Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona ...

co o tym myślicie?, poproszę o szczere odpowiedzi

Polecane posty

Gość zawiedziona ...

postaram się krótko, zwięźle i na temat i proszę o wyrażenie swojego zdania, każdego kto ma ochotę. jestem z facetem od półtora roku, znamy się trzy. od początku sie lubiliśmy i szanowaliśmy a do tego ta dzika namiętność. raczej rzadko się ze sobą kłócimy, a jeśli już to szybko się porozumiewamy. dużo ze sobą rozmawiamy i ogólnie fajnie się razem bawimy. raczej w niczym się nie ograniczamy. jeśli mam ochotę to idę na imprezę, chcę wyjechać z przyjaciółką, nie ma sprawy. w drugą stronę także to działa. oczywiście zawsze mamy do siebie szacunek i staramy się robić wszystko tak, żeby nie krzywdzić drugiej osoby. jeśli trzeba pomagamy sobie. mój mężczyzna ma pasję o której od początku wiedziałam i za to też go podziwiam. czasem wyjeżdża w związku z tym na różne szkolenia. i tu mój dzisiejszy problem się zaczyna. nigdy nie miałam nic przeciwko temu i cieszyłam się, że robi coś co go ciekawi. wydaje mi się, że jednak przesadził. mieliśmy spędzić najbliższy długi weekend razem. mieliśmy odpoczywać na wsi bo ostatnio jesteśmy zalatani i mamy zawalone weekendy. tym bardziej się cieszyłam na odpoczynek z nim. całe 4 dni spokoju. dzisiaj zadzwonił z pracy i powiedział, że właśnie się dowiedział, że w weekend ma szkolenie. wszystko fajnie, i gdybym wiedziała wcześniej nie było by problemu bo bym sobie zaplanowała inaczej czas. a tak, klops. popłakałam się i zdenerwowałam. uważam, że tym razem mógł sobie darować. ok, następne takie szkolenie za rok, ale coś mi obiecał. kto przesadza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty ty t y ty yty y
j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
tak mi się wydaje, że tym razem mam prawo oczekiwać czegoś od niego, ale z drugiej strony wiem, że nie mam prawa mu niczego zabraniać. spytał się czy ma nie jechać, ale ja nie będę brać tego na siebie. chciałabym, żeby sam to wiedział. jak mu powiem, żeby jechał ze mną to będzie mi źle, że go zmusiłam, jak pojedzie poczuję się oszukana. jest mi bardzo przykro :( nie ma już dobrego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brednieee
Jeśli NAJPIERW planowaliście wspólny wypad, to facet zgrzeszył a tobie ma prawo być przykro...jesli to były tylko luźne plany a on LUBI to, co robi i szkolenia sa dla n iego ważne to pozwól mu jechac bez fochów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskimosss
Skoro wasz związek jest luźny jak piszesz nie możesz go za nic winić. Ma taką pracę lub też pasję i jeśli założyliście,że każdy może robić to na co ma ochotę to niestety ale nie powinnaś się złościć na niego. Może wcześniej nie wiedział o tym szkoleniu, tak czasami bywa bo sam mam podobną prace i niespodziewane wyjazdy. Porozmawiaj z nim,że chciałabyś trochę wiecej czasu z nim spędzać, a nie płakać i się dąsać. To napewno w niczym Ci nie pomoże. Jak kocha to napewno znajdziecie wyjście z tej sytuacji i każdy będzie zadowolony. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
związek nie jest luźny jak to napisałeś. tylko dlatego, że nie zabraniamy sobie rzeczy na które mamy ochotę nie znaczy, że związek ie jest poważny. mieszkamy razem i planujemy dzieci. wyjazd nie jest związany z pracą. owszem on także dowiedział się dzisiaj ale wydaje mi się, że powinien tym razem zrezygnować, skoro planowaliśmy coś razem. to kwestia tego, że gdybym wiedziała wcześniej zaplanowałabym weekend inaczej. nie dąsam się, rozumiem jego rację, jest mi po prostu bardzo przykro i nie wiem jak się zachować. niech zrozumie, że tak się nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqwwee
Trudno walczyć z kimś kto ma jakąś pasje ,tym bardziej że się kochacie i szanujecie swoje zainteresowania.Powiedz mu że też miałaś plan na te dni i chcesz rewanżu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
sama jestem w kropce, wiem że nie pojedzie jeśli będę chciała, ale nie chcę go do niczego zmuszać, bo nie mam prawa, to jego życie mimo tego, że dzieli je ze mną. ale i tak to boli ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
wiem, że będzie chciał mi to wynagrodzić, ale ja się na coś nastawiłam, tym bardziej, że mam dużo weekendów zajętych między innymi studiami a on swoimi zajęciami. ten jest pierwszym od dawna który będzie spokojny i szybko się nie powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqwwee
No to masz tylko dwa wyjścia albo mu powiesz żeby został (będzie zdenerwowany) albo ty będziesz cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
nie zabraniasz mu wyjazdów itp, ale tutaj ewidentnie zrezygnował z wyjazdu z Tobą na rzecz tego szkolenia. Można się trochę czuć, jak by tamto było ważniejsze. Ale raczej nic nie możesz tutaj zrobić, jeśli sam nie zrezygnuje to nie ma sensu mu w tym pomagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
taki też mam zamiar, nie będę go zmuszać. tylko zastanawiam się nad sensem tego związku jeśli tak sprawy wyglądają... cholera, nic tylko walnąć głową w ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
qqwwee, teraz to ja już tak czy siak będę cierpieć. i bądź tu człowieku mądry. wiem jedno, jak pojedzie to ja już sobie zorganizuję czas i skończę szybko płakać. a o telefonie czy smsie ode mnie może zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj facetowi
trzeba kawe na lawe wylozyc, ja uwazam a jestem facetem ze to Ty masz lalka racje i powiedz mu to ze planowalas te dni spedzic z nim i bedzie Ci przykro jezeli tego nie zrobisz a sytuacje bede sie powtarzac i nawarstwiac cienko to widze, predzej czy pozniej wybuchniesz, zrob dobra kolacyjke dzisiaj i powiedz mu co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
ale ja mu to na pewno powiem, powiem, co czuję i dlaczego bo zawsze byliśmy wobec siebie szczerzy, nie chcę go tylko stawiać pod ścianą - wybieraj, co jest dla ciebie ważniejsze, bo nie tędy droga. ja wiem jakie to dla niego ważne, tym bardziej mi źle, ale wszystko wszystkim, śą granice. nie chcę mu nic sugerować, i dlatego boję się rozmowy, bo kolacyjki itp, to już manipulacja i nieświadomie ale będę to robić. wolałabym, żeby zadzwonił i powiedział - kochanie, taki wyjazd będzie za rok a ten weekend chcę spędzić z Tobą. hehehe, to se pomarzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj facetowi
daj mu ten topic poczytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqwwee
Prawdą jest też że trzeba się upomieć o swoje ,następnym razem będzie brał cię pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona ...
poczekamy, zobaczymy. dziękuję Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdcig
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×