Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowelka

zdradziła mnie przyjaciółka

Polecane posty

Gość nowelka

do niedawna jeszcze myślałam że to najbliższa dla mnie osoba, prawie siostra ( bo własnej nie mam ) , ukochana ciocia mojego dziecka. A dzis juz wiem , że to również kochanka mojego męża. Pocieszała gdy mialam krzys w małżeństwie, dzwoniłam do niej z płaczem, razem ze mną klnęła na mojego męza pocieszajac że on na mnie nie zasługuje. Tydzień temu wyznał że nie ma siły dalej tego ukrywać , że jest z nia , kocha ja chce z nia byc. Nie wiem czy mnie całkiem oslepiło , czy ja już jestem taka idiotką ??? ja nic nie zauważyłam , jej mąż też nic nie przeczuwał. Teraz zastanawiam sie gorączkowo dlaczego ona mi to zrobiła? I nie chodzi mi o to że spała z moim meżem ( choc to boli jak cholera) ale o to jak można wbic komus bliskiemu nóż w plecy. Posypaly sie dwie rodziny, mamy dzieci w tym samym wieku, siedzę u rodziców , palę i płacze na zmiane , wszyscy w szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak....
to rzeczywiście szok...współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowelka
o żadnej wymianie nie ma mowy. Widziałam sie z jej meżem , oboje płakaliśmy , znamy sie dobrze, on przyjaźnił sie z moim mężem. Do niej nie dzwoniłam , ale od niej otrzymałam obraźliwe smsy, nie wiem o co chodzi, ona triumfuje, a mi sie świat zawalił. Odchodze od niego , w przyszłym tygodniu spotkam sie z adwokatem. Żyję jka w jakims koszmarze, co mam robic ? jak dalej żyć ? Nie spodziewalam sietego , myślę że byłoby moze latwiej gdyby to był ktos obcyc, może to iracjonalne ale jej zdrada mnie zabolała chyba bardziej niż jego. Moze dlatego że ja jej tak zaufalam , zwierzalam sie , prosiłam o radę. Uśpiła moja czujność , zawsze wyrażała sie o oim męzu negatywnie ( w oresie kryzysu ), gadala że on mi nie pomaga itd. Oszaleje zaraz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogo282
Przykro mi ze cos takiego Cie spotyka....powiem tak, ani on ani ona nie sa Ciebie warci!!!!Pomysl sobie , ze do tej pory trwalas w bagnie i teraz masz okazje sie z tego oswobodzic.Im szybciej tym lepiej.Ja zrobilabym szybkie i krotkie ciecia....zmien numer telefonu , nie kontaktuj sie z nia wcale i rozmawiaj tylko o sprawach dzieci i rozwodu z ex-mezem - moze najlepiej przez adwokata , a jesli juz musisz go widziec to unikaj rozmow na temat tamtej.Powiedz , ze cie to nie obchodzi...nie dawaj juz sie ranic.Ja przezylam rozwod i zdrade kolezanki , moze nie z moim mezem , ale tamta tez duzo zlego zrobila w calych tych moich rozwodowych przejsciach. Dam Ci jedna dobra i sprawdzona przeze mnie rade...ogranicz kontakty z mezem i przestan juz sie zastanawiac dlaczego, tracisz tylko swoja energie i dalej taplasz sie w tym blocie ....pomysl sobie ze te brudy Cie nie dotycza... Mam nadzieje ze jakos pomoglam! Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra..
nie ma czegoś takiego jak PRZYJAŹŃ między kobietami. mialam kiedyś przyjaciółki i spoko: można było razem iść na pizze, spacer, do kina, zakupy, ale nigdy nie mówić o problemach z facetem... wykorzystają moment, w którym się nie układa, żeby mieć tego, z kim mnie było tak cudownie. od tamtego czasu nie mam przyjaciółek. i nie chcę mieć. wolę przyjaźnić się z facetami. często znacznie lepiej doradzą w wielu sprawach, można na nich zawsze liczyć, mają lepszy gust (jeśli chodzi o ciuchy, filmy) i mają coś mądrego do powiedzenia, a nie tylko kosmetyki, tipsy i fryzjer ... kobiety są ku rwami tylko w stadzie. jeśli jest jedna kobieta, bez wianuszka koleżanek/przyjaciółek nie stanowi żadnego zagrozenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BY MY BABY
znam też taki przypadek, jak to mówią pod latarnia najciemniej, współczuję Ci bardzo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka dni temu (a moze wczoraj), pisala tu dziewczyna, ktora sypia z mezem przyjaciolki. moze to ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rqrewqr
Dnia 5.02.2009 o 12:47, Gość masakra.. napisał:

nie ma czegoś takiego jak PRZYJAŹŃ między kobietami. mialam kiedyś przyjaciółki i spoko: można było razem iść na pizze, spacer, do kina, zakupy, ale nigdy nie mówić o problemach z facetem... wykorzystają moment, w którym się nie układa, żeby mieć tego, z kim mnie było tak cudownie. od tamtego czasu nie mam przyjaciółek. i nie chcę mieć. wolę przyjaźnić się z facetami. często znacznie lepiej doradzą w wielu sprawach, można na nich zawsze liczyć, mają lepszy gust (jeśli chodzi o ciuchy, filmy) i mają coś mądrego do powiedzenia, a nie tylko kosmetyki, tipsy i fryzjer ... kobiety są ku rwami tylko w stadzie. jeśli jest jedna kobieta, bez wianuszka koleżanek/przyjaciółek nie stanowi żadnego zagrozenia.

Jesteś głupia po stokroć, a twój facet to gej jeśli pozwala ci się przyjaźnić z mężczyznami. I nie wiem czemu piszesz o sobie, że jesteś kur wą w stadzie a jak nie jesteś w stadzie koleżanek, to już nie stanowisz zagrożenia? Między mężczyzną a kobietą nigdy nie będzie przyjaźni. Twój facet chyba to wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×