak z wagą, ale czuję się jędrna i lżejsza. Do tego wszystkie ciuchy obwisły na mnie :> Wczoraj wybrałam się na zakupy i zupełnie bez problemu wlazłam w 40stki :> :> :> Co za uczucie, jeśli się do tej pory nosiło 42/44 :) Baja, do boju! Chyba przecież nie zostanę tu sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku WIELKI gratulacje!! Jak Ty to robisz, co?? Ja mam ciągle chwile zwątpienia i coraz częściej się łamię. Nawet w tej chwili biję sie z sobą czy nie zajrzeć do lodówki ( a wiem jakie tam pyszności na mnie czekają) :( Wiem jednak, że dzisiaj i tak już przeholowałam. Moja największą zmora są lody. Bez czekolady spokojnie się obejdę ( zresztą i tak lubię tylko białą), ale lody ciągle mam przed oczami. W sklepie to już wogóle nie mogę sie im oprzeć :( Ciągle się łudzę, że od jutra, od jutra i tak w kółko. Wiem, że i tak nic z tego \"od jutra\" nie wyjdzie, że muszę wziąć sie od teraz, a i tak ciągle to odkładam. chyba rozpiszę sobie co mogę danego dnia zjeść - może to pomorze...Miejmy nadzieję, że tak :) chyba sie trochę powyginam przy muzyczce ( pół godz). A Ty jakie ćwiczenia wykonujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he! Wczoraj miałam swoją pierwszą porażkę- wypiłam 2 piwska z koleżanką. Dobrze, że nie jadłam kolacji, to mam nadzieje,że bilans kalorii się wyrównał :) ;) Co do ćwiczeń- mam kilka zestawów na DVD- Cindy Crawford- new challenge- wspaniały trening na całe ciało, są tu wszystkie typy ćwiczeń, podzielone na różne zestawy. Mam też pilates- rozciąganie i rzeźbienie mięśni- trochę bardziej zaawansowane, ale daje wspaniałe efekty- szczególnie na plecach, a mi właśnie zależy żeby je jakoś ukształtować- zawsze marzyłam o pięknych plecach :) Myślę również o tym jak wysmuklic uda- tu akurat ćwiczenia z Cindy dają duże pole do popisu- jest mnóstwo, skłonów, przysiadów, rowerków ;) Zatem ćwiczę sobie je na zmianę, ze bym nie popadła w rutynę i niechęć. Staram się ćwiczyć codziennie, oprócz środy i czwartku, ponieważ wtedy nie mam czasu(o 6.00 wstaje, wracam o 22.00) Wychodzi mi 5 dni w tygodniu i myślę, że to wystarczy w końcu mięśnie też muszą się zregenerować. Baja, ja naprawdę w Ciebie wierzę! Też lubię lody:) Ale jak mam już prawdziwy kryzys to kupuję jogurt naturalny Zotta- kremowy i mieszam go z truskawkami(nie słodzę) do zamrażary i lody gotowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa wsparcia :) Dzisiaj jako tako się trzymam, muszę wrócić do poprzedniej formy, tylko teraz taki okres, że mam bardzo dużo nauki - wiadomo nie długo wakacje :D Na szczęście w tym tygodniu powinno sie wszystko wyklarować, zaliczę wszystko i święty spokój :) Tak sobie planuję żeby od następnego tygodnia przejść na dietę 10-dniową?? Nie wiem czy słyszałaś? Czytałam o niej gdzieś tu na forum, każdego dnia je się coś innego...Wydaje mi sie, że to przez to, że mam za dużo stresu i tyle. W każdym bądź razie po wakacjach muszę być o 15 kg lżejsza :) jak nie lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey :) U mnie coraz lepiej :) Jakoś daję radę i się powstrzymuję, za każdym razem jak mam na coś ochotę zaraz przed oczami mam taka jedną pannę znajomą (extra figura po prostu). Wprowadziłam krótkie treningi: rano 10 min bardzo energetycznego tańca, 10 min skakanki i 10 min skłonów i skrętów na \"boczki\". Wieczorem : pierwsze 2 punkty tak samo, 3 to 10 min ćwiczeń lekkich siłowych, żeby zwisy na ramionach sie nie zrobiły. Do tego co najmniej 3 h w tygodniu na rowerku. Myślę, że narazie to wystarczy. Już w wakacje dołożę biegi i zwiększę czas :) Mam nadzieje, że to już ostateczny plan, bo jak pewnie zdążyłaś zauważyć często zmieniam zdanie :D A co tam u Ciebie słychać? Dlaczego tak rzadko sie odzywasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam sesję ;) A dobrze u mnie. Wszystko regularnie:) Wiesz co, jestem na bardzo żywym topiku, jak chcesz to się przyłącz do nas :) Nazywa się 8 kg w 2 miesiące- kto ze mną? Zapraszamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaffira1
a co myślicie o wczasach odchudzających? Chciałabym rozpocząć dietę ale mam słabą wole, a chciałabym schudnąć zdrowo i raz na zawsze. myślałam nad jakimś takim wyjazdem, by zacząć walkę pod okiem specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×