Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zoa

jak to jest być wartościowym człowiekiem?

Polecane posty

co innego zadufanie, zarozuiałośc, a co innego poczuciw własnej wartości - to dwie różne sprawy a co do tego egozimu - mnie tam nic do niczego nie skłania i nie skłoni. Jestem egoistyczna wtedy, kiedy sama tego chcę, jesli nie chcę, to świat może mnie pocałować w tyłek - i tak zrobię po swojemu (przynjamniej jeśli o egoizm chodzi) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka 27 podejście masz jak większość ludzi, ale żeby być tym wartościowym to najpierw trzeba spojrzeć na innych a potem podejmować decyzje. Czyli taki altruizm. Ja tam też nie jestem Matką Teresą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnomisko, bo "miłośc" sama w sobie, z natury rzeczy jest wartścią - czy to do ludzi, czy do czegoś innego. To jest coś dobrego i już ;) Oczywiście skoro nie kochasz ludzi (w ogólnym rozumieniu, bo wiadomo, że są osoby jednostkowe, które kochasz, są takie, które lubisz, na przykład ja ;), są takie, z którymi się świetnie bawisz ... - to naturalne) nie znaczy, ze nie jestes wartościowy, ale gdybyś kochał, na pewno nie umniejszyłoby to Twojej wartości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka a znajdź mi jedną osobę która może powiedzieć że kocha ludzi tylko jedną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wartościowa -skończyłam studia -pracuję -uprawiam rzodkiewkę, dzisiaj ją zerwałąm i jem...teraz....poezja!!!!! własna rzodkiewka, nie z marketu, nie z bazaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnom, ale to zależy, co się rozumie pod pojęciem "kochać ludzi" (ustosunkuje się, choc nie ja to napisałam) - wiadomo, że to nie jest takie samo "kochanie", jak "kochanie" żony, dziecka, przyjaciela ... To rodzaj przenośni, coś bardziej ogólnego, co ja porównałabym może do "pozytywnego nastawiania" wobec świata, życia, a tym samym własnie do ludzi, bo oni nas otaczają i, chcą nie chcąc, są jego częścią :) W tym sensie można chyba "kochać ludzi" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego nie znajdź mi jeden powód dla którego miałbym nie nienawidzieć ludzi nie ma takiego bo ludzie w większości przypadków żyją w myśl zasady kto nie z nami tem przeciw nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o własny system wartości, o jakies zasady, ktorymi kierujemy się w zyciu i dzięki temu wytwarzamy sobie kręgosłup moralny, który sie nie łamie pod chwilową słabościa czy presją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka to ja podziwiam twoje pozytywne nastawienie bo ja z dnia na dzień przekonuję sięże ludzie to banda skurwysynów i jak chcesz przeżyć musisz być większym skurwysynem niż oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnom- mozna kochac ludzi-wystarczy postarać się ich zrozumieć i bardziej skoncentrować się na ich dobrych cechach:) dziewczyny- macie rację:)-oby tak dalej marzenna-dawno cię nie widziałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sowa jakoś nie widzę ani jednego powodu większość to układy a reszta to wyścig szczurów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zołza nie skrzywdzony a raczej doświadczony i nie popadający w euforie bo ktoś coś dla mnie zrobił itp bo wiem że za mmoment będzie się domagał rewanżu w ten czy inny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnom, sama nie wiem :) Jak sie tak przez chwilę zastanowiłam, to właściwie doszłam do wniosku, że bezpośrednio nie ma obecnie blisko mnie chyba żadnego skurwysyna (nie to, że jestem jakąś tam krzywioną optymistką - nie jestm, poważnie). Nie wiem, może kurwysynem jest sąsiad z siódmego albo z dziesiątego :D, może facet sprzedający w sklepie spożywczym, w którym robię codziennie zakupy, ale ja tego nie odczuwam, bo do mnie taki nie jest - nie ma okazij :) Może to zleży, jakimi ludzmi się otaczamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby racja ale w moim otoczeniu byli są i prawdopodobnie będą sami tacy a jak to się mówie jeśli wejdziesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge powiedzieć to samo, co Klaudka w ostatnim poście :-) ludzie tak ogólnie wcale nie są tacy źli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnom- postrzeganie ludzi zależy od twojego punktu widzenia. jeżeli będziesz kierował się wyobrażeniem ludzi poprzez ich status materialny ito. - to takimi ich będziesz widział. spróbuj szczerze porozmawiać choćby z sąsiadami, a może zauwazysz w nich i miłe steony.Wystarczy samemu być otwartym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sowa kiedyś próbowałem i dziękuję ale wybieram opcję zimy skurwiel nawet kosztem tego co mi umknie przynajmniej wiem że nie dam się zgnoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnom-takie podejście wywoła u ciebie jeszcze większą frustrację:(. czy nie lepiej, gdybys sam wiedział, że nie jesteś podłym człowiekiem?. wierzę w to, że dobroć wywołuje u ludzi ten sam odruch. warto czasem się przełamać i nie poddawać się wygodniejszemu obrażaniu się na wszystkich ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnom, kiedy trzeba być skurwysynem to trzeba, ale są sytuacje, w których nie ma do tego powodu - nie wierzę, że wtedy taki jesteś, ot tak, dla zasady, asekuracyjnie, bo a nuż ktoś nagle wyskoczy znienacka ze swym "skurwysyństwem". Przecież tak to nie działa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sowa to nie wywoła u mnie frustracji bo dzieki temu złapałem dystans a ze jestem osobą dość znenawidzoną płakał nie będę wręcz przeciwnie niech sięboją :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×