Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość crying

zerwalam ... jego reakcja

Polecane posty

Gość crying
rozumiem ze nie chce ze mna rozmawiac meczyl mnie ten zwiazek i myslalam ze jeszcze mam do tego prawo powiedziec mu na odchodne co mnie tak meczylo pomijajac ze smsa wyslalam - mysle ze daruje sobie wszelka rozmowe zapamieta mnie taka, ze dziecinna, ze gowniara tyle ze to on caly czas byl niedojrzaly. a teraz sie zachowal z refleksem. na koniec dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"myslalam ze jeszcze mam do tego prawo powiedziec mu na odchodne co mnie tak meczylo\" Ale bzdury! Jakie prawo? Jeśli to choć w teorii był dojrzały związek, to on miał prawo nie dostać smsa na odchodne. Winien bójki jest ten, który pierwszy uderzy - tutaj owym uderzeniem był Twój sms, więc on nie jest Ci nic winien, a Ty nie masz prawa żądać ani domagać się czegokolwiek. \"zapamieta mnie taka, ze dziecinna, ze gowniara\" Przecież sama jesteś tamu winna, czemu więc narzekasz? \"tyle ze to on caly czas byl niedojrzaly. a teraz sie zachowal z refleksem. na koniec dopiero\" Gdybym tylko mógł, chciałbym poznać jego wersję tej historii. Drugą stronę bardzo łatwo na koniec oskarżyć o całe zło tego świata, szczególnie wtedy, gdy nie może się już bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying
chcesz poznac jego wersje? zobacz na swoj opis pod spodem - on byl takim 20-kilkulatkiem a ja jego pierwszym normalnym zwiazkiem popelnilam blad, pisalismy wczoraj smsy i powiedzialam ze mi zle. zapytal wprost czy chce zerwac. napisalam ze to nie rozmowa na smsy, ze sie dzis spotkamy. zapytal znow. to odpisalam mleko sie wylalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chcesz poznac jego wersje? zobacz na swoj opis pod spodem - on byl takim 20-kilkulatkiem a ja jego pierwszym normalnym zwiazkiem" Teraz piszesz jako on? To przecież ciągle Twoja wypowiedź i Twoja opinia. "popelnilam blad, pisalismy wczoraj smsy i powiedzialam ze mi zle. zapytal wprost czy chce zerwac. napisalam ze to nie rozmowa na smsy, ze sie dzis spotkamy. zapytal znow. to odpisalam" Nie chciał gadać, wolał przez sms - jego sprawa, jego prawo. "mleko sie wylalo" To po co tutaj szlochasz? Mnie się po prostu wydaje, że bardzo chciałaś mu dokopać na koniec a on nie dał Ci tej szansy, stąd Twoja frustracja. A gadanie o dojrzałości i innych wielkich rzeczach i słowach, to zwyczajne mydlenie rozmówcom oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrywacie przez sms albo gadu
to paranoja juz nie umiecie patrzyć ludziom w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying
ej to myslisz ze on celowo spytal w smsie czy chce zerwac? bylismy umowieni na dzis napisalam ze mi zle i pogadamy. a on zaraz spytal czy z nim zrywam. nie chcialam odpowiedziec, napisalam ze to nie na smsy. pociagnal pytanie dalej i powiedzialam to --------------------------------------------------------------------- nie chce zamydlac nikomu oczu. przyznaje sie do bledu. jakby na to nie patrzec, zerwalam ja i skonczylo sie cos. i boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, stało się i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Chciałaś to załatwić inaczej, ale on i tak dobrze wiedział co się święci i nie miał zamiaru ci tego ułatwiać. Jemu też wcale nie było dobrze w tym związku ale odpowiedzialność i winę za jego fiasko chciał zrzucić na ciebie. Cytat wyczytany na kafeterii: \"Związku nie kończy ten, kto pierwszy trzaśnie drzwiami, ale ten, który pierwszy zamyka drzwi do swojego serca\" Jeżeli bardzo zależy ci na tym, żeby sobie ulżyć i wyjaśnić dlaczego zdecydowałaś się odejść - napisz do niego maila. Nie agresywnego ale rzeczowego: nie działało w związku to i to-czułam się przez to w taki sposób-chciałam naprawić to i rozmawiałam, zabiegałam - efektu nie było - oboje się męczymy. Napisz też o tym, co było dobre. Nie dojeżdżaj go jako człowieka, ale napisz o złych zachowaniach w tym związku. Po prostu pożegnaj się z nim. Może kiedyś się zaprzyjaźnicie, kiedy złość i emocje miną, a może dojdziesz do wniosku, że ta znajomość na jakiejkolwiek płaszczyźnie nie wnosi nic do twojego życia i nie ma sensu oglądać się za siebie. Wiem, że jest ci źle, bo pomimo tego, że to nie był dobry związek, nie chciałaś robić nikomu krzywdy. Wierzę, że nie jesteś ani okrutna ani lekkomyślna. Moja droga, niestety, nie można zrobić każdemu dobrze i zadbać o uczucia wszystkich uczestników tych wydarzeń i na szarym końcu pamiętając o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying
anndra, poznajesz mnie? to ja sie tak tu szamocze pod roznymi nickami o tym moim zwiazku wszyscy jada po mnie, ze jestem niedojrzala ... on tez byl niedojrzaly ... chce go kiedys przeprosic za to smsowe zerwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko, no oczywiście, że cię poznaję :) Próbuję ogarnąć to całościowo. Przestań się wreszcie biczować, szkoda, że w taki sposób to się stało ale dobrze, że masz to za sobą, teraz powinno być z każdym dniem coraz lżej. Nie wiem, czy jesteś niedojrzała, jak dla mnie po prostu strasznie się pogubiłaś. Odpocznij, wyjedź, daj sobie czas, żeby ochłonąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying
hm ... nie wiem czy dalabym rade napisac teraz maila zeby sie pozegnac. zeby napisac, co bylo nietak. jak sie pisze to trzeba wiedziec co a ja udowodnilam ze nie umiem. najpierw robie, potem mysle. a czesto i nawet to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie pisz, daj sobie czas. Nie wiem po co sobie sama przylepiasz taką łatkę nierozgarniętej, niedojrzałej, co to nie pomyśli... To co powinnaś zrobić miałaś już przemyślane już od dawna, nie pisałaś (na swoich topicach) o powodach "z dupy", percepcję rzeczywistości masz słuszną. Problem jest taki, że chciałabyś to bardziej wykalkulować i żeby zgrabniej wyszło, bo nie jesteś potworem-jasna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying
napisalam ze przepraszam za to smsowe zerwanie ze nalegalam na spotkanie bo chcialam mu w oczy spojrzec. ale trudno i tyle a on teraz odpisal: jesli chcesz byc ze mna to ok ale jesli nie to po co sie spotykac i na koniec nie dzwon i nie pisz to on mysli ze ja chce sie spotkac zeby to ratowac? ja chcialam sie pozegnac jak chcesz byc ze mna to ok ... - czemu przyjmuje taka postawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego przyjmuje taką postawę? Przecież wiesz doskonale, w tych topikach przewijało się to już kilka razy, więc zbiorę to do kupy, jeżeli pozwolisz. i z góry przepraszam za dosadność: bo jest życiowo bierny i zależny; bo ma masę kompleksów; dwa powyższy prowadzą do tego, że jest bierno-agresywny w stosunku do ciebie, na tobie wyładowuje frustracje i ciebie obarcza winą za niepowodzenia, wszystko w subtelnej formie (o to chodzi w zachowaniu bierno-agresywnym) - "o ja biedny, całe życie ofiara, i wiatr w oczy wieje i wszystkie dziewczyny mnie zostawiają i ty też mnie na pewno zostawisz, ah, cóż ja biedny mogę poradzić, że się życie na mnie uwzięło. Po co mam się wysilać jak i tak nic nie wyjdzie" Myślisz, że skąd się brało to, że nie chciał z tobą uprawiać seksu? To też była kara, no bo według niego jak on jest taki cierpiący, to dlaczego ty masz się nie męczyć?! Dlaczego wzbudzał twoją zazdrość? "Masz się za taką ładną i zaradną, a ja ci pokażę, że żadne z ciebie cudo i będę pod niebiosa wychwalał koleżanki, żeby ci się w dupie nie poprzewracało. Ja się nie czuję pewnie w związku, to ty też się nie czuj" Naprawdę masz zamiar płakać za nim?! Przecież to manipulator skoncentrowany na sobie i guzik go obchodzą twoje uczucia. Zrywasz z nim? Mogę cię zapewnić, że jemu to jest całkiem na rękę, w końcu doprowadził do tego, chyba po to, żeby znowu zostać skrzywdzonym szczeniaczkiem i potwierdzić teorię o złym losie. Wie, że jest ci źle, że chciałaś inaczej, ale nie da ci tej satysfakcji, bo on po prostu lubi cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crying
dziekuje cenne uwagi bo ja tak mysle, tylko tego w slowa ubrac nie moge dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×