Kafe - nasz świat równoległy

Taaa, Ike, najpierw prowokujesz, a potem robisz mi wyrzuty z powodu oczywistych skojarzeń. Bardzo ładnie. Bardzo!

też uważam, że bardzo ładnie:)

Eeeeeeeeeeeee, czuję rozczarowanie, Ike. Posłużyłaś się stwierdzeniem zamykającym rozmowę. Co ja mam teraz na takie dictum napisać?

psedło- już ty coś wymyślisz:)

Ale nie dzisiaj, Ike. Pora mi się zbierać.

mi się nie spieszy:)

dobry wieczór:) wszyscy słodko śpią... niech się śnią piękne obrazy i miłe rozmowy;) szukam piosenki - hiszpańskiej lub portugalskiej słyszałam ją kiedyś i tak mi się przypomniało po nocy. Brzmiała jakby ktoś przeklinał:);) dajcie znać:)

dobry wieczór:):) czyżby sezon grillowy;)? http://lukas545.wrzuta.pl/audio/0pdWWm39ZuU/miala_baba_koguta ;)

Sezon grillowo-randkowy, rzekłbym nawet. Skoro Krakowianki się roznegliżowywują wystawiając na niecną pokusę smoka, amatora kiełbaski powdawelskiej podwędzanej.... Kobiety w stroju, hm......letnio-niekompletnym są jak tablica do badań wzroku u okulisty: Obowiązkowo jest na czym oko zawiesić :p ------- http://www.oko.info.pl/pics/okurcze.jpg ------ I jeszcze po oczach do-w-cipem:p ----------- "Ginekolog zajrzał pacjentowi w oko, a powinien? .... .... .... .... -okulista." ----------- Bo jak mawiał pewien literacki guru, który był wzrokowcem - Miej serce i patrzaj w serce... a przynajmniej w jego okolice. O ile ci się wzrok nie ześlizgnie nieco niżej, oczywiście :)

Są w roku dni, które powszechnie uznaje się za specjalne z racji znaczenia. Dniom towarzyszą atrybuty przypisywane doń automatycznie, jak odzew na hasło. Zwyczajowo każdy od czasu do czasu poddaje się zabiegom...powiedzmy: zabawowym. Zabawa może przybierać różne formy, jak różni są jej uczestnicy. Czy to średnio przytomny budowlaniec na domówce czy będący prezesem firmy abstynent na firmowym evencie albo inny miłośnik uciech wieczorno-rozrywkowych zapytany znienacka o skojarzenia, odpowie: - Sylwester? - Zabawa do rana. - Ostatki? - Zabawa jak najdłużej. - Wesele przyjaciółki/przyjaciela? - Nie opuścimy w potrzebie! :) Dzisiaj jest też taki dzień... *********************************************** Imieninki ANNĄ zwanej dziewczynki *********************************************** że żaden powód - ot, bo najpopularniejsze w Polsce? że Anki to zołzy i po co jeszcze świętować z tego powodu? że to mało oryginalne, bo dzisiaj każdy to robi? I co z tego? :) Popularne nie znaczy gorsze, przeciwnie! Taki na przykład seks jest najpopularniejszą rozrywką świata i nikt nie powie, że jest zły tylko dlatego, że każdy go celebruje jak tylko ma okazję :p Dlatego też... Drogie Panie Anie! Ulubione Panny Anny! Sympatyczne Koleżanki Anki! tudzież Słodkie Kochaneczki Aneczki... *********************************************************************** WSZYSTKIM ANNOM - KAWAŁKA NIEBA z okazji Ich święta *********************************************************************** Pamiętamy, pamiętamy!!! :) Tylko się ukrywaliśmy troszeczkę...:p Taka mała niespodziANKA. ----------------------------------------------------------------------- Dlatego też - od jednej z Waszych imienniczek - w magicznym połączeniu dwóch splecionych ze sobą języków - jako muzyczny prezent i przypomnienie tego, iż imię \"Anna\" brzmi niemal identycznie w wielu....językach: :p ----------------------- Mind made up, I\'d given all for you C\'est la folie d\'amour By now my mind is clear You planted all the fear Doubts and despair and You keep my heart on the run I\'m bound to fall in love with the one Qui ne m\'aime pas Qui n\'a pas besoin de moi So we planed a secret rendez-vous Toute la nuit chez moi Soon confusion grew I sadly smiled for two His head went down He wore my heart like a crown Ever since I fall for the one Qui ne m\'aime pas Qui n\'a pas besoin de moi Qui ne m\'aime pas Qui n\'a pas besoin de moi Wall burnt down You never burned down yours ----------------------- ANNA TERNHEIM - A french lover ************* http://www.youtube.com/watch?v=FR9JsZDLgAw ************* Taka mała, imieniowa przytulANKA z językiem w roli głównej... :)

____________ A nie pozostawiając wielbicieli imienin z 26 lipca preferujących nieco inny styl świętowANIA samych sobie... Panowie na budowie - złóżcie życzenia zanim się impreza zacznie :) \"To napalona Anka Postrach miasteczek i wsi bo napalona Anka robi to nie od dziś\" ------------ http://misiekstaszic.wrzuta.pl/audio/8MC6j3etudi/boys_-_napalona_anka ------------ ************************************** I jeszcze jeden i jeszcze raz - WSZYSTKIEGO NAJ:)

ooo ja też znam jakąś Anię to się bezczelnie dołączę do życzeń :P

Dziewczyny są....acha!-acha!....gorrrrrąącee! acha!-acha!... Chłopaki teeeeeżżżż!!!! słoneczko przygrzało aż miło. Obowiązki to jedno, a odpoczynek wojownika czy amazonki ma się zadośćuczynić *********************************************** SIERPIEŃ - MIESIĄC TRZEŹWOŚCI....? *********************************************** :P:P:P No, nie do końca przecież:) PIjani ze szczęścia urlopowicze, rozochoceni młodzi chłopcy dotykający wzrokiem każdą napotkaną na ulicy biodrówkę, kobiety podekscytowane perspektywą końcówek wyprzydaży. Powodów do stanu odmiennej świadomości i zwiększonego poziomu wszelkich dopamin czy endorfin jest tyle samo co w lipcu. Tak trzymać! Poziom frustracji nieodpowiednio zrównoważony poztytywami skłania do radykalnych zachowań zarówno mężczyzn jak i kobiety. Jeśli gentelmanów dzisiaj jak na lekartwo, to...jedną z przyczyn tego stanu rzeczy może być ograniczona do poziomu Joli Rutowicz kobiecość. Co może wywołać - zamiast uczucia szczęścia zbliżonego do stanu wskazującego - odpowiednio wysokie stężenia żólci pospolitej. Przykład? Proszę...:) -------- http://www.youtube.com/watch?v=yzeEb9MfhT4&feature=related -------- A gdyby facet wcześniej wypił lampkę dobrego koniaku, to byłoby mu wszystko jedno. Ech....ten sierpień... :p

Idąc tropem mixu sierpnia, bicia i trzeźwości należy przyjąć do wiadomości, że oto mamy środek wakacji. A to znaczy tyle, że młodzież, która w lipcu zarobiła trochę kasy w pracy sezonowej - teraz je ochoczo wydaje na róznego rodzaju wyjazdowych imprezach. Do domu daleko i nikt nieodpowiedni z tych co nie powinni - nie widzi. Nic się nie zmieniło od lat:) Pijanych gówniarzy jak mrówków ------- http://www.youtube.com/watch?v=zAj7lFM93B8&feature=related ------- No, może zmieniło się tylko to, że z roku na rok średnia wzrostu i obwodu karku wzrasta :D

szukanie a ty zamierzasz abstynentować , pić czy trzeźwieć ?? w moim miescie wojewódzkim są pustki- nie widać wakacji, nie słychać ich i na szczęście nie czuć jest marazm- dobijający marazm za to za tydzień ma byc otwarcie wiecznie pustego deptaka! emeryci i rencistki przyjdą na tort orkiestry dente zagrają gazety opiszą jako białostockie wydarzenie roku za to będzie bajm! ikus idzie na bajm!

Sierpień to również miesiąc różnych pielgrzymek... :) Częśc wiernych tradycji pielgrzymowania urlopowiczów udaje się jak zwykle w góry czy nad morze...by tam, spokoju sumienia oddawać się pokucie. Nad morzem pokuta przyjmuje najcześciej postać kąpieli w wodach Bałtyku. Przed zanurzeniem się w boskich jego falach ochoczo odmawiamy litanię do św.Mendelejewa, co by chronił nas i wszystkie członki nasze przed rozpouszczeniem w chemikaliach i pożarciem przez kwitnące glony szatańskiej wielkości. Szum w głowie niekoniecznie oznacza, ze jesteśmy na plaży, a braki w portfelu wzbudzają ponowny żal za grzechy. Ale za to jakie zachody słońca... ----- http://www.youtube.com/watch?v=OJ63YnWhIdM ----- Już po powrocie z pielgrzymki nad morze zachodzimy w głowę, gdzie - do jasnej cholery - podziała się nasza kasa i czy tylko słońce zaszło... Ale pielgrzymka - zaliczona! :P

ike, pusty białostocki deptak przynajmniej nie jest karą za grzechy:) --------------------- Następna część pielgrzymkowiczów udaje się w odwrotnym niż morze kierunku... By szczytować zgodnie z nakazami wiary w to, że gdzie diabeł nie może, tam na pewno mieszkają górale. Hej, góry nase góry! - niesie się po hali modlitwa dziękczynna gazdy, który ujął w dłonie dwie makiety szczytów gaździny (oczywiście także w ramach pokuty, bo gaździna zbyt piękna nie jest...) :p Patrząc na ceny....klniemy się na wszystkie świętości, że to wystraczająca kara boska za nasz grzeszny żywot, i że już będziemy grzeczni. Kiedy składamy kolejną ofiarę w postaci niebotycznej ilości świętej mamony wierzącym w turystów góralom... mamy przed oczami tablice z dzisięcioma przykazaniami (wręczonymi notabene także w górach), z których jedenaste brzmi: XI. Nie narzekaj. Jak trza to trza.:) Bo czy gdzieś zachodzi się romantyczniej niż w górach, hę? ------ http://www.youtube.com/watch?v=rJ2IURSaobk ------ Chyba tylko w Stołowych, w wąskim i głębokim jak Szczelińcu.... ----- http://www.youtube.com/watch?v=EezzvQhNFfc&feature=related -----

Istnieje też specjalna grupa pielgrzymkowiczów, którzy na ofiarę wybierają sobie małe miasteczko zagubione gdzieś w Wielkopolsce... Znane jest od wielu lat z wierzących w muzykę wyznawców doktryny, że dobrze przygotowane miasto jest w stanie wytrzymać potop, powódź, a także najazd tysięcy pątników z dziwacznymi fryzurami. Tak modlono się tam przed laty... ------ http://www.youtube.com/watch?v=EN9EQdlbYYw&feature=quicklist ------ A tak w tym roku ------ http://www.youtube.com/watch?v=xyTkfLjR5P0&feature=related ------ Niebo w drugim dniu zapłakało jak w somomie i Gomorze...pewnie ze zgryzoty widzac jak Bł. Siostra Komercja niczym Judasz sprzedała ducha imprezy za srebrniki). ----- http://www.youtube.com/watch?v=1ALeD-VXCao&feature=related ----- Dla większości Kółek Różańcowych przybyłych do jarocińskiej świątyni muzyki (zwanych załogami) i tak było nieziemsko bosko... Zwłaszcza, że żywy był kult Kazika i to Na Żywo, a Maria Peszek miała objawienie, że jest... Misiem Uszatkiem ----- http://www.youtube.com/watch?v=mL2MHLs-CHc&feature=related -----. A po zakończeniu wyczerpujących nabożeństw trawniki, dworce i inne przybytki pod gołym niebem pełne były rozanielonych jeszcze, nieprzytomnych ze szczęścia pielgrzymów... Ci najbardziej zagorzali obrali kierunek na Częstochowę ----- http://www.youtube.com/watch?v=TeayaPWNxuc ----- Cóż...bywa... :p

-------------------- przerwa na zimny prysznic --------------------

Jesteście szczęśliwi? Ale tak bez zastanowienia - czy bardziej, czy mniej, z jakiego powodu albo wbrew czemu... ************************************************ DLACZEGO WARTO BYĆ SZCZĘŚLIWYM ************************************************ Co człowiek, to różne odcienie szczęścia. Jak podglądający koleżanki na wf-ie chłopiec w wieku dojrzewania podpatrujemy innych oceniając ich stopień zadowolenia z życia. Bez wchodzenia w szczegóły związane z cechami narodowymi (bo wiadomo, że Polak to specjalna bestia wsród narodów świata) dostrzegamy, że ta ocena stopnia szczęśliwości jest tyleż subiektywna co w bardzo niewielkim stopniu poddająca się klasyfikacji. Jak to ocenić? Jak porównać? Co dla jednych jest źródłem szczęściem - dla innych stanowi podstawę ich dramatu. Przykłady? Miłość. Pieniądze. Dzieci. Samotność / parzystość. Kafeteria Nawet sam wyraz "szczęście" zawiera w sobie słyszalną "część". Jakby część własnego, niepowtarzalnego życia, do którego tylko my mamy dostęp, a inni niech widzą co chcą bo to nie ma dla nas większego znaczenia. Holly Dolly "Don't Worry Be Happy" ------- http://www.youtube.com/watch?v=fWtwKHeDzC4 ------- Warto znaleźć chwile o których mówimy, że jesteśmy szcześliwi... choćby miały być tylko chwilami.

Uczucie. Powód szczęścia lub przeciwnie... Niepokój - o siebie, drugą osobę, o przyszłość. Powód do nieustannej walki z życiem, wyrywanie dla siebie chwil, szybko, łapczywie, bo za chwilę zamienią się w cierpienie albo stagnację. Tysiące wątpliwości. Nieustanna pogoń za rozwiewaniem wątpliwości , godziny odczuwanej radości życia ale też hektolitry łez... Czy można nazwać to szcześciem? SDM - "Szczęście" ------- http://www.youtube.com/watch?v=IFljv7wp1SY -------

Ciekawe... dlaczego w powszechnej, obiegowej opinii szczęście kojarzone jest z drugim człowiekiem. Z dzieleniem się z nim tym co sprawia, że czujemy sioę szczęśliwi. Jesli np. szczęście dla nas oznacza równowagę między satysfakcjonującą realizacją zawodowych poczynań i harmonią domowego spokoju i bezpieczeństwa - to zarówno w pracy jak i w domu pragniemy obecności kogoś, kto będzie z nami ją dzielił. Doskonała równowaga. Może to własnie oznacza? ----------------- Brak mi szeptu Twoich ust Tych słów co noc Rozbłyszczały już Gdy nie ma cię Czuję ślad białych chłód Wracaj bo boję się Swoich snów ----------------- FRIENDS - "Szczęście woła nas" ******** http://www.youtube.com/watch?v=f8QFJN456PY ********

szczescie to stan ducha , wewnetrzne nastawienie , jestem szczesliwa pomimo a nie dzieki czemus ....komus szczescia nikt mi nie da i nikt nie jest w stanie odebrac ,

mam zwyczaj byc szczesliwa :) a teraz ide do roboty , ktora czyni mnie szczesliwa bez miary :P

A ja myślę, że to indywidualna sprawa z tym szczęściem - każdy ma jakąś swoją jego wizję, do której zresztą ma prawo.

Pierdzielenie o szopenie... Jak przyjdzie do twojego domu jakiś świr i wymorduje cała twoja rodzinę to odbierze to całe szczęście. I BĘDZIESZ nieszczęsliwa właśnie dzięki komuś :P

" I BĘDZIESZ nieszczęsliwa właśnie dzięki komuś " Otóż to. :)

iftar a może zielona nie jest przywiązana do rodziny?? tak jak do tradycji i religii.......... ona jest szczęśliwa błądząc nago w ciemnościach

No fakt...może nie jest...

ostatecznie skoro dzieci szczęścia nie dają............