Rozstal sie ze mna w najgorszy sposob jaki mogl...

Wczoraj spedzil sobote z kolegami, dzisiaj nie ma czasu odebrac komorki. Zadzwonilam raz , napisal ze odzwoni pozniej bo dopiero sie przebudza i spi a byla godzina 13 . Uparlam sie i dzwonilam do skutku, odebral po 2 minutach, slyszalam glosne spiewy: sto lat. Niby wstal szybko i polecial do salonu , wmowil mi ze to jego rodzina tak spiewa. Nie ma z nim kontaktu, nawet nie odpisuje, olal mnie. Domyslam sie, ze byl wczoraj z kolega na weselu a dzisiaj bawi sie na poprawinach. Mam to juz gdzies i do niego nie dzwonie, nie chce wyjsc na desperatke. Tylko ze jestesmy zareczeni i chyba on mnie oszukuje.

Pfff... Mój się rozstał ze mną nie odzywając się przez miesiąc, po czym napisał mi na GG, że nie mamy o czym rozmawiać... :O Nie martw się!

tak tak!! przez gg jest fajnie :O

jesteście zaręczeni a poszedł na wesele sam?Co to w ogóle ma być?

jeszcze lepiej jest jak sie z Toba uamwia na nastepny dzien( (walentynki) po czym znika i nie daje znaku zycia, nawet nie ma odwagi napisac Ci tego an gg

Po pierwsze nie rozumien jak to się stało, ze jesteście zaręczeni, a on poszedł bez ciebie na jakiś ślub? dla mnie to nie do przyjęcia, albo razem, albo nikt z was sam nie idzie! ale koles ewidennie cos kreci, bo unika kontaktu z toba... moze jest jakas glebsza przyczyna tego konfliktu. czy w waszym zwiazku od dluzszego czasu cos sie dzieje zlego, czy teraz jakos tak wyszlo?

tak duzo sie klocilismy , nawet bardzo... nie mam do konca pewnosci czy on byl na tym weselu ale cos kreci , czuje to, unika ze mna dzisiaj kontaktu, zreszta ja juz nie dzwonie do niego i raczej nie licze na jego odzew

wiesz ja gdybym była na twoim miejscu i koles by tak pogrywal, to po prostu juz bym sie nie odzywala do niego... jesli dalej by milczal i sie do ciebie nie odzywal to wszystko bylo by jasne ze mu na tobie nie zalezalo... kobieta musi miec swoja dume, a jesli teraz ty bedziesz wydzwaniala i probowala sie z nim kontaktowac, to to przyniesie tylko odwrotny skutek... takie jest moje zdanie... wiem ze to dla ciebie bardzo stresujaca sytuacja, jak ja nieraz bylam pokolcona ze swoim to nawet jesc z nerwoow nie moglam...

zerwał ze mną tak, ze wyjechał do znajomych na wakacje, w ciągu 3tygodnia napisał mi jednego smsa, ze zajebiście balują i że ida na kolejna imprezę, po czym nie dawał znaku życia przez tydzień, nie odbierał telefonu, smsów, nic. W końcu zadzwoniłam, ze musimy sie spotkać. Przyszedł, dostał swoje rzeczy, powiedziałam, ze mam go dość i ze to koniec. Nawet nie mrugnął. Powiedział, ze skoro tak uważam, to ok. I poszedł dalej do kumpli, bo akurat przerwałam mu posiedzenie na piwie:O Dodam, ze on do tej pory, a minęły 3 lata nie ma nikogo, nie miał i mówi, ze mnie kocha, ciągle za mną lata:O Drugi facet postąpił zadziwiająco podobnie. trzeciego już nie było i nie będzie

chcialam tylko to wyjasnic ale juz nie dzwonie chcoiaz kurwica mnie bierze aby powiedziec co czuje. Zadzwonil przed chwila i powiedzial, ze jest zmeczony i chce spac i nie jest tak jak mysle. To jak jest? Jak mnie facet unika dwa dni i nie chce mnie widziec? To on mnie tez nie zobaczy bo bede zajeta przez caly tydzien.

Moj pierwszy facet przestal sie do mnie odzywac tez. Po czym zadzwonil po miesiacu ze ma dosc. Po 2 meisicach zadzwonil i chcial sie spotkac. Spotkalismy sie, wyzalil sie jakie jego zycie jest ciezkie i znowu milczal. Minelo2, 5 roku a teraz mowi, ze stracil milosc swego zycia

To na pewno ja nie byłem bo nie mam takiego zwyczaju:P.

tak teraz jest zmęczony...! jejku jak on już przegina na wszystkie mozliwe sposoby! masz racje teraz przez jakis czas ty badz dla niego niedostepna i nieosiagalna, niech on sie troche pomeczy by sie z toba skontaktowac! a jesli juz sie spotkacie powiedz mu prosto z mostu jak sie czujesz po tym jak on cie zignorowal i ze jesli jeszcze raz cos takiego sie powtorzy to z wami koniec. no chyba nie chcialabys byc z kolesiem ktory cie olewa i sciemnia? wiem ze to wszystko nie jest latwe ale trzeba byc twardym w takich sprawach i tyle! bynajmniej ja bym tak zrobila, bo ty oczywiscie mozesz myslec w inny sposob...

Nie odzywaj się do niego, poprostu milcz i pomysl sobie, ze juz co ma byc to bedzie!! wola Boża, ja tak zawsze powtzrzam, emocje opadna i wszystko sie wyjasni.

Miranda tylko ja nie mam pewnosci ze on byl na tym weselu to jest najgorsze.... u niego w rodzinie czesto sa male zjazdy rodzinne i czesto spiewaja, sama widzialam to na wlasne oczy najgorsze jest to, ze ja nie wiem co jest prawda a co klamstwem:(

milcz, a jak sięspotkacie to powiedz mu, ze jest dorosły i powinien wiedziec co ma teraz z robic, a jezli chce stracic wszystko co wspólnie zbudowaliscie, no to trudno, obi to na własne zyczenie.

jakos nie mam ochoty sie z nim spotkac juz teraz:(

teraz nie masz, ale za dzien tydzień zaczniesz potwornie tęsknic, szczególnie gdy masz świadomość że to początek końca. wiesz kazdy człowiek jest inny, a weź cholera zgraj dwie takie innne osobowości...:) Ludzie popełniaja czasem błędy, pociesze Cie mówiąc, że faceci dojrzewają póxniej niz kobiety ?:)

wiesz juz pomijajac kwestie wesela, bo jak faktycznie nie jestes pewna to juz sam fakt ze unikal kontaktu z toba. skoro nie mogl rozmawiac z toba wtedy przez telefon jak tamci halasowali, to mogl przeprosic ze teraz nie moze i oddzwonic pozniej i wyjasnic o co chodzi... i jeszcze w dodatku teraz jego zachowanie jest dziwne ze niby zmeczony... prze niego wali sie wam zwiazek.... czy on tego nie zauwaza? albo moze robi to swiadomie juz sama niewiem... a tak w ogole to ile jestescie razem?

poczatek konca.... ale ja nie chce aby ten koniec ciagnal sie tygodniami tak jak u innych gdy wszystko wypala sie powoli:( wole aby powiedzial mi prawde

niecaly rok

hogatte a myslisz, ze byłabys to w stanie zakonczyc jednym bolesnym cięciem gdybys usłyszała prawdę? jestes na to gotowa?

gdybym uslyszala prawde to bym wiedziala na czym stoje, jakos bym to przecierpiala... nie wiem po co on przeciaga :(

no dokladnie ja podobnie jak hoggate, tez wolalabym aby koles nie przeciagal to w nieskonczonosc, niech dziewczyna wie na czym stoi a nie tak bawi sie z jej uczuciami...

nie przecierpiałabys tego jakoś, widać,m że bardzo jestes zaangazowana i bardzo go kochasz, to tylko taka wymówka, znam z autopsji, ddalej jestesmy razem :)

pewnie, ze go kocham i tym bardziej boli mnie to jego zachowanie

ale chyba wolalbym wiedziec, ze facet juz nie chce byc ze mna niz aby mial oddalax sie ode mnie tygodniami:(tak jak on to robi juz od soboty

wiesz sunset22 ja sadze ze to czy mozna takie cos przecierpiec czy nie zalezy tylko i wylacznie od tego jacy jestesmy, a ze kazdy jest inny... ja np potrafilabym to przecierpiec...takze sama widzisz, kazdego stac jest na co innego... inni sa silni psychicznie, drudzy mniei i tak juz niestety jest...

tak zgadzam się, u mnie w gre wchodził 6 letni zwiazek, pozatym w tej kwestii ja jestem słaba psychicznie i wybaczcie wszyscy, ale sadząc po zachowaniu i wypowiedziach autorki, ona sama ez jest raczej miętka a niżeli twarda. ja roibiłam takie same ruchy, wiem, jak to jest i wiem jak to boli.