Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani w kropce

kocham pana zonatego

Polecane posty

Gość pani w kropce

On-10 lat w zwiazku..kolega z pracy..od roku nieukladajacy sie zwiazek, coreczka 8 letnia, on nie wie czy kocha zone czy jest tylko do niej przywiazany, kiedy nasz romans sie zaczal mowi ze odzyl, mowi ze jest pewien ze ze mna byloby mu dobrze, ze mimo mlodego wieku jestem dojrzala, pociagam go fizycznie,jest zazdrosny..i jestem pierwsza kobieta z ktora zdradzil zone przez te 10 lat a jedna wspolna wycieczka byl taki szczesliwy i mowi ze chyba sie we mnie zakochuje..ja uwielbiam z nim spedzac czas, czuje sie przy nim bezpiecznie, jednakze ten czas jest organiczony potajemne minuty w pracy i godzinki w weekendy...ciezko mi z niego zrezygnowac..jest mi z nim dobrze..ale nie wiem czy to ma sens wogole..raz powiedzial ze wybor miedzy mna a zona jest latwy ale ma corke bez ktorej nie moze zyc...mnie juz zalezy..i nie wiem czy nie powinnam zrezygnowac bo potem moze byc gorzej... to wybuchlo nagle, ale wiedzialam w co sie pakuje....chce to skonczyc i nie chce..nie potrafie..kiedy jest przymniej to chce tylko zeby mnie tulil, kochal,mowil do mnie..calowal..pomozcie kolezanki;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona starsza a on...
pozwol, niech wroci do zony i rodziny... malzenstwo to swietosc uwierz w to nawet jesli to bardzo zaboli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to on powinien najpierw pomyslec o rozwodzie a potem dopiero zaczac cos z toba. Żal mi jego żony bo jej rogi dorabiacie Rozumie cos międyz wami jest i oby to była miłość ale naprawde żal mi żony lepiej niech ja zostawi niz ma tak oszukiwac. Jeśli naprawde wam na sobie zalezy to lepiej by bylo zyc w normalnym zwiazku bez oklamywania innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem jak juz zone zdradzil to niech lepiej ja zostawi bo skoro ja zdradza to jej nie kocha i tylko meczyc sie bedzie w takim zwiazku w koncu i tak predzej czy pozniej wszystko sie rozpadnie. A tak on ulozy sobie zycie z toba a i żona jego moze ulozy sobie zycie z kim kto ja pokocha. Ja bym wolala byc pozucona niz oklamywana Tak mi sie wydaj:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
on jej o mnie powiedzial..ona blagala zeby zostal ze ona sie zmieni..(wieczne awantury itd)..tyle ze powiedzialam mu zeby narazie powiedzial zonie ze miedzy mna a nim jest koniec..bo ja tez w 100 procentach nie wiem czy to jest TO!A za bardzo mi na nim, jako na czlowieku zalezy zeby mu niszczyc zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona starsza a on...
wiec nie niszcz mu zycia, jesli go kochasz. Wiem, latwo powiedziec, ale skoro sama tez tak twierdzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
no ale zdrugiej strony..ja nie robie z siebie zazdrosnej kochanki..wiem ze nie moge dzwonic ani pisac a czasami taka mam ochote wyslac mu esmsa ze tesknie czy takie tam..w pracy tez musimy sie ukrywac..bo wszyscy wiedza ze ma zone..;/lipa;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie musicie zdecydowac bo teraz powie zonie ze z wami koniec a za miesiac czy dwa znow do siebie wroccie i co z ta biedaczka?? nie robcie jej wody z mozgu czy nadzieji ze bedzie juz ok a potem bum znow zdradzona. Musisz sie zastanowic i konkretnie cos postanowic. Albo trzeba bylo wogole nie wchodzic miedzy nich bo poki jej nie zdradzal dalo by sie to naprawic a teraz mysle ze jak juz sie stalo to sie nie odstanie to juz nidgy miedzy nimi nie bedzie calkiem dobrze bo jednak uraz po zdradzie zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że Tobie powiedział że powiedział żonie o Tobie (haha masło maślane :P ) nie znaczy, ze faktycznie tak było. jeśli gra na dwa fronty, to niezły z niego cwaniaczek - myslisz że ją oszukiwał/oszukuje a Ciebie nie? a cóż to za problem dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
no i jeszcze sam ten fakt ze nas nie polaczyl sex..bo kochalismy sie dopiero po 2 tyg spotykania sie..i powiedzial mi ze dla niego najwazniejsze jest to ze mnie widzi..moze pocalowac i przytulioc..a sex to tylko dodatek..ostatnio jak rozmawialismy okazalo sie ze tyle rzeczy tych samych lubimy..lacznie z sexem;)i to poktrewienstwo dusz sprawia ze mi ciezko z niego zrezygnowac...tak wiec serce mowi zostan a rozum zostaw;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
samanta to nie jest ten typ faceta..moze w tym momencie oszukuje zone..fakt ale wiem ze mnie nie..a co do urazu ze zdrady..to ona swieta tez nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
dlaczego zabawna?mnie to wcale nie bawi...wcale sie o romans z zonatym nie prosilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda kobieta w takiej sytacji TAK mysli. nie musisz nic tłumaczyć, to powszechne zjawisko. żonę, cała rodzinę i znajomych oszukuje, ale na pewno mnie mnie. to to samo, co z przeświadczeniem, że odejdzie od rodziny, bo przecież obiecał.. nawet jak pojawiają się śmieszne przeszkody, i tak w to wierzycie.. a oni wracają z podkulonymi ogonkami do domów i rodzin.. a zabawna jesteś jeśli myslisz że 2 tyg czekania na sex w jego przypadku to duże poświęcenie było i na pewno nie sex was połączył.. piszesz że żona swięta nie jest (wniosek że też zdradzała?) - wybaczył? więc nie ma prawa wypominać czy rewanżować się teraz, po czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasie 2 tyg bez sexu to nic bo w tym czasie mogl z zona sypiac wiec mial gdzie napiecie seksualne rozladowac. Sama musizsz wiedziec co dla ciebie dobre i co czujesz. Pokrewienstwo dusz ... a znasz go na tyle? skad wiesz ze nie udaje. Oby sie nie okazalo ze ciebie tez oklamuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona starsza a on...
No wlasnie, wiem co to znaczy tesknic i ze nie mozna ot tak zapomniec i to strasznie ale to strasznie boli. Tylko ze jak w gre wchodza wartosci, takie jak rodzina i malzenstwo, to wybacz, ale nie ma przebacz :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
moze i masz racje..ze kazda kobieta tak mysli..kazdego tylko nie mnie...ale nic na to nie poradzisz..do tej pory omijalam zonatych z daleka..i zdaje sobie sprawe ze tym romansem sobie zycia nie ulatwiam..ale ciezko mi tez z niego zrezygnowac bo on naprawde ma cos w sobie co sprawia ze chcialabym z nim byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
no to powiedzcie chociaz jak ztym skonczyc..latwo sie mowi..tym bardziej ze mnie juz zalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, wasz związek polega na ukrywaniu się, nieprawdaż? pomysl sobie tak: masz męża, jes super, jest świetnie , oczywiscie zdarzają sie problemy, ale jak ci sie wydaje jest dobrze, wręcz nie moze byc zle, bo problemy nie są az tak duze, ale mimo wszystko dowiadujesz sie ze mąż ma inną,zdradza cie, swietnie manipuluje i udaje wszystko czym zylas dotychczas okazuje sie klamstwem! jakąś glupią fantazją ktorą zylas do tej pory nic nie jest prawdziwe, dobrze sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak skończyć? normalnie? ja wczoraj rano spakowałam walizki i tak skończyłam :) ty może walizek nie spakujesz, ale metoda ta sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście o tych wadach żony
on sam Ci opowiedział. Ciekawe, co o ich problemach małżeńskich myśli żona. "...że żona go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpią..." Kochanki lubią w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona starsza a on...
sama napisalas: i nie wiem czy nie powinnam zrezygnowac bo potem moze byc gorzej. Moze jeszcze czas by sie wycofac? Moze teraz jeszcze bedzie latwiej niz pozniej? latwo powiedziec... to musialaby byc kwestia twojej decyzji. Podejmujesz decyzje i starasz sie temu sprostac. Moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylebyś długo nie czekała
i była konsekwentna w swoich decyzjach na coś ON musi się zdecydować i to szybko, bo życie na dwa fronty to doopy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylebyś długo nie czekała
życie na dwa fronty to do doopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
o wadach zony zbytnio nie slyszalam tylko o zdradzie z przed 4 laty o ktorej ona nie wiedziala ze on wie i ze sie ostatni rok prawie codziennie kloca..ale tez mowil o niej dobrze ze bylo cudownie i byli szczesliwi..ze teraz juz nie jest tak samo....wogole to staramy sie nie mowic o niej..wolimy mowic o sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
moze z nim pogadam jak przyjedzie jutro..ale nie chce zrywac z nim kontaktu calkowicie..za bardzo go lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jesli sie rozstaniecie to nie wyobrazam sobie ze mielibycie nie zerwac kontaktu bo to zawsze jakas pokusa :? poza tym watpie ze gdybys byla jego zona nie przeszkadzaloby ci ze dalej koleguje sie z byla kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani w kropce
najlepiej pewnie byloby jakbym kogos poznala i o nim zapomniala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×