ONI - tacy sami czy inni ?

głośne zachowanie w łazience o 6 rano kiedy ja śpię, nie zmywają po sobie, nie odkurzają a z mopem urzędują tylko jak im się już cała podłoga zaleje i nie mogę przejść. obiadów nie gotują, a jak już coś zrobią to sajgon w kuchni. mojemu 28 letniemu bratu mamusia pierze skarpetki - żenada, ale podejrzewam że więcej jest takich typów. moje krótkie związki, pomóżcie jak szybko odkryć niechluja i go ominąć szerokim łukiem. mam jeden test - zalało mi się mieszkanie czy mogę pobyć u ciebie przez tydzień? ;) szukam więcej takich sposobów, bo oni się nawet nieźle kamuflują. czy może dać sobie spokój bo wszyscy to takie leniwce. poradźcie !!

Daj sobie z nimi spokój. :-)

dzięki za koment. jestem właśnie na tym etapie ;)

jesli chodzi o sprzątanie to mój tez ma uszkodzony gen, wynagradza mi ten drobny brak z nawiązka w innych dziedzinach naszego pożycia:)

Z gówna nic nie wyrzeźbisz :-)

Jest ich sporo, ale żaden nie poda CI tego na tacy :) Chyba zamieszkanie na pewien czas jedynie rozwiązuje sprawę. Bo tak krótkotrwale to i niechluj doprowadzi całe mieszkanie do 5 gwiazdek :)

Doprawdy ??!! cóż cię przekonało ????

:D

Mój ukochany jak ma umyc podłogę to robi to w ten sposób, że myje tylko najbardziej widoczne plamy:-)

oj baby wyobraźcie sobie że mieszkanie jest do mieszkania a nie do sprzątania

A jak raz zrobił pranie to uprał wszystkie kolory z pościelą i z kocem i nawet swoje adidasy tam włożył a to wszystko na 60 stopni.Naprawdę.

Rzeczywistość.. spłakałam się ze smiechu:D:D:D:D Zwłaszcza o te widoczne plamy:D

rzeczywistosc >>> było mu wyprać jego białe majteczki i skarpeteczki z farbujący na różowo staniczkiem od chińczyków. to ładnie cię wrobił w stary myk. założę sie że teraz ty pierzesz ??? właśnie chce tego uniknąć. qrwa mać >>> właśnie do mieszkania a nie do potykania się o walające się śmieci. po za tym my - kobiety odpoczywamy w mieszaniu a wy świnicie - dlatego my mamy domek a w tylko garaż. :)

szczerze to chodzi mi o to by wyłuskać takiego faceta który będzie sprzątał po sobie i nie będzie oczekiwał że jak jego szanowna mamusia prała skarpeteczki to ja jako żona też będę to robić.

a co ci nie pasi w praniu rzeczy twojego faceta? jesteś baba wiec musisz prać, sprzątać i gotować masz to w genach.

nefrytowakotka A najgorzej ,że to się ciągle powtarza z ta podłogą. Juz nie mam sił do tego . Normalnie chodze po Nim i sprawdzam. katrina z moskwy Tu masz racje już więcej mu nie pozwolę tknąć prania i zmywania naczyń bo potem przychodza goście ja po szklankę do napoju a tam na każdej smugi i jakieś mazaje. Ale każe mu szorowac kibelek i wannę tylko potem wannę jeszcze sama płuczę bo się lękam ,że potem się kąpię w detergentach.

Katrina...jesli juz z nim zamieszkasz...pakuj WSZYSTKIE jego pozostawione w dziwnych miejscach rzeczy i WYWALAJ...najpierw do piwnicy a później na śmietnik. Ale oczywiście uprzedż ze 2-3 razy ,że tak zrobisz, kiedy nabałagani;) I ŻADNEGO PRANIA SKARPETEK!!! JAK NIE BĘDZIE MIAŁ CZYSTYCH I NIE STAĆ GO NA KUPOWANIE CIĄGLE NOWYCH TO W KOŃCU WYPIERZE;)

z tymi szklankami to też tak miałam , przyszli goście idę po szkło otwieram szafkę patrze koszmar. wróciłam do pokoju, usiadłam i siedzę, po 30 minutach !!!! jak tak siedziałam i nic nie robiłam, on zapytał się i co z tą "herbatką" odpowiedziałam - o tak! kochanie idź podaj szklanki. i jak już je przyniósł - powiedziałam że chce inną czystą. to było u niego w czasie jednej z tygodniowych prób. ale ten pacjent przegrał w każdej z kategorii. oprócz tej wagowej - bo non stop jadł :) masakra

chorera >>> widzę że nadajemy na tych samych falach. dobre dobre wypróbuje z pewnością.

Dziewczyny ale co wy z tymi skarpetkami??? Osobno ma prać skarpetki?? O_O Jest pralka AUTOMATYCZNA. Mam kosz na brudy..i jak piore segreguję nie wg co dokogo nalezy ale kolorów itp. Natomiast jak rozrzuca.. a to inna sprawa. Zebrałam pracowicie wszystko z kilku dni:P i nastepnie schowałam w pościeli na jego poduszcze. Nigdy więcej nie było porozrzucane:D:D

A na faceta \" na serio\" radzę Ci wziąc gościa z wielodzietnej rodziny:) może niekoniecznie tego najmłodszego;) pozdrawiam

z jednym facetem z którymże związałam się licząc że go wychowam :D doszło do takiej sytuacji że mieliśmy dwa komplety zastawy w rożnych kolorach i jeden był mój i drugi jego. zgadnijcie !! no właśnie nie wytrzymałam tego 2 letniego cyrku.

A na faceta \" na serio\" radzę Ci wziąc gościa z wielodzietnej rodziny:) może niekoniecznie tego najmłodszego;)

chorera >>> :)

I też rozrzuca wszędzie brudne skarpetki. I jak juz robi cos do jedzenia to chyba tak jak Pascal z TVN każdy składnik w innej miseczce bo po jednym obiedzie jest sterta brudnych garków i miseczek i talerzyków.A na blatach dosłownie sajgon

nefrytowakotka >>>> widzisz masz kosz i ty pierzesz !!! a czemu on nie pierze ?? ja wychodzę z założenia że każdy ma sprzątać po sobie od razu !!!

JA NIE piorę.Pierze pralka. A wkładam ja bo JA decyduje kiedy ma byc pranie. I było mi obojetne czy piore rzeczy córki, swoje czy faceta.

rzeczywistosc >>> współczuje znam to z obdukcji. :/

nefrytowakotka >>> to napewno córcia wkłada i nastawia programator a on wyjmuje i wiesza a praleczka pierze a żona segreguje i decyduje kiedy ??!! tak !!! taki podział ról może wg mnie oczywiście być i ja tylko sprzeciwiam się wykonywaniu czynności za kogoś :D

może być