Czy sa na tym świecie jeszcze wierni ludzie.

Nie zdradzający swoich partnerów?

nie ma

...są :)

wierny wałowi z kołdry

Jestem z chlopakiem od 3 lat i ani razu go nie zdradzilam:)

Jest mi bardzo przykro ale wydaje sie jednak, że już nie ma. Ale to nie zanczy, że nie nalezy szukac nadal.

Sasanka-- ----> cóż za niezwykły wyczyn ;)

jestem z chlopakiem i nigdy nie zdradzilam go, nie mialam ochoty nawet nie rozwazalam takiej mozliwosci, i wiem ze to sie nie zmieni

Sa, ale trzeba dobrze szukac i nie skreslic tej wlasciwej osoby.

Okazja czyni złodzieja jednak.

wierni sobie. "pokochac samego siebie to wesjsc na drogę do romansu trwającego cale zycie" :)

jestem wierna, nigdy nie zdradzilam... a mnie zdradzono... :( ŻYCIE

Do poki istnieja łatwe kobiety, to zawsze wieksze ryzyko zdrady.

a czy kiedyś tacy byli...?

nie zdradziłam, nie zdradzam i nie zdradzę

Oj a co to sa straszne pytania czyżby skrzywdzona...? Ktoś mądrze napisał, że gdyby nie było łatwych kobiet to byłoby tego mniej, a ja nawet napisze więcej, że gdyby nie było tych kobiet, które się pchają do łóżka to o 80% mniej by tego było! Chociaż mimo tego nie którzy pozostają wieni:)!

są :)

no q**wa czy ja jestem sam 15 lat i nie zdradzę nigdy bo ją kocham a ona mnie

ja jestem wierna jednemu facetowi juz 14 lat:) i wiem,że i on jest mi wierny:)i kocham go tak samo jak kiedyś......pragnę......tęsknię jak go przy mnie nie ma.....

Są :) Jestem z facetem od ponad 6 lat i nigdy Go nie zdradziłam ... i nawet nie myślę o zdradzie. Sama byłam kiedyś zdradzona i wiem jak to boli :(

oczywiscie.... niewierne, latwe suki prowodukuja was do zadrad. biedaki...:/

Kiedyś to nawet palono na stosie te co tych biednych, bezwolnych chłopczyków wiodły na pokuszenie. Bo oni tacy czuli i z poczciwości żadnej nie odmówią ...

ale jestem kobietą... i nikogo równie wiernego znaleźć nie mogę :((

to jestes jakis ewenement z tą weirnością. wszystkie baby to chutliwe bladzie. jak by nas nie bylo, to chlopcy by byli wieeeeerni, ze hej ;)

:-D

niezle! nie pomyslalam o tym... hmm....ciekawe....:)

jej, serio? to nie jest nasza wina zatem? wow!