Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszalałam

próbuje zerwac znajomosc...i mi nie wychodzi

Polecane posty

Gość oszalałam

Tragedia. Wmanewrowałam sie w dziwna znajomosc... po czesci internetową.. Znamy sie ze szkoly ale teraz on jest zagranicą i jakos niechcacy natknelismy sie na siebie w necie. Przyjazn i kumplowskie pisanie przerodzily sie w cos wiecej...Rozwazamy spotkanie. Powinnam sie wycofac bo oboje jestesmy w inncyh zwiazkach (mniej lub bardziej udanych) i nie moge.... Probuje go uswiadomic czym to sie moze skonczyc i ze przyjedzie za to slono zaplacic.. ale jakos nie dziala ani na mnie ani na niego.... Ktos tak ma????????Co robic???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam11111
niby jesteśmy razem 4 lata- ale obok siebie, i bez perspektyw dla mnie, jemu tak wygodnie-słuzaca, kochanka bez deklaracji-on jest po przejści ach, a ja ?czas leci, dla mnie żadnej satysfakcji i bezpeieczeństwa na przyszłość, trzymam sie go jak natasza janusza-tak mniej wiecej to wygląda, ale chcę odejsc, ale nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam
powiem ci tylko ze jestem z moim facetem 13 lat .. i tez sie zastan awiam dlaczego.. chyba boje sie zmian. On jest chyba ze mna bo mu wygodnie (jak u ciebie) bo ma mnie na kazde pierdniecie, jestem sprzataczka, praczka, i pomagaczka w kazdej dziedzinie. A im dalej w las tym wiecej drzew... i trudniej z tego wyjsc.Pytam go czy mnie kocha to przytakuje zza kompa ale nic wiecej za tym nie idzie.. ani czyny ani gesty... nic nie rozumiem. Poznalam faceta z ktorym znowu nauczylam sie smiac i poczulam jak to jest byc kobieta, ktora facet uwielbia i pragnie ... i mimo ze wiem ze to niewlasciwe nie umiem z tego zrezygnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsaaadfgbfd
hahahaa nie jestescie asertwyne i niszczycie sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam
nie wszystko w zyciu jest albo białe albo czarne... czasami jest cos pomiędzy... poki co to moja znajomosc nie wyszła poza ramy pisania... wiec mam jeszcze troche czasu na asertywnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam11111
tak , ja jestem nieasertywna, i marnuje sobie życie, wiem, blokuje mnie strach przed nieznanym, tak-lepsze zło znane , niz dobro nieznane-takie zastraszone dziecko jest we mnie, a on to wykorzystuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×