mój facet to buc

umowilismy sie wczoraj na ogladanie meczu z jego kumplami. wzial moje auto i pojechal po piwo. zgodzilam sie na bycie kierowca. przyjechal z browarem. dla siebie. kolega sie zdziwil, ze nie przywiozl mi nawet soku dzis rano otwarlam napoj, kiedy lezal. przyszlam z pracy. chcialam sie napic. nie dopijam do konca. wstal, poszedl do kuchni. wypil ten napoj. nie zapytal ja mu nie licze. je u mnie, spi, kapie sie. coz, moze jednak licze ... chodzi o co innego: gdzie tu szacunek? gdzie wychowanie z domu? on potrafi w moim mieszkaniu pojsc do kuchni, zrobic sobie kawe. mnie nie spyta, czy cos chce nie mam zamiaru sie prosic o kawe. on powinien zaproponowac. jest u mnie porazka ...

Nie rześko, ze tak powiem.

moj tez sam zje, nie zapyta czy chce. Ale jak poprosze to mi da... Trzeba przywyknac ;)

ze sobie takiego wybralas i z nim jestes

czuje sie jak u siebie:) to chyba dobrze...Moj mi wyjada wszystko;/ doslownie z talerza taki jest łakomy

no ja nie powiedzialam, ze on jest porazka porazka jest jego postawa porazka jest ta sytuacja porazka jest, ze jestesmy razem chyba porazka jestem ja, ze to akceptuje

przywyknac? znam dziewczyny, ktorych faceci sami mysla. wiec sa wyjatki, nie generalizujmy

a nie mozesz przywyknac i przejsc z tym do porzadku dziennego?? nie ma idealow! Ja tez jestem pelna wad ;)

moze i sami mysla... ale pewnie maja inne wady :P

ja mam wad tyle ze moge obdarowac nimi 2 inne kobiety. ale wychowana jestem. tyle powiem i znam facetow wychowanych w milosci nie mozna zadowalac sie byle czym poszukam takiego, co jest podobnie wychowany zreszta ... ideal to chyba wlasny ojciec i brat

O nie! akurat mojemu tacie i bratu to tez daleko do idealow :D Zalezy co jest dla Ciebie wazne. Jesli Ci to az tak przeszkadza to rzeczywiscie - nic na sile. Bo tego sie juz nie zmieni ;)

przeskadza ... we wlasnych 4 scianach, w towarzystwie jego kolega wczoraj podal mi krzeslo, inny kolega poczestowal pizza a moj? ma to w d... caly mecz nie siedzial kolo mnie za kazdym razem trzeba zwrocic uwage. a czy o to chodzi? w wieku 27 lat pewne rzeczy sie juz wie moze i kocha ... ale co mi po slowach:/

mężczyźni wcale tak nie mają... to kwestia braku wychowania

U Ciebie na Pasożyta . Obudz się po co Ci taki zepsuty Model Trudno będzie go wychować prawdopodobnie jego matka była tak traktowana przez ojca taki wzorzec zachowań wyniósł z domu. Jak chcesz zobaczyć jak będzie Cię traktować twój przyszły idz do niego do domu i zobacz jak ojciec traktuje matkę to się sprawdza w 90% Kopnij pasożyta w tyłek i znajdz takiego co będzie o Ciebie dbał.

wszyscy mezczyzni ktorych znam tak maja :P

To zwykly prostak i cham. Jak mozna twierdzic, ze kazdy ma wady? Owszem, brak kultury to wada, ale czy warto ją akceptowac?

No oczywiście, że on na Tobie pasożytuje i jest z Tobą z braku laku. Tam gdzie jest uczucie, jest też troska o podstawowe sprawy - np, czy ukochana nie jest głodna. \"oj mężczyźni tak mają\"- widać obracasz się w beznadziejnym towarzystwie. Wśród moich znajomych mają tak ci, którzy nie szanują swoich żon i dziewczyn.

Nie Tobie oceniac moje towarzystwo ;)

maż to też budz. Powiedział mi że że ma mnie w dupie bo miał mi oddać kase, oddał, tylko położył na szafie, pytam gdzie kasa?to powiedział że pewnie juz ją schowałam i chce go wrobić, ma mnie w dupie i ma mnie za złodziejkę, ładnie jak na pierwszy rok małżeństwa.

oj mezczyzni tak maja nie moja wina, ze w takim srodowisku sie obracasz... aczkolwiek kobiety potrafia miec tez postawe "mnie sie nalezy" mialem taką byłą - siedzielismy sobie w domu no i ja zamawialem jakies żarcie na telefon... Pytam sie jej 2 razy, czy bedzie cos jadła - "nie, nie bede nie jestem głodna"... oczywiscie, gdy jedzenie przyszło, opieprzyła mi pół porcji i była oburzona, ze zwróciłem jej (kulturalnie) uwage, stwierdzajac, ze jestem egoistą i skąpcem... i co ze mnie za facet, skoro jej jedzenia żałuje a co najsmieszniejsze, gdy przewidując sytuacje, specjalnie zamawialem wiecej, ona nie chciala tego jesc, bo przeciez mowila, ze nie jest głodna

ja nie narzekam ;) Bo wiem, ze nie ma idealow. Ja nie jestem idealem i inni tez ;)

najłatwiej to robić z igły widły :P Jeżeli ma się pecha i trafia na źle wychowanego faceta, a mimo tego wychowania chce sie z nim być, to należy wychować samej. Delikatnie. Idzie do kuchni? "Kochanie, idziesz może robić kawę? To zrób mi też", ma przyjść na oglądanie meczu? "Jak będziesz szedł, to kup mi sok, dobrze?"..itd. Jeżeli nie jest wyjątkowo tepy, to po jakimś czasie sam zacznie sie pytać :)

powiem tak...faceci są często nie douczeni jeśli chodzi o kulturę w relacjach damsko męskich i spotykając na swej drodze faceta niestety należy od samego początku nauczyć go jakiego poziomu kultury od niego wymagamy i odkryć ograniczenia danego egzemplarza. facet który idzie do sklepu kupuje to co mu zlecono i kropka. egzemplarz który idąc po piwo wpadnie na pomysł sam z siebie by kobiecie kupić sok dla kobiety to gatunek wyjątkowo rzadki i absolutnie nie należy takich rzeczy od mężczyzny oczekiwać. to czego należy oczekiwać to tego, że jak facet wychodzi do sklepu/idzie w knajpie do baru to spyta się "czy coś ci przynieść/kupić". uprzejme zwrócenie uwagi przy pierwszej tego typu gafie i informacja że oczekujesz, że w kolejnej takiej sytuacji liczysz że zachowa się jak na dżentelmena przystało praktycznie rozwiązuje problem...gorzej jak już go nauczyłaś, że nie musi się pytać. cały pic z facetami polega na tym żeby od pierwszej randki mówić im prosto z mostu czego oczekujemy (nie w formie żądań tylko miłych próśb). a nie nagle w połowie związku odkrywać że nam jakieś zachowanie nie pasuje.

"facet który idzie do sklepu kupuje to co mu zlecono i kropka. egzemplarz który idąc po piwo wpadnie na pomysł sam z siebie by kobiecie kupić sok dla kobiety to gatunek wyjątkowo rzadki i absolutnie nie należy takich rzeczy od mężczyzny oczekiwać" dobra, to ja nie jestem mężczyzną w takim razie - przyznaje to tutaj :P:P

Komiczne--> ty wcale nie kupujesz sam z siebie tylko jakaś fajna babka już cię wyszkoliła :P i to tak dobrze że już osiągnąłeś wyższy poziom wtajemniczenia :P

gwaizdki, a może ta fajna babka to mama komiczne?:)

u mie jest inaczej: pyta mnie czy jestem glodan gdy sam jes glodny:P czasami jestem glodna w innych momentach niz on, i musze glodowac gdy np jestem u niego? bo glupioo powiedziec: zrob mi kanapke:O ale moj chlopak mysli i pamieta o mnie, a to ma inne wady:P niektore moze nawet gorsze

nie - nikt mnie nie wyszkolił... ja zawsze tak miałem...

"gwaizdki, a może ta fajna babka to mama komiczne?" no chyba, że.... tzn moja mama nigdy zbytnio nie wyręczała mnie w niczym i jesli chcialem mieć coś zrobione, to najprostszym sosobym bylo, bym zrobil sobie to sam...

kyyrene-->no nie wykluczam że to była mama....zresztą komiczne wygląda trochę na takiego co ma fajnych rodziców....tyle że nie każda kobitka ma farta trafić na faceta co ma fajną mamę...a tu na kafe są raczej takie co trafiają na facetów z niefajnymi mamami, wystarczy spojrzeć na topiki o teściowych. ja sama nigdy nie miałam farta to mam facetów :/