jak to powiedziec ukochanemu...?

hahahahahaha :) usmialam sie :) widac, ze jestes w ciazy ;) :D:D:D

i jak dziewczyny? Powiedzialyscie?????? :)

Przeciez dopiero wczoraj mowilam, ze nie :P Ale ja mam usprawiedliwienie - nie widzielismy sie ;) Moze w sobote... ALbo wysle list naprawde... kartke chociaz ;)

on ci tez wysle fax ze ma cie gdzies i dziecko...jaka niepowazna gowniara z ciebie...dajs osbie spokoj z wypisywaniem takich glupot.niby taka pryejmujaca sie z ciebie mamuska!o przyslosc dzioecka dbasz!tez mi cos.

Nie... no specjalnie w pks wsiade,zeby pojechac i mu powiedziec i nastepnym autobusem wrocic... Chyba bardziej nieodpowiedzialna bym byla jakbym o dziecku nie myslala. Trudno nie myslec o przyszlosci, jak ci sie zaraz zycie do gory nogami ma wywrocic, nie?

no cóż... Ty mu zycia do góry nie wywrocilas - to on skonczyl w tobie, a nie ty w nim :P

powiedzialam Kefirek---> On mial inne zdanie :P

też mam ten problem... kobieto i ty masz niby 30 lat? wiesz co, z takim podejściem do życia (najzyczjnie negatywnym) to usuń tą ciążę, bo lepsze zabicie szybko niż powolne zabijanie dziecka swoim podejściem do życia. :O Tragedia. Tylko narzekasz i nic więcej. Kogo kur.wa obchodzi, że nie masz gdzie mieszkać? Nikogo! W du.pie to mamy. Skupiasz się tylko na użalaniu się nad sobą i lepiej jakbyś tego dzieciaka nie donosiła :O

Jak Was kochają, to nie będą źli. Na co czekacie, powiedzcie im.

wiec chyba nie kochaja :D

tez mialam ten problem powiedziec czy nie.....krótkie poznanie ...wpadka.....odległosć 500km:( ale powiedzialam , nie mogla bym sobie wybaczyc tego.....tak jak ktos napisal jest ojcem i ma prawo o tym wiedziec.....dzis on ma inna dziewczyne...bo go nie chciałam.....kontakt mammy ...co dalej czas pokaze...jescze trochy i rodze:)

tez mam ten problem - GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a co powiedzial? Jak zareagowal?? :)

Zapytal czy to napewno on jest ojcem :) Wiec powiedzialam, ze ma racje, ze nie jest ojcem. Na tyle jeszcze godnosci mam, ze nie bede nic nikomu udowaniac :O Spakowalam sie i wyszlam :) Bo na weekend pojechalam - w sobote. Przynajmniej jeden problem do dolowania sie mniej... Koniec wielkiej milosci :P

jak to koniec wielkiej milosci? Moze jaja sobie robil? Jak to? Nie rozumiem!!! Kurka :O co z niego za facet?????????????????????????

zwyczajnie... Jakby zartowal to moze by mi nie pozwolil wyjsc, nie wiem ;) Zreszta juz mi wszystko jedno. Ciesze sie, ze powiedzialam, mam chociaz to z glowy.

dziwne podejscie. ale sorry, twojego tez nie rozumiem. Te buzki ktore wstawiasz, nie maja sie nikaj do tej sytuacji, czy podchodzisz do tego zupelnie na luzie?

kafe to przeciez nie rzeczywistosc... To co mam zrobic? Wyc do ksiezyca? Zwykle zreszta reaguje tak. Jak jest czlowiekowi bardzo zle to sie stara usmiechac jeszcze bardziej, zeby inni nie wiedzieli jak mu zle. Kazdy inaczej reaguje ;) Jedna sie pojdzie ciac inna nie :P mam gorsze problemy...