Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Soraya

Potrzebuje kogos z kim będe mogła sie odchudzac.. dołączy sie ktos? Zapraszam!

Polecane posty

Gość zrezygnowana83
:) co tam u was? Ja dalej walcze a od poniedzialku naprawde sie ostro wzielam za ta diete. JUz koniec z podjadaniem :) Dzis znowu sie wazylam choc nie powinnam tak czesto :( no i 0.5 kg w dol. Powolutku moze sie uda. W sumie nie osiagne mojego celu tak szybko ak chcialam ale sie nie poddam. Najwyzej bede miala ladna figure na zime a nie na lato :) Wy tez sie nie poddawajcie :) a za pare miesiacy jak juz schudniemy to sobie przeslemy fotki przed i po :) i bedziemy sie podziwiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski! :D 3 kilo zrzuciłam!!! :D :D :D nie mam za często okazji zaglądać ale melduję się ;) GRATULACJE WSZYSTKIM KTóRE DAJą RADE Z ćWICZENIAMI!!! i chudnącym oczywiście ;) :) jesteście świetne mimo wpadek :) a wszystkim \"zrezygnowanym\" ;) ----> głowa do góry! nie rozmyślajcie nad błędami i słabościami, działajcie!uda sie ! :) Pozdrawiam Was :) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... no i wpadka... a tak było pieknie... pochłonełam wielka paczke czipsów i kilka cukierków... :( jedynie moge sie pochwalic tym że zaczełam regularnie ćwiczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stosowała któras z was diete south beach? ja zamierzam od jutra może ta dieta w końcu przyniesie jakies rezultaty... jak macie jakies doświadczenia z south beach to opowiedzcie :) chętnie sie czegos dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny :) no i dzisiaj 1 dzień SB :) zobaczymy jak to będzie :) jak wytrwam pierwsze 2-3 dni to potem będzie juz z górki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CherLlady
a tu dlej cisza????? dziewczyny gdzie wy sie podziałyście????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83
Hej ja jestem :) No nie wiem co sie dzieje dziewczyny ???????? mam nadzieje ze sie nie poddalyscie co? Ja dalej walcze powolutku ale wydaje mi sie ze stabilnie. :) Na razie nie cwicze bo mnie strasznie brzuch boli ( okres :( niestety Nie mozemy dac temu topikowi umrzec !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Jeszcze troche trudu i zobaczycie ze sie oplaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, nie odzywałam się bo mnie nie było w domu. A w dodatku cały czas grzeszyłam, bo imprezy, wyjścia, wspólne obiady itd. Aż strach wejść na wagę. Brak mi silnej woli ostatnio... 😭 Spróbuje się opanowac i wyjść na prostą, ale musze przyznać, że jest bardzo cięzko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83
nic sie nie martw pomozemy hehehehe A tak serio teraz czeka nas najgorsze czyli jak wytrwac w diecie. Ja zazwyczaj w tym momencie sie poddawalam bo bylam taka szczesliwa ze troche schudlam ze wydawalo mi sie ze moge juz jesc. Popelnialam ten blad chyba z 1000razy i konczylo sie niczym. ja tam na razie sie nie poddam tez mi bardzo ciezko :( ciagle mysle o jedzeniu i glowa mnie boli. :( Ale jeszcze troszeczke musze wytrzymac musze musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do starego trybu, czyli śniadanie bez pieczywa, na obiad makaron, ryż bądź kasza, na kolacje maślanka, a w przerwie jogurt albo owoc. Wtedy wiem co mogę a czego nie i trzymam się zasad. Koniec tego dobrego! I znów będę pisać co zjadłam i co spaliłam. To mnie motywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo w końcu coś sie ruszyło na topiku :) zrezygnowana ha tez chyba z milion razy popełniłam ten błąd... jak choć troche waga spadnie ja sie ciesze i mysle że bezkarnie moge sie nażrec... a potem na drugi dzien jest 2 kg wiecej (nie no przegiełam z tym 2 kg :P no ale wiecie ocb) optymistka nie panikuj :D damy rade na pocieszenie powiem że mi z SB nie wyszło.. ale to nie nowośc... walczymy dalej! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka!!! napisalam sie napisalam a potem blad 😠 w kazdym badz razie pisalam ze jestem dalej na diecie, a nie odzywam sie bo: ucze sie gotowac, mam rozmowy kwalifikacyjne, ostatnie zajecia, wieczorem chlopak, postarms ie to zmienic :D centymetry leca, najmniej z brzucha, ale takie slodkie ze mnie jablko :)a kiogramy nie wiem bo nie mam wagi :) jwalcze z Wami dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny :) co tam u was? ja na sniadanie zjadłam 2 kanapki (chleb, masło, sałata, szynka, pomidor) + cherbata + szklanka kisielu (jakoś ochota mnie na niego naszła) na obiad będzie zupka a na kolacje hmmm moze biały ser? :) tak w ogóle juz ćwiczyłam (100 brzuszków, 12 min hula-hoop) wieczorem zrobie jeszcze z 50 brzuszków i 10 min hula-hoop jesli dzisiaj nie zjem nic słodkiego to dzień będzie jak najbardziej udany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... dzień niby udany... ale mam mega doła... nie zgrzeszyłam jeszcze ale mam wielka ochote na cos słodkiego... najlepiej 3 batoniki i tabliczke białej czekolady... do tego wielkie lody i paczka czipsów... chce sie nażrec jak dzika świnia... może wtedy mi dół minie... ;( czuje sie beznadzijnie... ;( mam nadzieje że u was lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle mój dzisiejszy bilans: śniadanie - 2 kanapki + szklanka kisielu obiad - talerz zupy + szklanka kisielu kolacja - 2 parówki + 2 kromki ciemnego chleba z masłem wczesniej pisałam że jeszcze poćwicze wieczorem ale nie mam ochoty na jakiekolwiek ćwiczenia... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś ja tu dzisiaj sama do siebie gadam... no trudno... zły humor troszke mi przeszedł... dalej sie trzymam bez grzechów i juz mi opadła ochota na słodycze także będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co tu taka cisza?? Ja ostatnio trochę podjadałam, ale od dziś znów szlaban :D Jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie róbcie mi tego, zo z Wami?? WRACAĆ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83
Hej a ja nie pisalam bo.....adoptowalismy slicznego owczarka niemieckiego ( dlugowlosego ) ze schroniska.Piekny jest i taki madry i kochany. Tak na mnie patrzyl zza kratek ze musialam go wziac. :) No ale dzieki dietce i spacerkom z Simba schudlam kolejne 1.5 kg :) tak sie ciesze huraaaaaaa:) To ze schudlam juz razem 4 kg to mnie jeszcze bardziej motywuje do dzialania. Dziewczyny musimy sie trzymac razem i sie nie poddawac. Prosze was nie rezygnujcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Ja bardzo chętnie!mam do zrzucenia 20kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83
spacerka - oczywiscie :( Boze jakie ja bledy robie jak pisze na kompie az mi wstyd. Nie myslcie o mnie ze jakis matol jestem :( A ha a polskich znakow niestety nie mam :( i miec nie moge bo pisze zazwyczaj z kompa w pracy :( i jeszcze raz ......Dziewczyny wracajcie bo mi bez was smutno i przez to jeszcze sama strace motywacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83
sorki dziewczyny ja juz mam majaki przeciez dobrze napisalam dobrze ze to forum o odchudzaniu a nie ortografi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się cieszę, że Was widzę :) I muszę się pochwalić: dziś rano, moja waga łazienkowa w końcu pokazała mniej niż te cholerne 53,7! Jest 53!!! :D Chyba się popłaczę ze szczęścia! Teraz jeszcze 3 kilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisze się, że chociaż Wam dobrze idzie... bo mi beznadziejnie. Po prostu nie potrafię się zmotywowac i już. Wydaje mi się, że znów mam 67 na wadze niestety... ale jeśli wątek będzie nadal istniał to chętnie będę pisała, chociażby o swoich porażkach :) Gratuluję ubytków wagi! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie istniał :) Mimo niegdysiejszego zastoju nie dopuśćmy, zeby umarł! Wiecie co, trochę się boję, bo jadę na weekend do babci, a wiecie jak to one... A moja tak cudownie gotuje i robi pyszne ciasta i ciasteczka... Nie wiem, czy nie wrócę u niej do wagi sprzed :/ Się boję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×