Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgfgfggfdgf

on nie chce dziecka ...

Polecane posty

Gość fgfgfggfdgf

Mój związek tak naprawde rozpada się.. wina Nas obojga... teraz ja postawiłam sprawę na ostrzu noża albo ta cał syt7uacja w Naszym małżęństwie odwróci się albo odchodzę. Dałam mu czas na przemyslenie tego co jest dla niego ważne i czy to napewneo o mnei mu chodzi... facet jest dziwny i naprawde nie chce pisac o tym wszystkim. Jesteśmy po ślubie 6 lat, nie mamy dzieci... nie mamy bo nie chceilismy mieć ich póki sytaucja fin. się nei ustabilizuje, zanim się sobą nei nacieszymy i wogóle... ale nigdy nei było mowy o tym że nei będziemy meić dzieci... ok ja nei mówię teraz kiedy mamy problemy - bo dziecko to nie natidotum na taką sytuację ale wierze że uda nam się porozumieć i będziemy razem. Ccę mieć szczęśliwa pełną rodzine. Obudził się we meni instynkt macierzyński... myślałam że mąż mysli tak samo... Gdyby powiedziął mi że teraz nei jest dobry moment na taką dyskusję, bo jest miedzy nammi nei najlpeij, że teraz on nei czuje się dobrze w związku i nei chce - ok wszystko rozumiem - czuję to samo. Ale kidy facet 37 lat moi mi że nie chce mieć ze mną dziecka wogóle bo jestem panikarą i całą ciążę bym panikowała to... sorry śmeich na sali... to jest powód???? ludzie życie ryzkują żeby meić dziecko. Wiem że on nie jest ze mną szczery i nigdy nei powie wprost o co mu chodzi - ale znając jego i jego chore pomysły - wiem że być może chodzi mu o wyłączność na mnei i żeby mieć młodą i szczupłą żonę - którą niekoniecznie po ciąży będę.. czuję się z tym naprawde źle... bo ja się wkońcu zestarzeje i co wymeini mnei na jeszcze młodsszy model??? Czy to jest miłość?? to mi dało bardzo do myślenia że on tak naprawdę zawsze tak myślał tylko ja naiwnei dałam się oszukiwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok
no faktycznie jak się czuje, ze facet jest nieszczery robi sie nieciekawie. z tego co tu czytam Twój problem z nim polega głównie na tym, że mu nie ufasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze faktycznie
jestes histeryczka i ma cie dosc, a co dopiero ciaza, urodzenie dzieciaka-przeciez wtedy mamuskom wydaje sie ze sa najwazniejsze na siwecie. moze on nie chce miec dzieci tylko SWIETY SPOKOJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
brak zaufania to tylko wierzchołek góry lodowej... mamy dużo powazniejsze problemy - ale znam go tyle lat że mam nadzieje że wóci facet którego kochałam :) on się w sobei zaciął, nei pzryjmuje argumentów, nie rozmawia... stosuje gierki, manipulacje i inne mało miłe rzeczy... ręce opadaja... to że nei chce dziecka i to z tak bąłchego powodu jest jakby przelaniem goryczy - następnym "za" tym żeby odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
ok przyznaję byłam histeryczką i to neizła swego czasu :) ale uporalam się ze swymi emocjami, dojrzłąm, wiem czego chce (zawsze tego chciałam) tylko teraz potrafię o to walczyć... np o związek partnerski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kobiety chca dziecko
a facet sie zgadza, zeby juz miec to z głowy . Przeciez nie ma ochoty wracac po robocie do rozmemłanej zonki i wiecznie drącego się gnoja, wiec oczywiste ,ze sobie znajdzie lepszy model na boku, a przy okazji i czujnosc zonki uspiona ,bo dzieciakiem zajeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
o ile znam facetów to nei wszyscy całe szczęście tak myślą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok
to kobiety chca dziecko - nieprawda u mnie zwiazku to on chce miec dziecko a ja jeszcze nie. a jak dla mnie jezeli ktos podaje tak banalny powod, to znaczy, ze prawdziwy powod ukrywa. moze nie chce miec dziecka ale boi sie ciebie stracic dlatego nie mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
nie on włąśnei powiedział mi że nei chce wcale i podal ten tak dziwny dla mnei powód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok
moze nie wie dlaczego nie chce i dlatego wymyslil dziwny powod;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Słuchaj autorko, może gościu nie chce dlatego, że między wami jest źle. Może od jakiegoś czasu rozważa odejście od Ciebie (takie kwestie można i kilka lat roztrząsać). Który facet chciałby płodzić bacha tylko po to, żeby w razie odejścia od jego matki płacić alimenty i utrudnić sobie wejście w nowy związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
takie tłumaczenie byłoby dla meni oczywiste i logiczne... ale tu chyba chodzi o coś więcej... przypomianm sobei że kiedy było między Nami jeszcze dobrze zaliczyliśmy wpadkę i bardzo prawdopodobne było że będziemy mieli dziecko - tearz dopiero przypomniałam sobie jak bardzo on się tego bał, jak bardzo się od tego wykręcał... jezeli ktoś w tym związku chce odejśc to ja, on wciąż zapewnia mnie o swojej miłości i mówi że zorbi wszystko żebyśmy byli razem... dziwne to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość visa gold
hehe, jezeli ktos w tym zwiazku chce odejsc to tylko ja- ale mnie bawią takie kategoryczne stwierdzenia. Hej ,laska ,obudz sie, jakby facet cie kochal to troche inaczej by to wszystko wyglądało. Zebys sie przypadkiem nie zdziwiła jak obudzisz sie z reka w nocniku, bo ten, ktory ,jak twierdzisz nie chce cie opuscic, pojdzie do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
fgfgfggfdgf => nie bądź taka pewna :P A ty nie dajesz mu popalić? Tak obiektywnie, bez gadania, że zasłużył, rozgniewał, czy należało mu się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość visa gold
a tak na marginesie-apostoł nienawisci dobrze prawi-głos rozsądku i racjonalnego myslenia wsrod tego babskiego bełkotu . Ale baba, jak to baba nie przyjmie najbardziej oczywistego wytlumaczneia tylko bedzie szukac interpretacji njawygodniejszej dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
faktycznie to kategorycznie zabrzmiało... w końcu nigdy nei mów nigdy - a chodziło mi oto co słysze od neigo... tak naprawdę chyba nawet za bardzo nei zdiwiłabym się gdyby powiedział że odchodzi do jeszcze młodszej.. niewile już by mnei tak naprwdę zdziwiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość visa gold
a jakie ma znaczenie to co słyszysz? przeciez powiedziec mozna wszystko, to nic nie kosztuje. Licza sie czyny. Tak, wiem,powiedzial ,ze zrobiłby dla ratowania zwiazku wszystko, tylko co konkretnie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
napisałam na samym poczatku że wina problemów w związku to nas obojga zasługa - nie jestem święta i takiej nie udaję... ale jestem wobec neigo szczera, uczciwa i lojalna... tego od neigo też bym oczekiwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
fgfgfggfdgf => większość ludzi mówi: "Kocham cię, nigdy cie nie opuszczę etc", jeszcze siłą inercji, z przyzwyczajenia etc., a myśli "Kiedy się w końcu chuju/kurwo zamkniesz"? Widać jeszcze sobie nie przyszykował lądowiska. Na honorowe i uczciwe odejścia mogą sobie pozwolić młodzi ludzie. Stare pudła i dzieciate baby wpierw muszą se przygotować lądowisko, bo mogą zostać sami ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
ok rozumiem :) czyli ja nie jestem stara baba :) bo nie szykuję sobei lądowiska a wręcz odpycham tego który ewentualnie mógłby zostać moim lądowiskiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa
Nie chce dziecka to powinno Ci to dac do myślenia. Gdyby chciał to pewnie byś to zauważyła. Może nigdy nie chciał i nie widział sie w roli rodzica....Może przedtem grał na zwłokę i po prostu unikał tematu a teraz po 6 latach już wie że nie ma co udawac że chce bo w końcu i tak kiedyś przyjdzie moment że będzie musiał powiedziec prawdę. Potrafię go zrozumiec bo ja też nie bardzo mam ochotę na zostanie matką. Po prostu nie uważam że jest mi to do czegoś potrzebne, nie mam takiej potrzeby nie czuję by była to moja życiowa misja. Chyba lepiej nie decydowac sie na ojcostwo gdy się tego nie chce niż zostac ojcem na siłę i się nie sprawdzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa
Rozumiem że są osoby dla których dziecko to cud stworzenia, najwyższa wartośc i największe bogactwo. Mnie już na samą myśl o dziecku zaczyna bolec głowa. Dzieci i ich wychowywanie to ciężka praca, odpowiedzialnośc i dożywotni obowiązek bez urlopu czy wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
wiesz na siłę to można przpecać rurę anie miec dzeicko - nigdy nie osunełabym sie do kontrolowanej wpaki - to nie w moim stylu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa
Nie mówię o kontrolowanej wpadce ale o damskiej sile perswazji....mniej więcej sama jestem takiej poddawana gdy wszyscy krewni i znajomi wypytują kiedy doczekamy się maleństwa....gdy podczas Świąt życzą nam by pojawiło sie dziecko włosy stają mi dęba z przerażenia, czuję niechęc na samą myśl że to życzenie mogoby się spełnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa
Nawet nie masz pojęcia jakie to uczucie gdy wszyscy w dobrzej wierze życzą Ci czegoś o czym ty byś żuyczyła samej sobie w ostatniej kolejności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa
Może po prostu Twój mąż czuje dokładnie to samo tylko wstydzi się przyznac ?! Mój mąż niby też chce dziecko, ale z tego co widzę też raczej nie wygląda na takiego, który by z rozkoszą opowiadał kumplom o jego cudownej pociesze lub bawił sie godzinami z własnym dzieckiem. Raczej znam go na tyle że wspomina od czasu do czasu o dziecku bo wie że wypada już miec dziecko, bo znajomi już mają, bo koledzy w pracy juz mają itp Pragnienie posiadania dziecka wynika raczej z dostosowania się do reszty otoczenia niż z pragnienia ojcostwa. On po prostu nie chce by nasze małżeństwo wyróżniało się z tłumu. Mnie jakoś ten tłum nie martwi do momentu kiedy nie zaczyna mnie nachalnie wypytywac o to czy już nie zaszłam albo kiedy mam zamiar zajśc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
akurat presja społeczna nie jest mi obca :) jestesmy 6 lat po ślubie, mozesz sobie wyobraqzic to... dopóki sama nie czułam w sobie checi macierzynkich swietnie sobie z nia dawałam rade... a paru ciotkom i innym kobietom w pracy wypaliłam ze dzeci to osobista sprawa i kazdy je ma wtedy kiedy jestku temu potrzeba... my czestro rozmawialismy o dzieciach i zawsze było na tak tylko jeszcze nie teraz... gyby powiedział za 5 at ok rozumiem (mimo iz wtedy ani ja ani tym bardziej on nie bedziemy najmłodsi), ale nigdy... zdziwił mnie ty... moze jednak faktycznie to nie ten czas na te rozmowy.. najpierw my musimy sie poskładac potem mozna gadac o dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ortografiaaaa
wez ty pisz bez literowek bo czytac to masakra,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stawiam
ze on się czegoś musi bać i nie koniecznie chodzi o odpowiedzialność- może to jakiś zboczeniec ma fatazje zw z dziećmi weż z nim tak zażartuj i obserwuj reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfggfdgf
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×