Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psełudonim

Najbardziej kobieca cecha kobieto to umiejętność gotowania

Polecane posty

Gość Psedłonim
Malutkaaa? A co dla Ciebie jest wyznacznikiem kobiecości? Oprócz, oczywiście, odpisu aktu urodzenia, stwierdzającego urzędowo Twoją płeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądra Mulatka
wyznacznik kobiecości to inteligencja, opiekuńczość, ciepło, macierzyństwo, zmysłowość, to coś w sobie i nienaganny wygląd a nie to czy kobieta umie gotować, cerować czy haftować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
:-) Mam pytanie dodatkowe, Malutkaaaa, a czy taka idealna kobieta wg Ciebie nie potrzebuje przyzwoicie zjeść i nakarmić rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nexttt
a jaka jest cecha mężczyzny????? czy potrafi żarówkę wkręcić??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psełudonim
A gdy kobieta jest inteligenta, opiekuńcza, ciepła, macierzyńska (?), zmysłowa, ma to coś w sobie i nienaganny wygląd a do tego wszystkiego dwie lewe ręce do gotowania (jak w temacie) to dalej jest kobieca ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie umiem
jak sie nauczyc? od czego zaczac? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Prawdziwy mężczyzna potrafi wszystko - począwszy od umiejętności szykowania najbardziej wykwintnych potraw, poprzez umiejętność posługiwania się wszelkim sprzętem monterskim, a skończywszy na wiedzy odnośnie budowania domów, samochodów oraz rakiet kosmicznych. :-) Poza tym nie jest obca mu wrażliwość i czułość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psełudonim
Ja Cie mogę pokazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Ty nie możesz pokazać, ponieważ nie potrafisz gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psełudonim
Tzn. Tobie, tzn. Ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim rozłożysz
opiekuńczość i dbałość o rodzinę to również umiejętność ugotowania dobrego obiadu dla swojej rodziny, więc normalnie funkcjonująca kobieta to po prostu potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Z tego wynika smutny wniosek, że mało jest na świecie takich kobiet, ponieważ obserwacje ich kulinarnych umiejętności wskazują, że najczęściej bywa bardzo żałośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stronniczy to Kucharz niezdarn
Ciekawe gdzie Ty te obserwacje prowadzisz że tak twierdzisz?? I co tzn jakie potrawy kobieta powinna umiec gotować? Cielecina w sosie kumkwiatowym? Mus z wędzonego łososia? Zrazy po radziwiłłowsku? A może zwykłe leczo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Uważaj, uważaj z tym leczem. Mało kto je potrafi prawidłowo przyrządzić. A wymienione przez Ciebie potrawy, to mniej więcej, środkowa półka kulinarnych umiejętności. (w klasie międzywojewódzkiej. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O??? To teraz ja sie zainteresowalam. To mozesz powiedzieć co powinna umieć gotować kobieta? Która nie jest szefem kuchni w ekskluzywnej kuchni na Manhattanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psełudonim
Ty Psedłonim -> spaprałeś topik bo jakieś fanaberie zaczynasz tu uprawiać. I mógłbyś być bardziej oryginalny w wymyśleniu PSEUDONIMU. Ja spadam a sens tematu był trochę inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Jak najbardziej, Kirene. :-) Choć wolałbym widok kręcącej się po kuchni damie, w zarzuconym jedynie na nagie ciało skąpym, kucharskim kitelku... Ech, to ci dopiero jest widok... A jak apetyt człowiekowi się wzmaga... Rozmarzyłem się, Kirene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Kłaniam się pięknie, peusłdonim, i życzę Ci udanego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co sie rozmarzać, tylko napisz jakieś podstawowe menu, żeby te wszystkie kobiety dowiedziały, jakie potrawy powinny umiec gotować, aby zostać uznane za kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanim rozłożysz
przecież są książki kucharskie w a nich przepisy. Tylko JEŁOP nie potrafi odczytać i ugotować :O. Kuchnia Polska to lektura obowiązkowa, poza tym kuchnia śródziemnomorska, żeby zrównoważyć polską. Do tego jest masa najróżniejszych innych książek. Tysiące. Po cholerę gderać, że się nie potrafi. To kwestia tego, żeby chcieć. A chcieć to móc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Bieda bierze się z tego, Nefrytowa, że ja nie bardzo wiem, co się podaje w luksusowej knajpie na Manhattanie. Wiem natomiast, że bardzo rzadko kiedy knajpiane jedzenie mnie może zaskoczyć, bez względu na to, ile gwiazdek przy nazwie knajpy umieszczono. :-) Temat kulinarny jest szeroki, jak rzeka Amazonka w delcie. Ogólnie powiem, że kobiece umiejętności kulinarne powinny znacznie przekraczać spis potraw umieszczonych w elementarzu gotowania, jakim jest Kuchnia Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Z posiadaniem książek kucharskich jest bardzo podobnie, jak z posiadaniem podręczników i słoników do nauki języków obcych. Kobieta może mieć ich całą bibliotekę i co z tego, skoro w zagranicznym języku nie potrafi się wysławiać? Więc co z tego, że ma różne Kuchnie, skoro i tak nie potrafi gotować? "Po owocach ich poznacie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jak zwykle naiwna, myślałam, że chociaż raz dostanę odpowiedź konkretną :D Wiesz, Psedłonimie, rozmowa z Toba przypomina mi rozmowy, jakie swego czasu prowadziłam z moim wówczas mężem...on też na pytanie "która godzina?" nie był w stanie odpowiedzieć wprost :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kyyrene:D:D Dokładnie. Pseudonimie, zapewniam Cię ze niektórymi smakami w resteuracji na Manhattanie mógłbys zostać zaskocony, np w takiej ormiańskiej knajpce. A ponadto.. po jaką cholere ma umieć wszystko gotować z Kuchni Polskiej? 90% sie nigdy nie wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Tylko, Kirene, Tyś mnie wcale nie zapytała o godzinę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
godzinę to widzę na monitorze, więc nie mam potrzeby pytać sie o nią :) to może inne pytanie : co jeszcze, poza umiejętnością gotowania (jakkolwiek pojmowaną) i tymi kieckami? Jakie jeszcze są te warunki do spełnienia, aby BYĆ KOBIETĄ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhmmmmmmm.......
ja tu wiedzę że autor to jakiś szpec majster od gotowania, to jak ma ci kobieta dogodzić gotowaniem jak ty jaki specjalista aż strach się bać :D pozatym umieć trzeba doprawić bo cuda można zrobić nawet z niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×