Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hermenegilda_komm

Temat - Kirene.

Polecane posty

z tym, że jeśli rozmówca zartu nie zrozumie, uwierzy w niego, to co się dzieje z prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaz
Prawda jest niezalezna od blednego pojmowania przez rozmowce, zartoblizej formy wyrazania Prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Kirene, a co powiesz na to, jeśli zeznam, iż wcale nie żartowałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
W żadnej, Kirene. Powszechnie wiadomo, że ja jestem smutas. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to żartowałeś czy nie żartowałeś, kiedy umawiałeś isę ze mna na obiad? bo chyba się pogubiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaz
Pytanie powinno brzmiec " czy umowilismy sie na obiad" a pewnie chodzi bardziej "czy obiad dojdzie do skutku" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
:-) Ja także się nieco pogubiłem, Kirene. Ty o obiedzie, a ja jeszcze jestem przed pierwszym śniadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Ale ja jadam śniadania dość regularnie. Nie wcześniej jednak, Kirene, niż przed szesnastą. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
A jak się zdarzy, Kirene. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
I następnych dni, Kirene. Ja znikam do poniedziałku. :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quick *****
Już wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonata księżycowa
Istotnie, Kirene. I co z tego wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) z czego wynika? Z tego, że niezdrowo się odżywiasz, czy z tego, że wtorek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonata księżycowa
Chyba masz rację. Zostałem zmuszony do znacznej redukcji ilości soli, co spowodowało, iż mój organizm doznał szoku. Sądzę, że ten solny eksperyment niczym dobrym się nie skończy, ale sama rozumiesz, Kirene, że kiedy kobieta się uprze, nic się nie da zrobić. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonata księżycowa
Oczywiście, Kirene. Mogę. Ale nie o to przecież chodzi. Czy Ty byłabyś zachwycona, gdyby najbliższa Ci osoba w jakiś sposób Cię oszukiwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzebaby zacząć od powodów , dla których ograniczono Tobie ilość soli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOnata księż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SOnata księż
:-) Złudne przekonanie, że za dużo solę. Co to znaczy, że za dużo? Potrzebuję soli, więc solę i tyle. No nic. Mogę się jeszcze jakiś czas zabawiać w roli królika doświadczalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładajc, że dla odmiany rozmawiamy poważnie... Przecież to Twoja sprawa, ile solisz, prawda? Chyba, że gotujesz i dla drugiej osoby potrawa robi się niejadalna z powodu przesolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Dla drugiej osoby gotuję dość regularnie i staram się solić w jej gust. Za to druga osoba usiłuje wmówić mi, że solę za dużo. Za nic się zdają, Kirene, tłumaczenia, że sól jest szlachetnym minerałem. Że ogromna większość organizmów na ziemi żyje w słonej wodzie, że sól jest używana w Bibli. w charakterze pozytywnego odniesienia. I co? I nic. Ja za dużo solę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będe się upierać, przecież to TWOJA sprawa, nie jej. Wybacz, ale mój skolowany rozumek nie jest w stanie pojąć, jak można się wtrącać do cudzych upodobań kulinarnych (oczywiście pomijam sytuacje, kiedy dieta jest koniecznością ze względu na poważną chorobę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
Oj, Kirene! Jakbyś nie wiedziała, jak nieracjonalnie może zachowywać się zakochana kobieta. Logiki w tym nie znajdziesz za grosz. Podejrzewam, że Ty tego ciągotki także masz w sobie. Powiedz szczerze, czy tolerowałabyś u swojego boku mężczyznę niechluja i łachmaniarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprzestrzeganie elemntarnych zasad higieny odbija się na otoczeniu w dość nieprzyjemny sposób, prawda? Tak samo alkoholizm, agresja i parę innych rzeczy. Ale to, co je, co czyta, jakie filmy lubi oglądać, czy woli koszulki polo czy T-shirty...ja się nie wtrącam i oczekuję tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
E tam, Kirene, dobrze wiesz, że nie jest tak, jak piszesz, kiedy się mieszka pod jednym dachem z drugim człowiekiem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×