Potrzebuje porady!!!

Moj facet szybko dochodzi- az za szybko czasami bywa ze nie zdaze jego instrumentu wziac w reke a tu juz po ptokach...:-/ czekam na porady, czy jest na to jakis zloty srodek???

Tak szklanka zimnej wody :)

No wielkie dzia ale to jest naprawde problem:-/

trzeba iść do seksuologa ale: sa np nakłądki na penisa zwalniające wytrysk najprawdopodobniej to może być jednak kwestia psyche, to nie katar, samo nie przechodzi, to nie nasze kafeteryjne siły - a problem jest jednak ogromny przedwczesny wytrysk się leczy, generalnie z powodzeniem, ale u specjalisty seksuolog nie gryzie, dla niego takie problemy t o rytyna, w końcu w tym siedzi;) śmiało

asiuula... moj chlopak za zadne skarby nie pojdzie do lekarza- wstyd bierze gore. Moze to moja wina ze tak jest?? Jestem jego pierwsza dziewczyna tak naprawde bo dopoki mnie nie poznal to wolal zycie w zabawie chociaz wiem ze nigdy jeszcze nie poczl co to seks i jak sam stwierdzial zadna tak na niego nie dzialala.

obciagnij go ze dwa razy , a zobaczysz ze za 3 razem tak szybko sie nie spusci .

jak sie boi lekarza :O to niech sobie sam z tym radzi

co znaczy szybko dochodzi ? Po 20 sekundach ? SZybciej, wolniej ?

ale ta szklanka zimnej wody to autentycznie niezły pomysł...zamiast brać jego instrument weź szklankę ...jeżeli nie wytrzyma również na widok Ciebie pijącej wodę to autentycznie już będziecie musieli pojść do seksuologa bo no cóż to nie jest do końca normalne... co innego orgazm na widok dziewczyny pijącej sok porzeczkowy!

bvvc.... czasami wystrarczy ze popatrzy na mnie jak sie skrecam podotyka mnie i juz jest ugotowanu.....

Najbardziej go bierze jak leze tylem do niego i tylkiem po nim jezdze.... (mowie o lezeniu w ubraniu)

Techniki spowalniania zawodnika sa co jakis czas drukowane w pismach kobiecych, bo kochankowie jak kierowcy maja niezle przyspieszenia.

Wejdźcie ze sobą do wanny z wodą . Wszystko niech zacznie się tutaj , godzina "wstępnej gry" powinna wystarczyć .

A potem zdarzyć się może, że sex będzie trwał do półtorej godziny ... .

A z rękami i językiem wszystko u niego w porządku?:) Jak zajmie ręce (najlepiej tobą) i język, żeby za dużo nie mówił o tym jak go bardzo kręcisz - to na chwilę zapomni o gaszeniu pożaru. Zgrajcie w koszykówkę i zrób mu "dwa za jeden" - on dwa razy potem ty raz. Po dłuższym treningu sie wyćwiczy.

Ta wanna mi sie podoba... Ciekawe czy by pomoglo.... Pewnie tylko koszykowka mi pozostanie.... :-)