Haha,az musze sie pochwalic!

potwierdzam... seks z Twoim mężem to rzeczywiscie odjazd :D

retro Kiedy ostatni raz uprawiałas seks z mężczyzną?

le jak mowi ze chce isc z kumplami nie ma sprawy.jak lubi sobie to piwo wypic niech wypije. bardzo uczciwy układ:) piwo i wypady z kolegami wzamian za dobre bzykanko:) jak będzie w końcu chciał nie wrócić na noc, to też dobrze, byle to byzkanko było.... och, wszystko , wszystko za ten podwyższony poziomik oksytocynki w mózgu...!:)

kobieta to zawistne stworzenie. boli ją to, że ktoś ma to czego ona mieć nigdy nie będzie. stąd te wszystkie przytyki

dziewczyyyyny, no i o co ten krzyk? babce sie dobrze uklada, rozsyla pozytywne fluidy na tym pelnym rozczarowan i zyciowych zali forum, a wy tradycyjnie po niej jedziecie :O sie pochwale, ze u mnie z seksem tez rewelacyjnie :P i co? ;)

retro nie każda babka czuje się źle z tym , że jej mąż spotyka się czasami na męskich wieczorach więc nie sądze że to jest coś za coś hipotecznie pytając ty gdybyś z kimś była to rozumiem on nie miałby prawa ruszyć się na krok??

Dlaczego mi się wydaje, że takie topiki zakładają idiotki?

no wlasnie ze tak powiem :p

i zakładasz o tym topik- jak często i ile to trwa??

bo w realu nikt ich nie wysłuchuje :(

co mąż tej pani robi dla niej poza regularnym bzykaniem ..? bo nic wyczytac nie moge. za to widze ile ona robi dla niego. nawet zazdrość musi wzbudzać specjalnie, żeby się łaskawie nię interesował.:) wymyslac historyjki o tym jak tam niby ktoś w autobusie zaczepiał... o Boshe.... I na szyję się rzuca, i w domu gdy zostaje gdy on na piwie ( pewnie nawet nie na jednym...:)) czy poza bzykaniem ten pan ma jeszcze jakieś obowiązki?

I dobrze:) wszyscy jej po prostu w srodku zazdroszcza ze ma takie wielkie szczescie i umie to docenic a Ci ktorzy sa w beznadziejnych zwiazkach albo nie moga sobie nikogo znalesc od razu tylko ja krytykuj:) Ciesz sie tym szczesciem:) Ja tez jestem szczesliwa w zwiazku i wiem ze on jest TYM na kogo warto czekac,o kim snic i sie poswiecac:) bo polowki istnieja;p

poświęcać!!! Te, co to się najbardziej poświęcają, najbardziej płaczą, że im się świat zawalił, jak chłop do innej polazł...

ja się nie czepiam akle dla mnie to tylko jeszcze jedna kobieta która duży seksualny popęd swego męża bierze za dowód miłości.

a ja sie też pochwalę: właśnie dostałem telefon od mojej że zabiera mnie za 2 tygodnie na wesele swojej siostry. i nie mam nic do gadania tylko jadę i już . To miłe.

retro no co ty- ten pan umie jeszcze śmiać się i żartwać - jak żona zadzwoni w przerwie ;)

retro czy mogłabys odpowiedizec na moje pytanie? Byłoby mi miło

profesorek Tylko pokaz klasę i dorzuc sie jej na sukienke i fryzjera:-)

nikt z takim niedorozwojem jak ty nie chce rozmawiać, a własnie jak tam twój chłopak, rzucił cie już bo podobno cie nie kocha?

rzeczywistość w moim pozbawionym oksytocyny umyśle antycypuję co możesz mi powiedzieć po tym jak ja powiem tobie ile czasu spędziłam na tym świecie bez penetracji męskim członkiem. Więc skoro ja już to wiem, to dajmy temu spokój:)

dziewczyna jest rozradowana, bo miała dobry, udany sex i w przypływie impulsy chciała sie tym pochwalić normalna rzecz uważam, że duzo normalniejsza niz reszta tematów o nieszczęśliwych związkach czy toksycznych partnerach retro i reczywistość, nie musicie byc takie cyniczne ;) autorka nie musi pisac poematu wychwalającego jej męża, to bardzo sympatycznie jeśli zwykłe rzeczy, zdarzenia napawają ja taką radością i, że układa jej się w małżeństwie

no chyba, ze tutaj (show) :-D

:O nastepny grzmot

rzeczywistość : co najwyzej mogę się dożucić na kwiaty :D

niech sie nie przyzwyczaja do moich piniędzy ;)

retro, czy ty przypadkiem nie nosisz okularów w czerwonych oprawkach?:>

:O

nie musicie byc takie cyniczne No przecież mówiłąm że się nie czepiam. Troszkę jednak dziwny wydaje mi się opis sypialni... :) taki barokowy.....:) autorka nie musi pisac poematu wychwalającego jej męża, to bardzo sympatycznie jeśli zwykłe rzeczy, zdarzenia napawają ja taką radością i, że układa jej się w małżeństwie Oczywiście że tak. Tylko że to układanie się w małżenstwie ma się do udanego seksu bardzo chwilowo i w sumie płytko dosc... i jestem tylko za ty by to podkreślić. nic więcej. A to że jest szczęśliwa jak najbardziej rozumiem. Osobiście jestem raczej z tego typu osób któe już wiedzą że z dużych wysokości spada się najboleśniej.:) Dlatego dla równowagi opierdoliłąbym dziś męża za niewyniesionie smieci, na przykład:):)

nie, doprawdy ja nie nosze okularów

uuuuuu jakaś tchórzliwa pomarańczka sie ciska, tylko sie kobieto do końca nie wyciśnij, nie wszystko można przyjąc "na sucho";)