Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja zwarjuje

dziwne milczenie

Polecane posty

Gość ja zwarjuje

Wiem że był wałkowany ten problem tysiące razy ale musze z siebie to wyrzucić... Jestem w zwiazku z facetem około miesiąca, na początku widywaliśmy się codziennie, dzwonił 2 razy w ciągu dnia albo pisał przynajmniej jednego smska. Czasem odezwałam sie ja pierwsza, czasem on. W sobote napisal mi ze spotkamy sie w niedziele, postanowilam wiec czekac na jego odzew...nic nie napisal, do spotkania nie doszło. Trzymalam sie twardo. Caly poniedzialek rowniez milczał. Nie wytrzymałam- w koncu nie jestem ksiezniczka- i wczoraj takkolo 22 zadzwoniłam...nei odbieral :( Zadzwonilam wiec z obcego nr-moze dziecinne ale coz- i odebral,udalam[a raczej moja kumpela] ze to pomyłka. Po 10 min oddzwonil na moj numer i gadalismy tak sobie..Głos miał jakby coś ćpał, ale raczej jakby był zmarnowany. Oczywiscie nie pytalam czemu milczał, udalam ze mi to niby zwisa. Mowil ze spi calymi dniami i tyle, nie pytal co u mnie ani nic.... W koncu spytal sie kiedy mam wolne i jakby od niechcenia zaproponowal spotkanie w srode, a ja powiedzialam ze ide z kolezanka, to go nawet nie ruszylo. No i dzis znowu milczy :( Nie wiem czy sie znowu pierwsza odzywac? To nienormalne z jego strony przynajmniej mi sie tak wydaje... zapytac czemu sie nie odzwya czy jak radza w "mezczyzni kochaja zolzy" ciagle udawac ze mi to zwisa choc o mało świra nie dostane :/ Od razu mowie ze nie jestem fanatyczka telefonow, nie oczekuje od faceta 500 smsow dziennie ale zeby przynajmniejk dawal znaki zycia :/ Zostawiam nawet telefon w domu by sie nie denerwowac ale ludzilam sie ze jednak sie odezwie... Nie wiem czy tracic te 20 gr na smsa, czy ciagle twardo czekac az sie z łaski odezwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z internetu
o ja Cię, mam bardzo podobny problem i nie mam bladego pojęcia! Jacy Ci faceci są dziwni. Ja uważam, że trzeba odkry,ć o co chodzi. Czy On ćpa?A może to tylko deprecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani ćpa, ani deprecha, po prostu nie do końca mu wszystko pasuje i próbuje się wycofać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z internetu
Facet38: ja Cię bardzo proszę,idź chłopaku na jakiś męski portal ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zwarjuje
Zosiu samosiu- no to śmiało możesz mi wyjaśnić ;) przyznam że nie mam za dużego doswidczenia bycia w zwiazku... Ale zaczynam łapać sama depreche bo wiem, że jak facet nie odzywa się ot tak to nie wrózy to niz dobrego :( A może nie znam meskiej natury? Może oni jak sa smutni to wola siedziec w swej twierdzy? Faceet38- ehhh okrutna prawda :( czyli nigdy nie milczycie bez innego powodu jak olanie :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu trafiłaś na gościa, który zamiast pokazać, że ma JAJA i szczerze powiedzieć "przepraszam, ale to nie to", to po prostu unika. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokoj. Jak bedzie chcial to sie odezwie. Nie biegaj za nim:-) Sam przyleci do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z internetu
Pandora: to zależy. Czasem są cenniejsze, czasem mniej cenne. ale ja si,ę nie wtracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zwarjuje
yhmmm dzieki za wyrazy wspolczucia ale nie moge tego zdzierżyć ze miesiac pisal, dzownil, mowil co prawda nie za czesto ale komplementy,zachowywal sie jakby mu bardzo zalezało a teraz tak nagle ...hmm... mu sie odwidzialo :/ Faceet38? ale odezwac sie do niego i zapytac wprost? czy odezwac zwyczajnie i wybadac cos z reakcji? Niby milczenie jest zlotem ale z drugiej strony.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetajhdskp
ale dlaczego by proponował kolejne spotkanie skoro chce się wycofać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetajhdskp
Bo chyba mam podobny problem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wiekszosc facetow takich jest ja mialam podobny problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetajhdskp
Ale jak to jest możliwe, że z jednej strony chcą się wycofać, a z drugiej proponują kolejne spotkania? a mówi się, że są prości;p czy naprawdę chodzi o to, że nie mają na tyle jaj, żeby wprost powiedzieć i się rozstać?? oczywiście nie wszyscy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na 102
Też myślę, że to kwestia jakiejś tam odwagi cywilnej i kultury. Chłopak chyba sam nie wie czego chce, więc zalecam podjąć decyzję za niego autorko. Lepiej unikać takich ciap, bo ciapa w życiu się nie sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skro tak się dzieje po miesiącu waszych spotkań to moim zdaniem oznacza tylko fakt iż coś mu nie gra....wy dopiero się zaczynacie poznawać . jesteście zaledwie miesiąc ze soba... inaczej możnaby tłumaczyć takie zachowania gdybyście ze sobą byli dłużej..duzo dłużej... ale w takim przypadku coś mu nie gra i tyle. porozmawiaj z nim, szczerze . niech się określi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwnie się zachowuje, to fakt, pewnie facet38 ma rację mogę tylko się próbować wczuć w Twoją sytuację i chyba odpuściłabym już teraz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec dominik
mam pytanie: ktory to twoj chlopak? Jak jeden z pierwszych to uciekaj póki mozesz i zacznij szukać innych = poznawać świat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zwarjuje
do tej pory byłam raczej w "luźnych związkach-niezwiązkach" [ale bez seksu] no i ten zapowiadał sie na coś powazniejszego. Widać było że mu zależy, przynosił kwiatki na spotkania, zapraszał, nocowałam już u niego [ale do seksu nie doszło!!]....Sam nawet mowił ze woli z seksem poczekać i się z nim zgodziłam. I teraz ta cisza.....Dziś też milczy a wiem że dawno skończył prace a on po pracy siedzi w domu i tyle. Nie ma za dużo kolegów i nie widzi się z nimi za często. Wszyscy mi radzą czekać na jego ruch ale...ja wolałabym już napisać mu wprost: o co ci chodzi? ale wiem że wyjdę na jakąs fochliwą wariatkę,jeżeli rzeczywiście ma jakieś problemy... Ale że o nawet nie obchodzi czy ze mną wszystko w porządku?? Przez tel ustalilismy ze widzimy sie jutro ale nawet nie pisze czy to aktulane :/ Gówno go chyba obchodze.... A nie bede drugi raz pierwsza dzwonic. Miał ktos taka sytuacje która jednak wyjasnila sie pozytywnie :)? Tak zeby zasiac w tej sytuacji nutkę optymizmu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zwarjuje
melni- no własnie...dopiero miesiac ...stan najwiekszej fascynacji...a on sie juz zachowuje jakbym mu sie znudziła... ehhh.... Poczekam do jutra jak nie to chyba dzwonie i zapytam go wprost.... nie bawią mnie juz te gierki :kto pierwszy sie odezwie? kto dluzej wytrzyma? chyba ze mu to wisi totalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×