Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrycja z krk

jak rozmawiac z facetem, ktory ma opory przed sexem?

Polecane posty

kupie zel nawilzajacy durexa no i do dziela na dniach moze :P przed okresem mam zawsze dosc sucho, a boje sie ze pierwszy raz moglby mnie przez to bardziej bolec, a taki zel moze sobie potem lezec w szafce. Ulozy sie, jestesmy na dobrej drodze, znow siebie odnalezlismy :))) To powodzenia dziewczyny, super ze wam sie uklada. Ja narazie na gumkach bede probowac, kiedys moze tabletki, kto wie :) jestem pelna optymizmu i widze ze sie wypowiadacie o tabletkach pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlCzarna
ja bym z nim wogóle nie gadała.. po co komu taki facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) No to Patrycja powodzenia:-) Mam nadzieje ze na dniach napiszesz ze jednak doszlo do tego:-) Jak narazie nie mialam orgazmu podczas stosunku co nie zmienia faktu ze to jest cudowne i bardzo mile. Casanova! Mowisz ze komentarz jest zbedny? hahaha:-) Gucha! Bardzo sie ciesze ze tak dobrze Wam sie uklada. A na jak dlugo tam pojechalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej so far... soooo good ;) teraz jestem na nieco ponad 2 tygodnie tutaj :) ale już myślę, na kiedy kupić bilet znowu :D chyba, że po rozmowie którą mam w przyszłym tygodniu.. dostanę pracę:) wtedy będę z powrotem szybciej niż myślałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tifa25
Oj a u mnie się dzieje. Mój wariat wczoraj późno z pracy wrócił, bo pojechał kupić mi buty o których od dłuższego czasu marzyłam. Teraz jestem niewyspana, ale powiem wam, że jest to miłe niewyspanie. Ja z tabletek przeszłam na plastry. Moje pierwsze tabletki to Stediril30, później był Rigevidon. Teraz jestem na plastrach Evra. Nie trzeba pamiętać o codziennym zażywaniu tabletki. U mnie nie powodują żadnych skutków ubocznych. Po tabletkach mi sie przytyło, na plastrach zaczęłam chudnąć, co mnie bardzo cieszy. Jedno opakowanie plastrów to 45 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello drogie panie :) co tam, jak tam ? u mnie wszystko kwitnie... kwitnie ;) zaglądam ale coś wasza aktywność na forum nikła, miałam problemy ze znalezieniem topiku :( Malinka i jak? dalej jest tak cudownie?? Patrycja- jakieś zmiany? Casanovo - co u Ciebie i Twej lubej? wpadajcie tu czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Dobrze mowilyscie, ze jak facet sie zdecydowal, to ja miewam teraz opory :) Juz mi one minely i oboje chcemy bardzo to zrobic, mialam juz pare propozycji, ale wtedy jeszcze nie bylam przekonana, bo moj facet wpoil mi swoj strach. Dzis bylismy nastawieni na sexik, ale zaczal mnie bolec mocno brzuch (okres) i musimy poczekac, az sie lepiej poczuje, co za pech, bo co Nam z takiej przyjemnosci:/. W kazdym razie jestem mega szczesliwa, juz pare razy powiedzial, ze mnie kocha :D No i mam fajna perspektywe sexu, czego chciec wiecej :) Jak tylko cos sie wydarzy, od razu napisze. Ciekawe co u Casanovy, chyba juz zwatpil, ze tu cokolwiek wiecej uslyszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja tu czasami zagląda z ciekawości, jak tam Wam dziewczyny układa się z związakch i jak to jest z tym seksem. Cieszę się, że u Malinki już została przekroczona \"bariera\", uprawiają seks i mają z tego satysfakcję (przyjemność). Malinka wprawdzie napisała, że nie osiąga orgazmów podczas stosunku, ale to normalne na początku związku. Domyślam się, że orgazmy w wyniku pieszczot narzeczonego masz? Np. podczas seksu oralnego czy palcówki. Co do Patrycji, to jest u niej w związku emocjonalna poprawa, ale do seksu przymierza się jak do jeża. Najpierw bardzo go chciała, narzekając że jej chłopak go unika (bo bał się wpadki), a teraz sama tak postępuje, a powody (teraz) są analogiczne. Sugeruję przeprosić swojego chłopaka za to swoje wcześniejsze zachowanie i narzekania - to na pewno jeszcze bardziej poprawi Wasze relacje. A co do seksu - no jeśli Ty będziesz chciała go uprawiać raz w miesiącu - wtedy kiedy masz niepłodne dni i Wy akurat macie warunki, a y się dobrze czujesz, to daleko tak nie zajedziesz... A co u mnie? Ano ostatnio miałem dużo roboty w pracy, więc nic nie pisałem tutaj, poza tym zaczynamy \"ostro\" z Dziewczyną szukać pokoju, by zamieszkać razem. Jak zamieszkamy razem, to dam Wam znać. A wtedy seks będzie częstszy (pewnie codziennie). :) Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego dobrego. Pablo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) Hej!!! U mnie supeer, na brak seksu nie narzekam. Jest pieknie. Tylko ze musze isc do ginekologa po inne pigulki, bo po tych nieco przybralam na wadze. Tzn ok 2 kg. A jezeli chodzi o figure to jestem na tym punkcie przewrazliwiona, staram sie trzymac stala wage:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej to ja.... ale ten czas leci szybko... jutro beda juz 2 tygodnie jak tu jestem i zostanie kilka dni :( juz mi sie smutno z tego powodu robi... ogolnie wspaniale 2 tygodnie, poza malym moim wybuchem histerycznym (mialam rozmowe o prace i bylam bardzo poddenerwowana i wydawalo mi sie ze moje Slonko mnie unika :( ) ... no ale wszystko wrocilo do normy... na brak sexu w sumie nie narzekam...ale ostatnio bylo to prawie tydzien temu ...w sobote... ja lubie sex, ale nie zeby to bylo dla mnie najwazniejsze w tym związku, jest mi dobrze jak czuje jego zaangazowanie i to, że się o mnie troszczy :) nie mialabym nic przeciwko jednak ;) i mam nadzieje ze dzisiaj w koncu bedzie ten dzien kiedy On wroci z pracy nie padajac na twarz.... wczoraj to oboje po prostu padlismy... bylismy na kolacji z jego znajomymi i mnie troszke winko rozkrecilo... ale powrot do domu , ktory trwal prawie godzine... a pozniej ledwo dotarlam do lozka, a jak on dotarl tam jakas 1 min do mnie to bylam w stanie tylko odwrocic sie w jego strone i przytulic... i zachrapac ;).... myślę, że różnica między nami polega ba tym, że On czuje się tak jakbym ja tam już na stałe mieszkała, a ja czuję, że niedługo wyjeżdżam :( i tak będzie pewnie do momentu aż zamieszkamy razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Dzis doszlo do pierwszego razu :))) jestem w euforii doslownie, tak sie ciesze. Od razu powiem, ze nie zakonczylismy, bo dosyc bolalo, wiec postanowilismy przerwac. Ale odczucia (pomimo bolu) u mnie super, tylko moje Kochanie mowi, ze bardzo delikatne i subtelne...Ciekawe, jak to sie rozwinie dalej. Teraz beda plodne dni, wiec chyba przerwa...a potem do roboty, juz nie moge sie doczekac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Patrycja :) kurcze, tak nie mogłam znaleźć topiku dosyć długo... no ale znalazłam w końcu i widzę jakieś pozytywne wiadomości :) super oby tak dalej :) a ja.. już w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis jeszcze bylo nieplodnie i chcielismy sie kochac... dotykalismy sie, jednak jak zalozyl gumke, to mu zmiekl i nie mogl wejsc :( moj facet chyba nalezy do takich, co jak osiagaja erekcje to na chwile i potem z czasem to opada, a musial tez mnie troche ponakrecac...wydaje mi sie, ze te gumki tez wszystko psuja... Moze z czasem to sie unormuje, ale przed naszym 1 razem tez probowalismy i nie wychodzilo i teraz znowu... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycja!!! Bardzo sie ciesze ze w koncu do tego doszlo opory znikly i jest fajnie:-) Najlepszym rozwiazaniem sa pigulki, mowie Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W weekend moze bedzie jakis sex, bo wtedy mamy wolny domek i beda juz bezplodne dni :D Na poczatek patrze na plodne, bo musze sie z cala sytuacja oswoic :))) ale ogolnie bardzo mi sie podobalo za pierwszym razem. Mam nadzieje, ze mojemu facetowi tez sie spodoba. A co u Was? Malinka zmieniasz pigulki? Na jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
Wreszcie trafiłam na właściwy topic. W moim życiu niby wszystko jest ok- jestem ze wspaniałym, kochającym facetem, który jest bardzo inteligentny, przystojny, z poczuciem humoru, czuły itp. Jest ode mnie parę lat starszy. Ja jestem wciąż dziewicą, on już jest doświadczony. Jesteśmy ze sobą parę miesięcy i niepokoi mnie fakt, że on wyraźnie unika zbliżeń... Nie chodzi mi na razie o pełny stosunek- ale o pieszczoty. Zacznijmy od tego, że to zawsze ja muszę inicjować takie zabawy- i jest to trochę męczące, bo mam wrażenie, że muszę \"żebrać\" o zbliżenie. Kiedy już do tego dochodzi, wszystko jest ok- on nie ma żadnych problemów z potencją czy przedwczesnym wytryskiem :P Ale bardzo często też w odpowiedzi na moje \"zaloty\" słyszę, że jest zmęczony, boli go głowa albo że ma nowy, fajny film i można obejrzeć... Dziwi mnie strasznie ta sytuacja, przez to nie czuję się w ogóle kobieca :( Ja się bardzo staram, dbam o siebie, ubieram sexy bieliznę, depiluję się... Kiedyś bardzo bałam się, że faceci traktują mnie przedmiotowo- bo tak było. Teraz mam sytuację całkiem odwrotną. Nie piszcie, że powinnam zmienić faceta- ja Go naprawdę bardzo kocham i poza \"tymi\" sprawami wszystko jest wspaniale. Co jednak zrobić, żeby poczuć choć w niewielkim stopniu, że wzbudzam pożądanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
Dodam jeszcze, że On nie unika bliskości w innych wymiarach, np. bardzo lubi się przytulić do mnie, delikatnie pocałować, pogłaskać i zasnąć... Niestety nie dochodzi do niczego poważniejszego :( Napiszę jeszcze, że seks nie jest dla mnie priorytetem, jestem w stanie zrozumieć, że mogę mieć od niego większy temperament, ale chciałabym od czasu do czasu poczuć, że on mnie pragnie, że nie może sie już powstrzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
gdzie jesteście, dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
liczyłam na to, że któraś z dziewczyn, którym się już udało przekonać faceta do seksu mi doradzi :( Może to się Wam wyda śmieszne, ale ja nie wierzę w to, ze kiedykolwiek w życiu stracę dziewictwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Moja waga juz sie unormowala, wiec nie zmienie jednak tych pigulek. haha. Czuje sie swietnie. A i seks mam teraz za kazdym razem jak sie widzimy. Moj facet chyba oszalal bo ciagle ma teraz na to chetke, a ja nie narzekam na zaburzenia libida. Jednak on musi mnie nieco dluzej piescic, bo mam problem z nawilzeniem tam na dole... Patrycja ciesze sie ze tak dobrze Wam sie uklada. Zdradz mi w jaki sposob obliczasz te swoje dni plodne i nieplodne:-) Mnie osobiscie nie chcialoby sie meczyc z tym obliczaniem, tym bardziej ze mam troche zabiegany tryb zycia (jak to studentka) i nie mialabym czasu na codzienne obserwacje. Pigulki to wygoda... Jednak sa to zawsze hormony, nie witaminki. O widze ze nowa osobka do nas dolaczyla:-) Ja teraz tak nie mam czasu siedziec dluzej przy komputerze stad tak pozna odpowiedz. Wiesz co moze Twoj facet potrzebuje zaufania, poprzednia dziewczyna go skrzywdzila i dlatego teraz ma opory?! Mysle ze powinnas z nim o tym porozmawiac, bo rozmowa zbliza dwoje ludzi i jest podstawa zwiazku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
Malinka, cieszę się, że odpowiedziałaś na mój post :) Fajnie, że Tobie i Patrycji się udało. Ja na taki sukces nie liczę, pewnie dziewictwo jest mi pisane na zawsze :( Dziś znów widziałam się z moim chłopakiem, wszystko cudnie, jest taki opiekuńczy, pomocny, przytula mnie, ale jak wyczuł, że robi się późno, kończy się film i może trzeba będzie trochę się zbliżyć to oczywiście szybko zrozumiał, że spieszy się do domu :/ Próbowałam z nim gadać, spytałam się czy się czegoś boi, powiedziałam, ze jest mi trochę przykro, a on oczywiście wszystko obrócił w żart i szybko zmienił temat. Porażka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
Dodam jeszcze, że gdzieś przeczytałam, że facet nie lubi jak kobieta naciska na seks- dlatego wpadłam na pomysł, że go trochę "wyposzczę", w ogóle nie będę naciskać na żadne pieszczoty to może go coś ruszy. Chociaż szczerze mówiąc wydaje mi się, że wtedy już na dobre pożegnam się z bliskością cielesną, bo tak to od czasu do czasu mój chłopak mnie pieści gdy już długo go kuszę i namawiam (robi to jakby bardziej dla świętego spokoju niestety). Ale być może tak po prostu już musi być i powinnam się z tym pogodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalas ze spotykacie sie dopiero kilka miesiacy. On z pewnoscia potrzebuje czasu i, tak jak napisalam wyzej, zaufania. Widze ze u Was ciezko z rozmowa, musisz postawic go pod sciana i wydusic z niego co jest nie tak:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz poważnie porozmawiać z nim o tym to nie bierz go na zaskoczenie, niektórzy nie lubią spontanicznie rozmawiać na zbyt poważne tematy. Powiedz mu że chcesz z nim jutro o takiej i takiej godzinie, albo w takiej i takiej sytuacji porozmawiać o tym i o tym ;). A następnego dnia sama zacznij rozmowę tak jak to opisałaś wcześniej. Najważniejsze to być w takich sytuacjach przewidywalnym i asertywnym, czyli mówić o swoich uczuciach, że Ci źle w takiej sytuacji i chciałabyś to zmienić. A pytanie \"czego się boisz?\" jest jak najbardziej nieasertywne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie tak jest z facetami jak naciskasz starasz sie to on wtedy nie chce, ale jak przestaniesz to szaleje. Dziwne to takie, ale to sa fakty:-) Prosty przyklad kolezanka Patrycja z Krk i jej facet:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
romantyk85- boję się, że gdybym go wcześniej poinformowała to on by jakoś się wykręcił, bo faceci nie lubią poważnych rozmów... Poza tym strasznie się boję, że taka rozmowa coś między nami popsuje, że się pokłócimy albo że on jeszcze bardziej sie przestraszy :( Malinka- to fakt, jesteśmy kilka miesięcy ze sobą, ale było troszeczkę inaczej. Jestem konserwatywna, dlatego na samym początku naszego związku pozwalałam jedynie na pieszczoty górnych partii ciała, pierwszy raz rozebraliśmy się dopiero po jakichś 2 miesiącach bycia razem. I jak na początku nie chciałam się rozebrać, to miałam wrażenie, że on jest bardziej ciekawy, że bardziej tego pragnie. Choć nigdy nie byl jakimś napaleńcem (czego akurat mi aż tak nie brakuje). Ogółem musze zaznaczyć, że mam lekko skrzywioną psychikę przez niskie poczucie własnej wartości (dzieciństwo itp), a brak zainteresowania ze strony własnego mężczyzny jeszcze to pogłębia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci też lubią poważne rozmowy (a przynajmniej jeden którego znam tzn ja :P ) ale jeszcze bardziej lubią jak wszystko jest pod ich kontrolą. daj mu się przygotować do tego tematu i zobaczysz, że z Tobą porozmawia. zresztą chyba nic nie tracisz jak spróbujesz? jedno z asertywnych stwierdzeń które może tu pomóc to "bardzo mi na tym zależy" ;) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sundance
romantyk, właśnie boję się, że stracę, że przez taką rozmowę on się ode mnie odsunie, przestraszy albo po prostu coś się między nami zmieni na gorsze. chyba wolałabym po prostu pogadać z nim jak będziemy sobie leżeć, będą idealne warunki do tego, by się zbliżyć, a on znów będzie unikał- wtedy delikatnie zapytam go czy mu nie brakuje tej bliskości, czy ma jakąś blokadę itp. Jeśli nic się nie zmieni to będę musiała się z takim stanem rzeczy pogodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×