Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Joluś_25

czy mieszkać z teściową pod jednym dachem?

Polecane posty

Gość Joluś_25

Oto jest pytanie do doświadczonych Pań, któe stanęły kiedyś przed tym dylematem: czy mieszkać z teściami pod jednym dachem? Mam fajną przyszłą teściową, teść też bardzo serdeczny :-) Ale czasem odczuwam, że teściowa delikatnie zwraca mi uwagę, że coś robię nie tak, albo jak zrobić coś lepiej. Mój narzeczony mówi, że po ślubie będziemy mieć swój własny kącik, nawet dwa pokoje będa do naszej dyspozycji! Ale moja przyjaciółka ostrzega mnie, żeby nie popełniać błędu i że młodzi powinni mieszkać sami, nawet ubogo, ale nie z teściami, bo to rodzi konflikty... Co mam zrobić??? Jak sądzicie. Jeśli teraz teściowa zwraca mi uwagę na drobnostki, to kiedyś może stać się to częstsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola76
podpisuje sie rekami i nogami pod stwierdzeniem twojej przyjaciolki.Jak macie mozliwosc zamieszkania osobno to nawet sie nie zastanawiaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie mieszkajcie razem. Problemy pojawią się po jakimś czasie...Jeśli macie szansę mieszkać osobno to ani chwili się nie zastanawiaj. Lepiej uwić własne gniazdeczko nawet najskromniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joluś_25
Czili na razie 2:0 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też z początku wydawała się miła,przyjazna,serdeczna........Po niedługim czasie wyszło,jaka naprawdę jest.:O Zmykaj od teściów,z nimi na odległość. Nie chcę Cię straszyć,życzę wszystkiego dobrego.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strarsza38
nie rób tego po co szukasz kłopotów jestem przeciw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joluś_25
Czy jest OK, to się dopiero okaże... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odradzam mieszkania z teściami, też miałam taką możliwość ale nie zgodziłam się.Mieszkam w skromnych warunkach ale samodzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciółka zamieszkała, jeszcze przed ślubem, z przyszłą teściową. na początku było super, świetnie się dogadywały. ale z miesiąca na miesiąc gorzej. już są po slubie, ale dalej tam mieszkają - tyle, że \"mamusi\" moja przyjaciółka ma już serdecznie dość. więc ja też odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie odradzam, niepotrzebne nerwy, domysły i stres, a kiedy przyjdą na świat dzieci zacznie się rywalizacja i pouczanie ;/ zresztą zawsze będziesz na straconej pozycji bo to będzie jej dom, nawet jeśli sama coś urządzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykłady moich koleżanek : jedna musiała zamieszkać z teściową bo nie miała wyjścia ,po pół roku teściowa zaczęła przygadywać np Jak się dorobisz takich garnków jak ja to będziesz mogła gotować, albo - Co oprócz brzucha wniosłaś do tej rodziny ? Inne przyzwyczajenia, przecież meble, firanki są jej więc nie można za bardzo decydować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młodzi mają mieszkać sami, nie z rodzicami, nie z teściami, tylko sami, nacieszyć się sobą,poznać normalnego życia. Chyba że masz 100% pewność że twoja teściowa to Anioł. Ale i tak bym nie ryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrka
NIE RÓB TEGO !!! moja teściowa jest ok, lubię ją, ale nie wyobrażam sobie wspólnego mieszkania. byłam kiedyś u teściów 3 tygodnie i to było za długo, jej gadka zaczęła mnie złościc. na szczęście mieszkamy osobno i mogę ją lubić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa026
jestem na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwkaino
O Boże tylko nie to !!!!!!!!! Jaka by nie była niech taka pozostanie ale na odległość !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj problem nie powienin brzmiec CZY MIESZKAC, tylko JAK SIE NAJSZYBCIEJ WYPROWADZIC Z DALA OD TESCIOWEJ, a moja rada, uciekaj jak najpredzej gdzie pieprz rosnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Stelka
Droga Jolu!!! Ja rowniez Ci radze od tesciow zdala!!! Moge powiedziec na swoim przykladzie. Mieszkam w bloku i na dodatek w jednej kladce z tesciami. Niby mamy mieszkania osobne,a ja sie czuje jakbysmy mieszkali razem.Ja mieszkam na parterze a tescie na drugim.Prawie codziennie sie widzimy,mam juz tego dosyc.Wszystko o nas wiedza,gdzie wychodzimy,do kogo o ktorej wrocilismy.Nawet jak sie nieraz glosno z mezem kloce to na kladce(np jak szla do piwnicy)to podsluchiwala i na drugi dzien zwrocila mi uwage,ze co wczoraj sie klociliscie.Co ja to obchodzi!!! A jak urodzil sie nasz syn to oczywiscie rady babki sa najlepsze aja niby na niczym sie nie znam. Kochana nigdy sie nie zgadzaj.Lepiec miec mieszkanie ciasne ale wlasne i sami. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nidgy w życiu! lepiej w kawalerce ale sami i najlepiej jak najdalej . Ja mieszkam w jednym domu z teściową i jestem wykończona a po pracy nawet mi się tu nie chce wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibula
absolutnie odradzam mieszkanie z teściową,nie znam tesciowej zadowolonej ze swojej synowej,a sama mam paskudne wspomnienia po takim wspolnym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna_k
Ja bym się zastanowiła... Jeśli teraz teściowa zwraca Ci uwagę na drobnostki, to kiedyś będzie Cie jeszcze bardziej kontrolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy w życiu, jeśli nie chcesz nabawić się nerwicy to uciekaj gdzie pieprz rośnie. Może i być miła ale tak naprawdę każdy z nas potrzebuje trochę prywatności i samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też niebawem stanę przed wyborem : mieszkac z teściową, czy nie? Nie wiem jeszcze co zrobię, jesteśmy z narzeczonym na etapie rozmów. Jest gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy razem. Zawsze byłam tego zdania, musiałam z teściową mieszkać trzy miesiące z koniecznosci i tylko się to potwierdziło. Nigdy, nigdy, nigdy, z żadnego, choćby nie wiadomo jak ważnego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tracera
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE NIIIIGGGGGDDDDDDDDDDDDYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyś 34
Absolutnie nie ja mieszkałam 11 lat i o 11 lat za długo. Nie było jakichś specjalnych konfliktów, ale takie docinki, ktore po pewnym czasie stały sie nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma dom, na niego jest przepisany, u niego mieszkają jego rodzice. czy zamieszkać razem? on nigdzie się nie wybiera bo dom jest duży i jest jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×