Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mycha11

wiek 30+, waga 80+ ZAPRAZSAM

Polecane posty

Wpadłam żeby powiedzieć cześć i lecę. ja już dawno po śnadanku płatki fitness z mlekiem były. Na obiadek ryba na parze z buraczkami, a na kolację hula hop na ten potworny brzuchol! Miłego dnia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pięć minutek w tej bieganinie dzisiaj.. kropelka jak byłam dzieckiem to byłam stale pod opieką lekarską, kłuli mnie co tydzień i robili morfologię bo ciągle miałam anemię, wszędzie mnie było pełno, energii miałam jak każde dziecko mnóstwo ale w momęcie zakręciło mi się w głowie, plamy przed oczami i mdlałam, raz zemndlałam pod prysznicem jak miałam 15 lat, wyciągali mnie taką gołą na oczach wszystkich co dla nastolatki to wiecie co to znaczyło ...ale było mineło zmierzam do tego że moja mama faszerowała mnie barszczem kiszonym z buraków czerwonych sama kisiła nie taki ze sklepu i oczywiście wątróbką, podobno to najlepsza mieszanka żeby z anemii wyskoczyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam z pracy jestem wykończona a tu bałagan bo bezemnie nic nie robią, więc znów muszę rękawy zakasać posprzątać choćby tyle żeby się nie przewrócić na niczym, trzeba placka upiec i sałatkę zrobić bo pewnie znowu się wszyscy do nas zjadą, ciepłe danie to już na jutro zostawie może strogonowa zrobię bo w jednym garze i mało komu niesmakuje ...to oczywiście dla rodzinki o sobie pomyśle jutro bo dziś to nawet jeść mi się nie chce, to tyle na dziś ładnej pogody Wam życzę i wytrwałości w dietkowaniu bo przy świętach to trudno każdemu tłumaczyć czemu nie je sie tego czy tamtego... pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaraz jak mąz sie wyspi po nocce smigamy na groby do mnie.Wczoraj bylismy u mojego meza rodzicow,jakies 80 km od mojego miasta. Dzis zostaja groby mojego pierwszego meza mojego brata oraz dziadków moich. Potem spotykamy sie u mojego starszego brata na imieninach,bo juz w poniedzialek wyjezdża,więc pozostaje dzisiejszy dzien.Takze moje skromnosci jedzeniowe dzis nie wypala. Obiad juz przygotowałam wczoraj więc dzis tylko małe przygotowania. Życze wam spokojnego swieta i udanej pogody oraz niezbyt wiele pokus papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki jak tam po świętach , ja nie zgrzeszyłam ale czuję się jakaś napompowana i na wadze też mi nic nie spadło to chyba już stanie się normą i kg. będę tracić co drugi tydzień nie jest żle da się wytrzymać tylko żeby ten czas się jeszcze nie wydłużył bo znów motywacja spadnie. rodzinka która mnie dawno nie widziała była zdumiona moim wyglądem więc efekty są widoczne i o to głównie chodzi, ja do siebie się przyzwyczaiłam i wcią widzę te oponki tu i ówdzie, dlatego też nie zamierzam spocząć na laurach i brnę do przodu czyli idę na pół godz. na rowerek, odezwę się później pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis postanowiłam kategorycznie właczyć ruch i taki powazny. Nie ma co sie nad sobą urzalac tylko wziąc do roboty. Dzis troszke mi smutno,bo choć dzis mija 12 lat od smierci mojego męża,to jednak przykro:(:(:( Czas leczy ale nie daje zapomnienia . Jak moje kochanie sie obudzi to jeszcze przed praca podjedziemy na cmentarz. Alez ten czas ucieka Pozdrawiam i życze udanego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka wyrazy współczucia widać że bardzo kochałaś męża tym bardziej mi przykro, czas rzeczywiście leczy rany, dzieci rosną i zapełniają pustkę ... ruch też pomaga w zwalczaniu depresji i poprawie nastroju, endorfiny zostają wydzielone do krwioobiegu już po 20 min. ćwiczeń, magnez też jest wskazany przy kiepskim nastroju polecam bo przecież jakoś to życie się toczy i tylko mam się czasem wydaje że mamy wpływ na niego a czasem myślę że wszystko jest gdzieś zapisane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allusia dziekuje I własnie dzis dałam czadu.Pół godzinki z płytką Shepa. To tak na początek,żebym jutro mogła sie ruszać.Jakbym dzis przesadziła to jutro bym miałA ZA du ze zakwasy. Dzis smigam na nocke,to i moje mięsnie popracuja i nocą. Dzis jeszcze wszamałam ciasto,bo zostało,ale ważne,że poćwiczyłam. Fajnie byłam zmeczona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:-))) mam nadzieje,ze o mnie nie zapomnialyscie??? zadko ostatnio bywam na kompie,ale jak jestem to ambitnie was czytam i mam zamiar niedlugo powrócić:-))) póki co jestem w lekkiej niedyspozycji i dietowanie odpada, ale już niedługo wielki powrót:-D póki co serdecznie was wszytskie pozdrawiam!!! do zobaczyska niedługo:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzia witaj, kuruj się i wróć do nas, poczekamy w końcu te kilogramy tak szybko nie lecą jakbyśmy chciały a w grupie raźniej :) kropelka jak tam zakwasy, słyszałam że robią się głównie wtedy gdy źle oddychamy podczas ćwiczeń, mięśnie nie dostają wymaganej ilości tlenu i nienadążają pozbywać się kwasu mlekowego, ale nie pytaj jak się prawidłowo oddych bo nie mam pojęcia, trzeba by było z jakimś trenerem fitnes pogadać nara bo obowiązki wzywają pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny muszę zmienić nik bo mój mąż ma długi nos i podpatrzył , jak go znam to będzie czytał co piszę a to mnie wkurza więc zmiana potrzebna odezwę się za dwa dni jakoś mnie poznacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś 25 minutek na rozruszanie. Może juz pod wieczór nie bede tak czuła swoich mięśni. Najgorzej to bedzie chodzic po schodach. Ale sie dzisiaj nie wybieram tylko na noc do pracy.Tam całe szczęście po schodach nie musze chodzic. A maiłam wczoraj wypić magnez,wtedy tak nie czułabym zakwasów. Ilez ja tych metali łykam:)Żelazo...magnez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko czy to Ty? Tak sobie myśle,że chyba do was dołaczę?Mam 38 lat i ważę ok 98 kg.Jest coraz gorzej.Potrzebuję prawdziwego kopniaka,bo zrobiłam ostatnio rtg kręgosłupa i odcinek lędżwiowy całkowicie mi siadł.Odczuwam straszny ból.Może u was znajdę wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baju to ja. Witaj kochana.:) Czasami jednak wsparcie jest potrzebne.Czasami tego potrzebuje.Wspólna motywacja duzo daje. Mi tez kręgosłup siada.Mam skierowanie do neurologa.Mam lordoze w odcinku szyjnym. Zagladma na nasze stare forum,ale tam juz długo nic sie nie dzieje. Pozdrwiam wszystkich i przedstawiam Baję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecuję tu zaglądac jak najczęściej.Rozważam kurację Meridią.Czy któraś to brała? Kropelko a jak twoja waga? Jak zadna potrafiłaś podnieśc na duchu w trudnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodzia ćwiczonka fajne,ale powinni pokazywać na wstepie w wolniejszym tempie.Gubie sie jeszcze. Omijam niektóre ćwiczenia,bo poprostu nie moge nadążyc.Wtedy powtarzam łatwiejsze ruchy.U mnie jeszcze problem w zbyt małym pokoju.Ale jakos daje rade. eszcze całej serii nie przeszłam,bo bym dzis sie wcale nie ruszyla. Ale mozna sobie wybrac zestawy na kilka dni,a nie robic wszystkiego po koleji bo sie szybko znudzi. Ja zreszta jeszcze dodaje brzuszki.Dzis tez sobie pokreciłam hula-hopem,bo najmniej mnie bolał brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie zafundowalam chyba rok temu taki sliczny rowerek stacjonarny,ale jakos go ciagle omijam.Wybralam sie kilka razy na aerobic.Spocilam sie strasznie,chyba najbardziej ze wszystkich.Prowadza go panie rehabilitantki,tak wiec mowia mi co jest wskazane dla mojego kregoslupa.Niestety wiekszosc panienek w naszym wieku ma problemy z kregoslupem,tym bardziej kiedy jest za duzo kilogramow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszke pospałam po pracy. Mąz smignał do szkoły po naszego najmlodszego syna.Zadzwonili,ze jest chory. Rano dobrze wygladał i nie narzekal na nic. MIal w nocy problem z rozwolnieniem. PrZyszli,brzuch go boli. Choc ostatnio wszystkich u mnie w domu łapie taka dolegliwosc. Dzis juz lepiej z moimi miesniami. W nocy rozruszałam je bo miałam taka ganianinę. Mam teraz 2 dni wolne to czas na ruch jest. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:-)))) rudzia powraca bo się stęskniła za wami:d narazie nie dietowa jestem,ale chyba od jutra zacznę się dietować... póki co waga sobie ładnie rosła:/ więc już czas wziąć się za siebie, bo wsyztsko to co z takim trudem zrzuciłam ponownie wróciło:/ tak od jutra ostro dietka-nie wiem tylko jaka??? na ćwiczenia póki co żadne nie mogę sobie pozwolić, ale chociaż z jedzeniem mogę się ograniczyc:-)))) także nie ma co od jutra odchudzanko i powrót na kafe:-D a póki co miłego dzionka życze wszystkim i przy okazji witam nowe koleżanki:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Rudzia. Ja juz jestem zmęczona na samą mysl o dzisiejszym ganianu.3 dzieci ,kazde w innej szkole i u wszystkich wywiadówka.Masakra. To sobie poganiam.:( Maz druga zmiana. Jeszcze cholerka mam zebranie w pracy,Trzeba byc.Mam wolne a musze jechac 18km,żeby za 30min,wrocić. 2 godziny wyjete z mojego wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka🌻 Mam juz za sobą dziesiejsza dawke wypocenia się . Juz nie mam zakwasów,jest ok. Urozmaicam sobie ten mój ruch,bo zanudziłabym sie jakbym ciągle to samao ćwiczyła.A zreszta jak sie ciało przyzwyczai do jednego rodzaju ćwiczeń to juz tyle nie spala. Więc zmiany wskazane. A co u was kobitki słychac? Mój kregosłup nie dał mi dzisiaj spac.Jednak wczorajsze bieganie dało sie we znaki.Tak to jest jak sie ma krzywy kregosłup. Ale od słodkości to sie dam dam tak do końca uwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki wracam wielkimi krokami do zywych:-D dzisiaj mam zamiar sie juz ograniczyc z jedzonkiem, narazie zadna dieta tylko ogranicznie jedzenia... osttanie dni obżerałam sie wsyztskim-ciezko nie jesc gdy nic innego robic sie nie da:/ ale juz chodze wiec zajme sie czyms:-D wage narazie omijam ale juz nie dlugo wroce na pelnych obrotach do dietowania i chyba zaczne od poczatku z waga:/ poki co zmykam pospacerowac po mieszkaniu heheheh buziaki dla wytrwalych milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, chyba się do was na dobre przeprowadzę ( o ile mnie przyjmiecie oczywiście). Mój topik to padł zupełnie, tyle chętnych a na polu walki pozostałam ja! źle się pisze taki pamiętnik. mnie idzie powoli: jestem na diecie od 22 10, a schudłam 2,5kg i ważę teraz 80,5 kg przy wzroście 167. dużo, co? Mam nadzieję, ze u was dostanę wsparcie :) Pozdrowienia dla Wszystkich Okrąglinek, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to dodzia podziela ze mną cierpienie i dlatego nie jeździła:p ja nie moge to i ona nie jeździła hahahaha buziaki dla wszystkich chudzinek:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Jak tam po śniadanku, bo ja dopiero kawkę sączę! Na śniadanie planuję płaki owsiane z wiśniami, jadłyście, bo są pyszne, sycą i porcja ma 200 kcal, a na śniadanko to chyba opdowiednia dawka jak dla nas :) Dzisiaj się zważyłami waga pokazuje 80 kg, ale się cieszę! a następny raz zważe się tak ja Wy w poniedziałek, zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×