Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blaszka 7676

Brak mi wiary we własne siły...

Polecane posty

Gość blaszka 7676

..., a nie długo będzie ona mi bardzo potrzebna. Czy mogę sobie jakoś pomóc? Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia? Odezwijcie się, nie mam z kim o tym pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betkaetka
czesc, pewnie ze mozesz pogadac. Ja jestem pewna siebie ale jesli chodzi o facetow to sobie nie radze za bardzo kocham. musisz sobie powiedziec ze jestes najlepsza i ze jak nie ty to kto?! moze tobie sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betkaetka
Anna78 co mialas? Jak sobie dalas rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka 7676
u mnie nie chodzi o faceta, mam męża :) nie jestem też zawsze jakaś sfrustrowana, ale czasem dopada mnie taka nostalgia, strach, obawa, że muszę stanąć przed czymś ważnym i mi się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka 7676
anna- miałaś... no i jak sobie poradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betkaetka
no co Ty blaszka, poprostu jestes kobieta i tyle, my tak mamy. dasz sobie rade ze wszystkim jak przyjdzie odpowiedni moment. Moze zacznij od proby zaakceptowania sebie taka jaka jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka 7676
to nie takie proste, dobrze jak się uda, ale jak nie... wszystkie niepowodzenia traktuję jako swoją wielką porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak siły miałam jak byłam mężatką....eks niezły koszmar mi zgotował...nie miałam siły na nic...nawet nie miałam siły jeść...dopadała mnie depresja...byłam bezradna. Lecz siły dodały mi dzieci, wiedziałam że żyję dla nich, założyłam sprawę o rozwód z orzekaniem o winie eks. Wygrałam sprawę - odzyskałam wolność, której bardzo chciałam i dzieci...byłam bez niczego pozostawiona sama sobie z malutkimi dziećmi nie miałam nic..nawet pomocy od bliskich. Wzięłam się w garść..odbiłam się od dna...podjęłam pracę i wynajęłam mieszkanie...radziłam sobie jak mogłam by dzieciom nie brakowało niczego, pracowałam w domu często noce miałam nieprzespane. Podniosłam głowę do góry i powiedziałam sobie : Jestem silna i taka pozostanę!!! Poradzę sobie przecież jestem wspaniałą kobietą, która wie czego chce, która nie boi się niczego!!! Jestem twarda dla siebie dla dzieci!!! Po 6mieś. zaczęłam życie od nowa, stałam się radosna na mojej twarzy był coraz częściej zamiast łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blaszka7676>>też myślałam, ze mi się nie uda lecz nigdy nie traciłam nadziei i wiary w siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka 7676
Gratuluję Anna i życzę powodzenia w nowym życiu. Myślę że w pewnim stopniu, mój mąż też ma jakiś wpływ na taki mój stan. Ale na szczęśie nie na tyle żebym musiała się z nim rozwodzić. Wydaje mi sie że w moim przypadku ma to podłoże z dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka 7676
tak czy inaczej, potrzebuję pomocy, wskazówek od ludzi z podobnymi problemami, proszę o więcej doświadczeń. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję:) wiesz każdy ma jakieś doświadczenia z dzieciństwa dobre i złe, lecz ja jestem tego zdania co było to minęło....i nie oglądam się za siebie. najważniejsza jest teraźniejszość i przyszłość, w której jeśli wiem że dostanę jakieś wyzwanie od życia to sobie poradzę i wierze że się uda. Wiadomo jest jakiś lęk przed czymś z dzieciństwa...lecz uwierz w siebie i zobaczysz że ci się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetyy
mnie też brakuje wiary we własne siły, mam męża a nawet dobrze kłócić się nie potrafię :( , nie jestem asertywna, kiedys w pracy mielismy kurs o asertywności, źle się czułam, byłam w ciązy i wyszłam, śmiano się, że i tak mi ten kurs nic nie pomoże, nie było to złosliwe ale niestety prawdziwe brakuje mi odwagi, dziwie się czasem, że i tak jakoś funkcjonuję i robię różne rzeczy, ale zawsze mnie to kosztuje sporo stresu... napisz o co konkretnie chodzi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka 7676
Witam. U mnie to jest tak, wiem że stać mnie na wiele, że wiele potrafię zrobić, że nie jestem aż taka "głupia", ale gdzieś w głębi jest strach który mnie paraliżuje i wychodzi na to że nic nie potrafię. W tej chwili stoję przed ważną dla mnie decyzją (nowa praca), z tym związane są jakieś tam małe testy, egzaminy, chcę bardzo, ale jak o tym myślę... to pierwsze co mi się nasówa, że sobie nie poradzę i się skompromituję. To mnie blokuje do działania! Niewiem czemu teraz tak się czuję, przecież w życiu przeszłam przez wiele różnych egzaminów, w tym matura, potem na studiach i jakoś to szło. A teraz im człowiek starszy tym bardziej to przeżywa, potwornie boję się porażki. Ot i cały mój problem...ale jak sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też siedziałam całymi dniami w domu, czułam się bardzo samotna chociaż miałam chłopaka to i tak nie miałam z kim porozmawiać on pracował od 8 rano do pozna wieczorem, w niedziele jak miał wolne to spał, nie miałam nawet z kim porozmawiać... zabronił mi koleżanek i ogolnie znajomych, skasował mi wszystkie numery do znajomych, nie potrafiłam sie odnaleźc bałam sie rozmow z ludzmi, przeszukując Internet trafiłam na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam oczyszczenie aury. Nie liczyłam na wiele. A jednak po kilku sesjach zaczęłam być odważniejsza. Przeciwstawiłam się chłopakowi który tak naprawdę zatruwał mi życie i zakonczyłam ten toksyczny związek. Wzięłam się za siebie. Zaczęłam pracować i schudłam. Teraz mam wspaniałego faceta, dobrą pracę i czuję że podążam we właściwym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×