Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zołzą będę i tyle

Dość płakania!!! Będę ZOŁZĄ!!!

Polecane posty

Marta, ty powinnaś iść do psychologa - nie piszę tego złośliwie etc, tylko na serio - jesteś typową cierpiętniczką (czemu zakończył się twój poprzedni związek? tak ostatecznie?) - masz skrzywdzoną, być może przez mężczyznę, być moze jeszcze w domu rodzinnym, psychikę. moja mama ma coś podobnego, z tym jest bardzo trudno żyć - tzn nie da się. możesz mi wierzyć lub nie, dla osoby uzależnionej (od drugiej osoby) to staje się koszmarem.. u Ciebie wygląda to podobnie, i na pewno nie skończy się dobrze.. czytałam kiedyś mnóstwo psych. książek nt temat, dlatego już wczoraj napisałam ci, że to nie jest u Was tak, jak być powinno. twój facet tobą rządzi, jakbyś była przedmiotem. jego własnością. nie napiszę, że na pewno będzie cię lał jak poprzednik, ale wygląda na to, że jest to prawdopodobne. ty sama przyciągasz takich facetów-samców, którzy są z tobą żeby się dowartościwywać mając uległą służkę (przepraszam za słowa, to parafraza tego, co kiedyś przeczytałam). ty tego nie dostrzegasz, albo dostrzegasz, ale godzisz się na to - jak sama napisałaś \"jeśli będę grzeczna, on będzie dobry\" - związek to nie wymiana dóbr i usług! przeraża mnie to, jak jesteś podporządkowana i zindoktrynowana przez niego.. co byś zrobiła gdyby dziś oświadczył, że odchodzi do innej kobiety (że w ogóle odchodzi w taki sposób, że nie da się tego cofnąć, przykład z inną kobietą tak mi się nasunął :) )? co do maseczek, mgiełek itp. :P uwielbiam mgiełkę pomarańczową z avonu (obok kulek brązujących to jedyny produkt tej firmy który mi podchodzi) ;) a balsmay itp - masło karite. zawsze mam w domu ze 3-4 balsamy, a i tak na przemian z karite używam. zastanawiam się nad kupnem glinki glassoul czy jak się to pisze - używała któraś z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zołzy:) Co tak dzisiaj cicho ???:) Samatna- a po ile jest ta mgielka? znacie jeszce jakies sposoby na wzmocnienie nog?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K...wa... wróćiłam od niego w niedzielę, było cudownie, ale wczoraj tylko sms ode mnie, jego odpowiedź po godzinie... a dziś cisza... nnnooo nie zadzwonię pierwsza...ale...czemu tak??? i czemu ja znowu nie umiem wyluzować? żadna zołza ze mnie. Po prostu mam nierówno pod sufitem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami niemiła bywam
jakie wy glupiutkie jestescie !!!!! skoro nie urodzilyscie sie zolzami to nigdy nimi nie bedziecie. robicie niby cos dla siebie, buhahaha, a tak naprawde wszystko ukierunkowane jest pod faceta. tak sie plaszczyc i upokazac mimo ze on i tak ma was w dupie. takie gierki sa skuteczne ale na krotka mete. gdy facetowi zalezalo na was naprawde zachowywal by sie calkiem inaczej , bez tych waszych gierek w niedostepnosc buhahaha milej zabawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami niemiła bywam
zakochana - zapomnij o nim. ci wasi faceci nie sa was warci. nawet jesli widzicie iskierkę nadzie na to ze on sie zmieni to uwierzcie - predzej czy pozniej oni was oleją kiedy znajda ta jedyną. gdybyscie wy nimi były ( czyt. jedyną) zachowywali by sie inaczej - nosili by na rekach i to w ich interesie byłoby zabieganie o was a nie na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem bywam niemila- nie masz racji... tyle Ci powiem:O Nie cche mi sie wiecej komentowac twojej wypowiedzi... Zakochana- daj spokoj... pojedziesz na te mazury i bedziesz sie swietnie bawic!!! A o nim zapomnij na jakis czas. Jakos nie chce mi sie wierzyc ze do Ciebie nie wroci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami niemiła bywam
jasne, bo Ty jestes strong woman - tylko na pokaz a w glebi sama wiesz jaka jestes i na ile sobie pozwalasz. co z tego ze facet nie wie o tym jakie gierki prowadzicie - w sumie nie o to chodzi a o to, ze same nie macie szacunku do siebie skoro pozwalacie sie tak traktować. powodzenia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemila- mylisz pojecia... Jezeli ten topik uwazaszza bezsensowny to dlaczego na niego wchodzisz i na dodtaek sie wypowiadasz. Gratuluje Ci, ze jestes "podobno" silna. Nie masz racji, kiedy piszesz, ze skoro facet Cie nie traktuje tak jak powinien to trzeba sie wycofac ze zwiazku... Jezeli chodzi o szacunek do samej siebie to takowy mam... Uwazam, ze ten topik pomogl przynajmniej jednej osobie cos zrozumiec... I ta "zołzowatośc" to nie dla faceta, tylko dla samej siebie, ZEBY NABRAC DYSTANSU DO PEWNYCH RZECZY.... W jednym tylko przyznam Ci racje: to jest gra... :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami niemiła bywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami niemiła bywam
weszlam dzis pierwszy raz i czytam i smieszy mnie to co wy wyczyniacie. Nie mam nic do Was ale uwazam ze nie tedy droga. Uwazam, ze tylko probujecie innym wmowić, ze to nie dla faceta ( oczywiscie sa rzeczy, ktore kobieta robi tylko dla siebie ). Nigdzie nie napisałam ze jestem silna - bo nie jestem ale nie odgrywam takich szopek jak Wy. jesli się myle, to wytłumacz mi proszę na czym polega bycie zołzą? zołzą dla samej siebie? w jakim celu? wiec co w takim razie znaczy tytul tego topiku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytak ksiazke:\" Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy\" to sie dowiesz...:) Nie odstawiamy zadnych szopek, bynajmniej ja . Kiedys bylam slabsza... teraz stalam sie silniejsza psychicznie, miedzy innymi dzieki temu topikowi. Teraz czuje sie silniejsza i jestem z tego dumna. Nie udaje kogos kim nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami niemiła bywam
przytaczam fragment twojej wypowiedzi : "I normalnie bym mu napisala ok 5 "milych eskow" i przy tym bym k**wowala ale napisalam mu tylko ze ja o spotkania sie prosic nie bede i zapamietam to sobie... Nie mam zamiaru juz nic do niego dzisiaj pisac, nawet jak cos mi napisze wieczorem... Oleje go ta samo jak on mnie... Mam dosc tej jego pracy!!!" inna dziewczyna napisała, ze napisze swojemu facetowi, ze bedzie imprezowała, spotykała sie ze znajomymi itd chociaz tak naprawde bedzie inaczej... czy to uwazasz za bycie sobą? jestes wkurwiona to mu to napisz a nie powstrzymujesz się..bo po jasna cholerę...? bycie soba to nie powstrzymywanie sie..to po prostu bycie sobą - piszesz, mowisz tona co masz ochotę. i moje wypowiedzi nie są skierowane tylko do Ciebie, ale do wszystkim wypowiadajacych sie tu dziewczyn ( akurat milo, ze Ty odpowiadasz aaaa i nie jest to zaden atak z mojej strony).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami niemiła bywam
i nie potrzebuję czytac jakiejs ksiazki ktora napisała jakas zdesperowana baba. w zwiazku powinno sie byc sobą! jestes gadatliwą osoba to nią być a nie powstrzymuj tego bo akurat faceci tego nie lubią. jesli to bedzie ten jedyny to zaakceptuje to w Tobie. Miłosc polega na kochaniu kogos pomimo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niemiłej czasami
Oczywiście że zaakceptuje. Najpierw może mu się to podobać, potem zacznie go to drażnić, a potem się przyzwyczai i nauczy się nie słuchać. Obawiam się, że powinnaś jednak przeczytać książkę, skoro nie potrafisz zrozumieć idei "bycia zołzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ze przytoczylas moje slowa \"niemila\"..... Otóz jakbys nie zauwazyla to wlasnie po tym zdaniu widac moja najwieksza zmiane... Kiedys bym mu powiedziala wiele rzeczy, ktore nie powinny pasc z moich ust, chocby dlatego, zeby nie strzepic sobie jezyka, bo face nie slucha kiedy kobieta marudzi :) \"jestes gadatliwą osoba to nią być a nie powstrzymuj tego bo akurat faceci tego nie lubią. jesli to bedzie ten jedyny to zaakceptuje to w Tobie.\" Moja droga, to ze wiem ze jest to ten jedyny nie znaczy ze musi zaakceptowac kazdy moj kaprys lub kazde wyzwisko... Akurat faceci nie lubia kobiet ktore bez potrzeny duzo gadaja... Moze inne osoby sie tutaj wypowiedza, bo moze zle mysle... Powiedz jestes w zwiazku? Jak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
Samanto masz dużo racji, sama czuję się czasem wykończona psychicznie, mam tego świadomość tylko ciężko mi cokolwiek uczynić, by to zmienić. Często mam huśtawki- raz mam wszystkiego dość, mam ochotę się poddać, być uległa i to w stosunku do różnych ludzi i w różnych sytuacjach, a innym razem chcę walczyć o siebie. Pzreważnie jak powiem coś mojemu chłopakowi, czy nie zadzwonię, obrażę się to czuję sie winna, boję się, że odejdzie, strasznie wszystko przeżywam.Chciałabym być taką kobietką z klasą, nie fochliwą, nie obrażalską ale konkretną, mającą swoje zdanie, znającą swoją wartość. Czego jestem akurat pewna na 100%, że moj partner by mnie nie uderzył ale często czuję się źle psychicznie. Strong woman co u Ciebie? jak się Wam układa?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
Zakochana może On jeszcze wróci, może chce Ci dać nauczkę nieodzywaniem się, jak będzie chciał to wtedy od Ciebie zależy czy przyjmiesz Go z powrotem nie wiem, czy chcesz się męczyć, czekać na coś, co może juz nie nadejdzie, czy lepiej nastawić się, że już nic z tego i żyć swoim życiem... Zakochana a od jakiego czasu On sie nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
Dziewczyny co byście zrobily? Mój chłopak powiedział mi ostatnio coś niemiłego, pojechał do pracy, i ja myślałam o tym co On powiedział i napisałam smsa, że boli mnie to, że przykro mi, że tak powiedział. Myślałam, że Jego reakcja będzie inna, że przeprosi albo powie, żebym się nie martwila a On tylko smsa z takim wyrzutem, że znowu zaczynam marudzić i w dodatku wtedy, gdy go nie ma. i co w tej sytuacji zrobić? jak sie zachowywać? nie chce strzelać focha ani być obrażona. Co byście zrobiły? Moj chłopak na początku mnie rozkochał a teraz...same widzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
Zakochana tak jak dziewczyny już tu pisały On jest zmęczony kłótniami, fochami, Twoim ciągłym niezadowoleniem. JEGO TO MĘCZY i wydaje mi się, że czuje się "niespełniony" jako mężczyzna, bo nieważne co robił Ty znajdywałaś powód do narzekań. Sam powiedział Ci, że nie chce, żebyś Go gonila, że chce odpocząć. Więc DAJ MU TEN CZAS. Jeśli bardzo Go kochasz, chcesz wszystko naprawić bądź cierpliwa, nie naciskaj na Niego, czekaj. Czy pisząc mu, że odchodzisz naprawdę tego chciałaś? Wydaje mi się, że chciałaś tym wymusić Jego powrót do Ciebie, wpłynąć jakoś na Niego ale...tyle razy już Go rzucałaś, zrywałaś...czy w tej sytuacji Twoje "odchodzę" robi na nim wrażenie??? Pisałaś też, że jak zadzwoni to będziesz oschła, że nie będziesz chciała się spotkać jeden raz, drugi...On może pomyśleć, że wcale się nie zmienilaś, a przecież zapewnialaś Go, że chcesz być inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta książka jest beznadziejna
bo ile luu facetów tyle różnych charakterów, wiedziałam jak przeczytałam tytuł topika że o nią chodzi;/ bzdury tam wypisuje ta kobieta bo w moim związku by to nie przeszło, np to ze facet nie lubi jak mu kobieta gotuje za często;/ mój uwielbia i niechciałby mieć kobiety która by mu nie potrafiła gotować i robiła to rzadko, tak samo z tym kontrolowaniem go, jak się w poważnym zwiazku jak można mu pozwalać na wszystko i udawać że się tym nie interesujesz gdzie chodzi i z kim się spotyka, KAŻY BY TAK CHCIAŁ FACET! tym sposobem okazuje się mu brak zainteresowania i że ci nie zależy wcale, mój lubi jak się pytam i interesuje jego sprawami, albo następne, ze niby mam nie mówić gdzie ide i o któej wróće;/ bez pzresady, albo nie odbieram telefonu jak dzwoni dopiero za 10 razem;/ tak jest tylko w amerykańskich serialach np seks w wielkim mieście dla bab po 30stce które chcą usidlić kogoś na seks i pogrywać, dla mnie ta ksiązka jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta książka jest beznadziejna
wiadmo ze nie pozwalam sobie robić z siebie służącej czy żeby mówił mi co mam robić ale to nie ma nic wspólnego z tą ksiązką, a to ze lubie gotowac to dla mnie przyjemnosc największa w tym, tak samo jak wraca zmęczony z pracy późno to go nie zaganiam do mycia garów czy sprzątania, ale za to jak ja gdzies wychodze to tylko go informuje że wychodze i nie pytam o pozwolenie jak córeczka tatusia w końcu też mam swoje życie, to jest dobre żeby znaleźc jakiś wspólny jezyk i się dogadywać a nie żeby być jakąś zołzą i sugerować się głupimi radami zaczerpniętymi z tej ksiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
Wiem, że się boisz...ale bądź cierpliwa, zajmij się czymś nawet jeśli On nie wróci, to trzeba żyć dalej, na pewno spotkasz na swojej drodze, kogoś z kim będziesz szczęsliwa tylko pamiętaj aby nie popełniać tych samych błędów... jakie masz plany na dzisiejszy dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
ja też nie mam planów, więc może razem coś wymyślimy?:) to zrozumiałe, że nie chcesz nikogo innego, to normalne, powiem Ci, że ja też nie chcialam nikogo innego jak byłam z poprzednim, mimo, że tyle krzywd mi wyrządził. Teraz po czasie cieszę się, że z nim nie jestem. mimo wszystko wydaje mi się, że Twój się do Ciebie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
nie myśl tyle, nie zadręczaj się teraz, wiesz juz co robiłaś źle...więc nie analizuj wyjdź na spacer, na zakupy, albo zajmij się czymś co lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
i będziesz cały dzień siedziała pzred komputerem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaaaaW
to chociaż powiedz co sądzisz o mojej ostatniej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×