Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolina M.

Ocencie mojego meza - PROSZE............

Polecane posty

Karolina>>nie chce sie na kafe wypowiadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"w przeciwienstwie do mnie - ja taka pielgrzymkowo-oazowa, lubie te klimaty....\" a zaraz po tym: \"Zaczynam myslec o poznaniu innego faceta, tylko czy warto? Moze moj maz jest jednak wart, by walczyc o ten zwiazek, tylko ja juz nie dostrzegam jego plusow..........\" Na osobę wierzącą i praktykującą (bo mam prawo tak wnioskować\" to dziwny dylemat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tobie ...
że juz sam fakt, że my mamy oceniać twojego męża na podstawie tego co napisałaś źle o tobie świadczy, bardzo źle ... Jesteś po prostu niedojrzała emocjonalnie i nie tylko ... współczuję mu takiej zony. A tak na marginesie, może on z tobą też się nudzi i ty tylko tak myślisz, że ciebie kocha, a w rzeczywistości ta milość to już nie to ... Małżeństwo - związek to również KOMPROMIS i powinnaś o tym wiedzieć, a miłość to uczucie, ktore trzeba pielęgnowac jak kwiat bo inaczej zwiędnie Jeszcze jedno o związek musza dbać dwie osoby , nie jedna ... powodzenia, przemyśl sobie to co napisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie raz niestety
jest tak, że dopiero coś docenimy, kiedy to stracimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już wdasz w romans, to nam opisz, uwielbiam romanse praktykijących katolików:) (sama jestem agnostykiem i nie jestem antyklerykałem, bo lubię egzotykę;) i mam dużo wierzących znajopmych, ale jestem zalicyzowana do szpiku kości) moja romansująca z zonatym koleżanka chodziła z nim razem do Kkościoła (do dominikanów, czyli niby dla wykształciuchów, jakaś swiadomość chyba zakładana) i ciągle klepali modlitwy - może za jego żonę?. Odruch wymiotny opisz nam, jakbys to sobie zracjonalizowała, żeby się wszystko zgadzało i dalej było tak cudnie-oazowo (no bo mąż nie jest aż taki wierzący, taki niedzielny katolik)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem...
no dobra, pomijając tutaj kwestie moralne (oazowiczka która mysli o zdradzie) zanim zaczniesz szukać romansu, poszukaj po prostu znajomych z którymi łączą Cie wspólne pasje. Z tego co piszesz wynika, że jestes osoba towarzyska, aktywna, otwartą. to czemu ze znajomymi nie uprzyjemniasz sobie zycia? Jak on chce siedzieć w domu, niech siedzi. Ty rób to co lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm,moje zdanie jest takie ze po slubie nikt sie az tak bardzo nie zmieni,chyba ty po prostu tego nie dostrzegałas:-( w moim zwiazku ostatnio tez nie jest rewelacyjnie rzadko sie widujemy a do tego przewaznie kłócimy i co mam zrobic ...odejsc i zabrac mu dziecko?? coraz czesciej o tym myśle i to mnie przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci się zmieniają
no coż mam podobny problem jak Karolna M. jestem w związku od 3 lat i zastanawiam czy tak ma wzglądać szczęśliwe kochające się małżeństwo. Jak byliśmy w nażeczeństwie chodziliśmy razem na imprezy, wypady w góry, nad jeziora, nad morze. A teraz po ślubie mój mąż najlepiej by mnie zamknął w klatce i w ogóle nigdzie nie wypuszczał , nie zakazuje mi wychodzenia z domu, nie oto chodzi, ale jemu nigdzie nie chce się ruszać, a mnie rozlicza, że np; za długo byłam na zakupach. Ja zawsze byłam duszą towarzystwa, przynajmniej raz w tygodniu chodziłam do klubu się pobawić. Męża zapoznałam na dyskotece. Zdziwicie się jak to możliwe, że on teraz nigdzie nie chce ruszyć się z domu. Ja też się temu dziwię jak to możliwe, ale taka jest gorzka prawda. Po prostu faceci się zmieniają po ślubie i tyle, a ja nudzę się w moim małżeństwie. Ale kocham mojego wybranka. Nie wiem co mam zrobić, żeby zmienić obecną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmieniają się. przed slubem nie był zazdrosny a teraz jest? BYc moze dajesz powody że taki się zrobił.. jesli chodzi o towarzystwo, mozna miec zastoj ale nikt nagle nie zamknie sie w 4 scianach jesli twoj mąż cię nudzi i masz wybranka to rozwiedz się poprostu, zwyczajnie ---- tylko uwazaj żeby wybranek się też nie zmienił, może poczyń więcej obserwacji :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×