Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ENCULATOR

Pytanie do kobiet CO MYŚLICIE O ROGACZACH?

Polecane posty

Gość mają rogi
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietttka
gardze nimi, a szczególnie moim mężem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpowiedziałem, tylko zadałem pytanie. Jestem facetem, a pytanie skierowałem do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie to powinienem podzielić odpowiedzi kobiet na udzielane przez te, które przyprawiające rogi swoim facetom i te, które tego nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale że co mam myśleć? że nie dogadza? nie tego nie myślę, różnie to bywa, zależy od okoliczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etap, gdy moje rogi były przydatne do wieszania szlafroka i innych fatałaszków już mam za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo lubię
wszystko zalezy od okolicznosci! anm jednego rogacza, super facet i mam nadzieje, że jak juz dostanie rozwód to będzie mój:D nie zawsze bowiem jest tak, że kobieta przyprawia rogi nieudacznikom. czasem baby sa po prostu głupie, mają wszystko, a szukaja wrazen, podobnie jak zdradzajcy mezczyzni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o jelenie, to bardzo miłe, mieć harem łań, i takiego kutasa, tylko pozazdrościć. Jeśli chodzi o facetów rogaczy, niemiłe, bo się rogami w sufit wali i budzi sąsiada, oraz drzwi trzeba poszerzać, albo dostać skrętu karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie biłem jej. Nie jestem alkoholikiem. Nie mam problemów prawnych. Zarabiam powyżej średniej krajowej. Zawsze interesowałem się nią i dzieckiem. Zdradzany byłem od początku małżeństwa. Po pierwszej "wpadce" uwierzyłem jej, że chce być ze mną, że popełniła błąd i już nigdy tego nie zrobi. Zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo lubię wszystko zalezy od okolicznosci! anm jednego rogacza, super facet i mam nadzieje, że jak juz dostanie rozwód to będzie mój nie zawsze bowiem jest tak, że kobieta przyprawia rogi nieudacznikom. czasem baby sa po prostu głupie, mają wszystko, a szukaja wrazen, podobnie jak zdradzajcy mezczyzni.///////// rękami i nogami sie podpisuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że każdy zakochany facet jest w jakimś stopniu nieudacznikiem, choćby z tego powodu, że nie chce niektórych rzeczy widzieć takimi, jakie one są. Miłość oślepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy od wzajemnych oczekiwan i potrzeb.nie można tu mowic o winie ktorejs ze stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
1) o rogaczach którzy nie wiedzą i w żaden sposób nie mają szansy się dowiedzieć a nawet podejrzewać że rogi mają: PECHOWCY, BIEDACTWA 2) o rogaczach którzy wyhodowali robi bo "wybaczali", udawali przed sobą że wszystko w porządku, dawali się okłamywać itp: DEBILE, SAMI SOBIE WINNI, ŻAŁOŚNI I NIE WARCI SPLUNIĘCIA, NO I CHYBA TAK NAPRAWDĘ LUBIĄCY BYĆ ODBIERANYMI JAKO ŚMIECIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczyłem tylko raz. Nie chcę się usprawiedliwiać. Kolejny raz nie przeszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
Uuuuu... autorze tematu, dopiero teraz widzę że pkt 2, z wymienionych przeze mnie, dotyczy ciebie. No to j.w. I apeluję: nie obrażaj prawdziwych, zakochanych mężczyzn pisząc że są oślepieni jak ty bo to nieprawda. A ty nie wiesz co to znaczy być mężczyzną więc nie ma sensu ci tego wyjaśniać. (Który to rocznik poroża ci wyrósł? Może produkuj takie małe wieszaczki do przedpokoju, zawsze to jakiś z ciebie pożytek. Na pewno żaden z ciebie mąż, ani ojciec. Jako ojciec uczysz: a) synka że można być żałosnym fajtłapą, b) córkę że opłaca się być gardzącą mężczyznami suką.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VSFVS - jesteś kobietą? Taką mocno trzymaną za "mordę"? Nie mającą prawa do swego zdania, żadnej swobody osobistej? Kontrolowaną na każdym kroku? Jesteś takim materacem potrafiącym gotować i sprzątać? Spermoworkiem inkubacyjnym? Nie wybaczającą nigdy zołzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia 123
A co myślisz o kobietach rogaczkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuu
jak tak gadales do zony, to sie nie dziwie ze cie kantem puscila:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem miłość jednak oślepia. Świat wydaje się piękny, nadzwyczaj barwny i atrakcyjny. Zupełnie nie dostrzega się wówczas jego mrocznych stron. W odniesieniu do ludzi także. W szczególności zaś jest się prawie pozbawionym krytycyzmu w stosunku do osoby kochanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
"Kolejny raz nie przeszedł." Lepiej późno niż wcale. Każdy zasługuje na szacunek w związku, poczucie bezpieczeństwa, akceptacji... W końcu wybieramy sobie partnera dobrowolnie, lepiej więc wg naszych najgłębszych, niezbywalnych praw i potrzeb. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia 123
VSFVS "A ty nie wiesz co to znaczy być mężczyzną więc nie ma sensu ci tego wyjaśniać. (Który to rocznik poroża ci wyrósł? Może produkuj takie małe wieszaczki do przedpokoju, zawsze to jakiś z ciebie pożytek. Na pewno żaden z ciebie mąż, ani ojciec. Jako ojciec uczysz: a) synka że można być żałosnym fajtłapą, b) córkę że opłaca się być gardzącą mężczyznami suką.)" - chyba nie wiesz sam/ sama co piszesz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VSFVS: szacunek do zdrady? do akceptacji czego? poczucie bezpieczeństwa - co to jest? Napisałem przecież, że jej nie zdradzałem, nie biłem, nie traktowałem bez szacunku, nie marnotrawiłem pieniędzy i na kolejnych etapach swego życia oferowałem jej coraz więcej. Czy ty potrafisz kochać, czy tylko traktujesz facetów jak polisę ubezpieczeniową na starość? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
"VSFVS - jesteś kobietą? Taką mocno trzymaną za "mordę"? Nie mającą prawa do swego zdania, żadnej swobody osobistej? Kontrolowaną na każdym kroku? Jesteś takim materacem potrafiącym gotować i sprzątać? Spermoworkiem inkubacyjnym? Nie wybaczającą nigdy zołzą?" Jestem kobietą, prawdziwą a zatem silną. Wiem co jest dla mnie dobre. Lubię być wolna, lubię siebie )dp tego stopnia że lubię samotność). Skoro więc zrobiłam wyjątek, to dla mężczyzny którego szanuję i on szanuje mnie. Dlatego zdrada ani przez niego, ani przeze mnie nie zostałaby wybaczona, oznaczałaby bowiem... że już jednemu z nas nie zależy, że już jest dla niego nieważne czy rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam VSFVS, że jeśli jesteś kobietą, to raczej z tych, które mają taksometr między nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×