gin nie chce mi zrobic wymazu z kanału szyjki macicy tj posiewu

Mi zrobili posiew z szyjki, czekałam 3 dni na wynik czy nie ma żywych bakterii. Myślę, że bakteria paciorkowca jest dość charatterystyczna i cytolog z pewnością by o niej wspomniał w opisie.

Lalki, ale głupoty czasem piszecie... Cytologia ocenia ew zmiany w komórkach nabłonka szyjki macicy (zmiany zapalne, ew zmiany nowotworowe itd...) Więc jeśli wychodzi wam gr 2 = stan zapalny, najczęściej spowodowany przez bakterie/grzyby, bądź zaburzoną naturalną flore bakteryjna. Cytolog nigdy nie określa jakie bakterie spowodowały stan zapalny, stwierdza bądź nie jesgo występowanie. Żeby określić co nabroiło, trzeba wykonać posiew, hoduje się na specjalnych podłożach bakterie, ocenia co to za bakterie i ich ilościowy stosunek względem siebie. Jeśli chcecie wiedzieć na jaki antybiotyk dana bakteria jest wrażliwa bądź nie, robicie antybiogram. To tyle w temacie cytologia a posiew. A jeśli chodzi o badanie w kierunku paciorkowców z grupy B powinno być to standardowe badanie dla kobiet w ciąży, jeśli posiew jest dodatni, matka przyjmuje antybiotyki, przed porodem również stosuje się profilaktyke antybiotykową. Organizm noworodka ma niską odporność, taki paciorkowiec najczęściej może prowadzić do zapalenia płuc u malucha, a w najgorszym razie do sepsy. Także jeśli twój gin nie chce Ci zrobić posiewu w tym kierunku to ZMIEŃ GINEKOLOGA! :)

Dziwny ten ginekolog...z tego co ja wiem to każdy wysyła na to badanie. Ja zapłaciłam 30 zł za jeden wymaz, bo jeszcze pobrał wymaz z okolic odbytu. Koleżanka na NFZ chodziła i też miała robiony ten wymaz z pochwy. Cytologii podczas ciąży nie robiłam bo miała robioną krótko przed ciążą i nic nie zostało wykryte więc ginekolog uznał, że skoro wszystko wyszło dobrze to nie ma potrzeby powtarzać. Ale na wymaz sam powinien Cię wysłać a nie żebyś Ty się upominała a on jeszcze odmówi. Ja bym poszła na własną rękę zrobić. pozdrawiam i udanego rozwiązania życzę przyszłej mamie ;)

halo to topik sprzed 4 lat!!! a standardy się zmieniły. Jeszcze parę lat temu sami lekarze i mikrobiolodzy nie zdawali sobie sprawy jak niebezpieczna może być ta bakteria, dopiero z jakieś 2 lata jest o niej głośno i zwraca się na nią uwagę. Jeszcze teraz niektórzy lekarze potrafią zgłaszać się do laboratoriów i pytać się co z tym robić. To nowa szkoła, na szczęście co raz więcej lekarzy i pacjentek jest świadomych, ale nawet dziś trzeba się o te badanie upominać pod koniec ciąży. Wymaz ma być koniecznie pobrany z pochwy i odbytu! I wtedy wykonuje się badanie tylko w kierunku tego paciorkowca( np. e coli się pomija, bo jest to flora fizjologiczna odbytu)