Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem pragnieniem

Oddalibyście życie za partnera?

Polecane posty

Gość nie nie
bo zaden facet nie jest wart, by stracic nawet wlos z glowy dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iść czy nie iść
w sumie ciężko niby powiedzieć, to odpowiedzmy na "mniejsze pytanie" Czy moglibyście np odciąć sobie nogę dla partnera? I żyć z tą odciętą nogą? trochę makabryczne, ale bardziej obrazowe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo nie
na pewno nie oddalabym... bo on tez pewnie by tego dla mnie nie zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z odciętą nogą
jak najbardziej, moznaby zasadzic ja w doniczce i patrzec jak zakwita zielenią :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość off-ca
nieeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pragnieniem
taaak, piękny by to musial widok być:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły Psełdonim czyli Sasza
Jakich tam facetów, a...b, nie żadnych facetów ale partnerów. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgyg
Pewnie że tutaj teoretyzujemy... Ja m.in. piszę co mi przychodzi do głowy i moje uwagi nie są spójne logicznie. Czy mi się zdarzyło zaryzykować życie z dużym prawdopodobieństwem porażki? Prawdopodobieństwo było niejednokrotnie, tyle że co z tego jeśli ja nie czuję lęku, więc tego prawdopodobieństwa nie oszacowuję prawidłowo, chyba nawet nie wierzę w nie... A mówię m.in. o sytuacji gdy pijany facet wyciągał broń grożąc że zastrzeli mojego psa. (Jeszcze teraz skoczyła mi adrenalina). A ja mam akurat bardzo silny instynkt opiekuńczy (no i kocham zwierzęta bardziej niz cokolwiek co istnieje na świecie). Wtedy więc działanie zgodne z tym instynktem było dla mnie ważniejsze niż samozachowawczy czy jakikolwiek inny. Sprintem puściłam się do niego z gołymi rękami i takim torem żeby zasłaniać psa. (Hehehe, wielki chłop a stracił cały pijacki rezon i dał nogę.) Podobnie było ze skokiem między jadące autostradą samochody, bo jakiś pies się tam plątał (też udana akcja, zresztą potem powtórzona w podobnych okolicznościach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgyg
Ale co do faceta, to tego nie czuję, że mogłabym oddać swoje życie... (Owszem, kiedyś, gdy byłam zakochana platonicznie, do mężczyzny co do którego tylko podejrzewałam jaki jest... ale to było dawno i pewnie zasługa mojego młodego wówczas wieku, pewnej egzaltacji, braku przygotowania na tak silne uczucie, a może tego że dotyczyło ono sfery marzeń bo nigdy tej miłości nie zrealizowałam.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgyg
Ale wiecie co? Ja za to byłam w związku, gdzie facet w ogóle nie pracował, nie kwapił się do pracy, dawał mi się utrzymywać... trwało to ponad rok i ja mu nawet tego nie wymawiałam. I to uważam za swoje prawdziwe bohaterstwo i dowód miłości. Która z was by tak mogła? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość off-ca
a ja mysle, ze jestes stuknieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgyg
poniekąd :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fgyg: a ja to myślę, że mamy coś wspólnego :D:D:D ja mogłam więcej, ale wstyd się dziś przyznać, jaka to głupota młodzieńcza. Ja to dziś myślę, że fajnie byłoby dla kogoś ŻyĆ - każdego dnia lepiej, głebiej, żyć i kochać. Ale to jest trudniejsze niż wielkie słowa i egzaltowane deklaracje na wyrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc nie istnieje
wiekszosc facetow zdradza albo obrzydliwie flirtuje. za mojego meza nie oddalabym pieciu minut zycia. bo juz wystarczajaco duzo zdrowia zabral mi swoja zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
oddalabym zycie za swojego synka ale za męza nigdy. bo moje zycie tez jest co warte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna Mężatka
ja nie, bo i niby dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×