Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olex25

Moja dziewczyna nadużywa alkoholu

Polecane posty

Gość olex25

I przez to zaczęła tyć w zastraszajacym tempie brzuch ma taki jakby się z niej miały lada dzień wysypać pięcioraczki. Na dodatek stała się taka zołzowata nerwowa w ogóle prawie już o siebie nie dba wstyd się z nią gdzieś pokazać bo od razu się nawali jak jakis żur.Zastanawiam się czy nie zakończyć tego związku bo czuje ze dla niej chlanie jest wazniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz zaczela dopiero
?? To nie dobrze... Moze przez Ciebie? :P Bo u mnie to odwrotnie. Przestalam pic od kiedy jestem z moim partnerem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
No wiesz chodziliśmy na imprezy do knajp i takie tam a ona się wciągnela chyba przegapilem ten moment kiedy ze zwyklego picia na imprezach stalo sie to nalogiem i codzienna koniecznoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz zaczela dopiero
rozpiles swoja dziewczyne i narzekasz teraz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Nie rozpilem ja nie mam z tym problemu.To ona ciagle prowokuje sytuacje w ktorych mozna sie napic ja nie mam potrzeby picia codziennie i upijania sie do nieprzytomnosci a odwieśc też jej od tego nie umiem za bardzo wsiąkła chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Poza tym widze ze przestaje byc juz dla niej wazny nie chce sie ze mna widywac tak czesto jak kiedys woli sie upijac w samotnosci i to mnie martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
może Twoja dziewczyna ma depresję.Poprostu zapija depresje.Ja tak miałam.W pewneym momencie poczułam ze ze mną jest źle,poszłam do psychiatry.Od 3 lat nie piję wogóle,depresję prawie wyleczyłam.Wątpię że kiedykolwiek coś wypiję,poprostu wiem e depresję się leczy.Potrafię rozpoznać jej objawy.Jak ją kochasz tą badz z nia i jej pomóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
ona przed czymś ucieka w alkohol,zastanów sie przed czym.jak zapija depresję to będzie jeszcze gorzej.Ja rok piłam dzien w dzie 4 piwa,własciwie nietrzeźwiałam.Jestem drobna więc łatwo mi było sie upić.Mój facet przetrzymał to.w sierpniu bierzemy ślub,a ja nawet szampana nie zamierzam sie napić.Alkohol jest bardzo niebezpieczny.Według mojego lekarza nie zdążyłam się prawdopodobnie uzależnić,niemniej ja pić juz niogdy nie chcę.Poptostu sie boję,poza tym lepiej sie bawie bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
napisałam ze nie piję od 3 lat:) a ja tak naprawde teraz policyłam to już 4,5:) poptostu nie licze już tego.Stało się to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Może jest tak jak piszesz obawiam sie jednak ze namawianie jej do leczenia jest bezcelowe.Kiedys juz poruszałem ten temat-obraziła sie i tydzień jej nie widzialem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Ja chce jej pomóc ale zastanawiam sie czy moze gdybym ją zostawił czy nie byłby to własnie taki wstrząs jakis impuls do zastanowienia sie nad sobą,swoim życiem i postępowaniem.może to zadziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
no ona musi sama do tego dorosnąc,ja też poczatkow nie chciałam sie leczyć,ale ja wiedziałam że mam problem.Chodziło o to ze bałam sie jak wytrzymam bez alkoholu,chodzi o to ze miaalm straszne lęki.Lęki pojawiają sie przy depresji,a alkohol działa przeciwlękowo.Jak odstawiłam alkohol z dnia na dzień,odczuwałam taki lek ze nie wiedziałam gdzie sie dosłownie schować.Depresja jest vbardzo "popularna" niestety,takiepiekło w głowiek.Może ona ma podobnie.Ja tylko spałam,tzn piłam aby spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do teraz zaczela - chyba żartujesz, kazdy jest odpowiedzialny za siebie, po prostu przestałaś pic przy tym facecie nie można nikogo rozpić jeśli decydujesz się z nią rozstać, to jej powiedz dlaczego - może nie teraz, ale jeśli kiedyś (a może teraz) zacznie sie leczyć, to jest przynajmniej jakiś punkt odniesienia: przepiłam mój związek z Olexem25, coś, co alkohol mi zabrał alkohol to chroba zaprzeczeń, nie można nie zwracać uwagi, trzeba przerwać komfort picia najgorsze, co można zrobić alkoholikowi to nie mówic o problemie i udawać, że jest ok jak ją kochasz, to postaw ulimatum: albo alko, albo ja, idziesz na terapię. jeśli nie kochasz, to przy rozstaniu powiedz, że to przez alkohol: najgorzej by dla niej było, gdyby wszystko było bezboleśnie i ok, bo to równia pochyła - nic się nie stało, nie ma problemu - to po co przestac pić nie jesteś odpoweidzailny za nią, oczywiście, każdy alkoholik odpowiada za swoje picie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
teraz wiem że są na to inne sposoby.Podsuń jej mimochodem kilka artkułów o depresjki.ja myslę że w tym moze być problem.Kobiety czesto pija zaby własnie zapić lęk,ważne aby sie w miare szybko przestały,zanim dojdzie do tragicznego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
ona wybierze teraz alkohol i on sie musi z tym liczyc.Jak ją kochasz to walcz o nią.Mój przyszły maż mi pomógl bardzo,ale poprostu znał mnie dobrze sprzed depresji,jakoś czuł że problem nie jest w alkoholu,ale dużo głębiej.Jestesmy już razem 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Ona jest w ogóle dziwną osobą ma swój świat rozumiesz o co chodzi czyta te swoje książki które jej w głowie przewracają jest taka wrażliwa ciągle się martwi o rodziców,znajomych chociaż wcale nie ma powodu tylko nie o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
sorki za nieskładność w wypowiedzi ale jestem w pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
No to klasyczny objaw.Większość przyczyn depresji leży własnie w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz zaczela dopiero
asiuula ---> Mozna rozpic, mozna ;) Ale zgadzam sie, ze kazdy odpowiada za siebie ;) Tylko ze latwiej facet rozpije dziewczyne niz na odwrot. Po prostu podatne kobitki sa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
no i własnie ciagłe martwienie sie o kogoś,o cos jest objawem depresji,jest to jeszcze zamaskowana odmiana lęku,potem dopiero odczuwa sie lek jako lęk.Tzn boisz sie ale nie wiesz czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
powiedziala mi kiedys że pije żeby nie myśleć bo nie radzi sobie sama z własnymi myślami,przerażają ją.Może faktycznie postawie ultimatum myślę że powinien się nia zająć jakiś specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osoby, które mają dużo problemów często się martwią o wszystkich, tylko nie o siebie, bo wtedy czują się silne - a wkażdym bądź razie nie muszą się konfrontować ze swoją słąbością; uciekanie od emocji w alkohol wskazywałoby na nieumiejętność przezywania pewnych emocji, które za nią "chodzą"; przeżywa cudze emocje, ale nie swoje pewnie najlepiej zrobiłąby jej terapia, nie ma co zostawiać tego dobrej woli wejdź na stronę alanon i aa, wiedza o chorobie jest bardzo ważna - ta choroba jest bardzo groźna i nie ma ti miejsca na amatorszczyzna, trzeba się zwrócić do specjalisty - z depresją zresztą też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
no własnie te myżli przerazające.Klasyczny objaw.Do psychiatry trzeba ruszyc.Dostanie leki przeciwdeprsyjne.Ona musi uwierzyc ze nie tylko alkohol pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Dzięki za pomoc dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
nie pchaj jej do aa.Ja sama raz poszłam,to nie o to chodzi.zreszta psychiatra który tam byl odesłam mnie do pschiatry leczacego depresję.Zaufaj mi w depresji jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilza
nie ma za co:) jak chcesz keidys jeszcze pogadac wejdz na topic,ja od czasau do czasu mogę tak zagladac.Jakby Twoja dziewczyna chciała pogadac to też moge z nia porozmawiać,bo doskonale rozumiem coona teraz czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Ja też tak myślę że to depresja ona zawsze miała takie melancholijne usposobienie nawet kiedy jeszcze wcale nie piła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ona tak martwi się innymmi, to jak dostanie książkę o depresji, to jest także ryzyko, że rozpozna depresję u jakiejś koleżanki i zacznie ją leczyć, a nie stwierdzi problemu siebie, niestety ja bym radziła zimny prysznic_ to się nazywa interwencja (naprawdę wejdź na stronę alanon, nawet jeśli to depresja, a nie alkoholizm) i poczytaj sobie o twardej miłości do alkoholików taka sama choroba jak każda inna, ale same dobre chęci nie pomogą, potrzebna jest wiedza - i specjalista, poza dobrą wolą sam zresztą sugerujesz, że kończy Ci się cierpliwość - i to jest zupełnie zrozumiała reakcja bez specjalisty cierpliwość w końcu Ci się skończy, tego typu problemy to nie katar, nie przechodzą same - chodź mogą złagodnieć okresowo, ale przecież nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
ilza poprosze moja dziewczyne i wtedy ewentualnie(jezeli sie zgodzi)porozmawialibysmy we trójkę wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olex25
Ja boje sie tak radykalnych posunięć chociaż w głebi mam świadomość że może to okazałoby się skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×